Komentarze użytkownika TakaSeJa

w sumie racja. Hmm... to moze sanki (ale gdy sniegu nie będzie - wtedy nie przyspiesza na bank). A jak będzie śnieg to zdecydowanie hulajnoga (nawet ta z napędem zbytnio nie zaszkodzi)

I ja tez maluszek (dwa mies do osiemnastki)

Mały, biedny, wkurzony... aż mi go żal

Zgłaszam się. Mi zdecydowanie pomógł podjać decyzję, czy powinnam chodzić do kościoła i wierzyć w to, co "wierzy" gang w czarnych sutannach, czy zaufać rozsadkowi i dać sobie z zabobonami spokój. Wybrałam spokój i za to niech będa dzięki Najjaśniejszemu Ojcu Tadeuszowi w Radiu Maryji Najwyższemu i W Wierze Swojej Jedynemu. Amen

Mi nie chcieli reklamować butów, które się rozleciały już w dniu zakupu, gdyż "nosiły ślady użycia". Zatem w kasku rowerowym się nie jezdzi na rowerze, a w butach się nie chodzi. Proste

I czemu ona się tak drze? Rękę mu ta rybka odgryzła, czy co?

Też miałam sasiadkę, której wszystko przeszkadzało (pralka, tv, tupanie psa, śmiech dzieci, "warkot robota kuchennego"). Dostałam w sumie 6 wyroków nakazowych (policja musiała jakoś tę sprawę załatwić i nie mam o to żalu do panów w mundurach), od każdego pisałam odwołanie do sadu i wygrywałam sprawę. Podczas siódmej sprawy sasiadka dostała wyrok "z urzędu" o nękanie mnie i bezpodstawne wzywanie policji i jakiś tam mandat (nie wiem ile). Dwa lata pózniej zjadły ja nie nerwy na mnie, a rak. Polecam

Klientka (ta sama od lat): 3 cytryny od Zbyszka, proszę Ja podaję butelkę Klientka: A nie ma pomarańczowego?

Zmusili go!

Raczej Ci się nie wydaje

Niesamowite! To nie były kobiety?

nom, też bym jakieś porno z nimi w roli głównej obejrzała. Kwalifikacje fizyczne i psychiczne już maja. Czemu marnuja taki talent...

Proszę bardzo: - wczasy "pod gruszą" - dofinansowanie do urlopu (200 - 1200 zł), 500+ (na drugie i kolejne dziecko do ukończenia przez nie 18 lat. W trudnej sytuacji rodzinnej to pierwsze się tez "załapie"), działalność kulturalno-oświatowa (finansowanie zakupu biletów do kina, teatru, opery), działalność sportowo- rekreacyjna (bilety na basen, kręgielnię, siłownię), paczki dla dzieci i pracowników, bony okolicznościowe i żywnościowe, dofinansowanie do szkół, przedszkoli i żłobków, zapomogi socjalne i zasiłki okresowe, pożyczki na cele mieszkalne i "wydarzenia losowe

cd. świadczenia z funduszu alimentacyjnego, zasiłki rodzinne... dużo by wymieniać. Ale, oczywiście większość lemingów uczepiła sie nieszczęsnego 500+ i pianę toczą. Niegdyś w zakładach pracy funkcjonowała tzw. kasa zapomogowo - pożyczkowa. Każdy pracownik oddawał co miesiąc kilka zł, aby ktoś (czy on sam), mógł skorzystać z tego funduszu w sytuacji kryzysowej. Oddawałam częśc swojej wypłaty, by ktoś w potrzebie mógł z tego skorzystać (czy chciałam czy nie), sama nie korzystając z tego ani razu. Teraz wreszcie (niestety) mogę skorzystać z 500+ i na każdym kroku jestem hejtowana. To w porządku?

Pamiętajcie jednak, że Wasze karty "multisportu" czy tego typu duperele, również są sponsorowane z cudzych kieszeni.

Fundusz socjalny to nie socjal? Faktycznie jestem bardzo niedouczona...

Internety, wikipedie i słowniki też ewidentnie trolują, bo wszystkie pod hasłem "socjal" odnoszą się do tego, co ja (świeżo sprawdzone). Jeśli szukasz bardziej precyzyjnych odpowiedzi - zadawaj bardziej precyzyjne pytania

"... uczestniczyłem w uroczystościach rocznicy zamachu na budynek Łenter Czenter w Stanach Zjednoczonych..."

A obok. to chyba buteleczka świeżo zebranego moczu Lecha Kaczyńskiego, wprost z hotelowej muszli

Nie był szczepiony i w główce się pop****oliło. Szczepionki, czarny rock, czarne moro, jaskrawy czarny - wiedz, że coś się dzieje... To powinno dać do myślenia wszystkim anty - szczepionkowcom.