Komentarze użytkownika immortallus

mlw: nie czepiaj się słówek. To nie miejsce na takie dysputy. Darmowa w sensie, że gdy idziesz do lekarza pierwszego kontaktu nie płacisz za wizytę bezpośrednio, a płaci za nią społeczeństwo pośrednio przez podatki (to dotyczy także reszty z wymienionych dziedzin). mojero: nie zgadzam się. Jeśli kupujesz jedną książkę to kosztuje ona x, jeśli kupujesz 100 to otrzymujesz konkretny rabat. Tak samo z usługami, jeśli poszedłbyś sam do lekarza to wizyta średnio wyniesie 150zł, ta sama wizyta refundowana z NFZ to 1/10 tej kwoty.

majorero: a chyba że o to Ci chodzi. To się zgadzam - masz rację. Myślałem że chodzi Ci o sytuację gdzie miałoby się prywatnie chodzić do lekarza. A tak, faktycznie, gdybym wszystkie składki zdrowotne wpłacał na prywatne ubezpieczenie (a trochę tego jest, od etatu, od działalności itp), to chyba by mnie na lektyce nosili do lekarza :P

jurek widać że jesteś dzieciakiem. Będziesz miał własne, to zobaczysz jak to jest jak dla nich chcesz poświęcić nawet siebie. Zdaje sobie sprawę, że w normalnym przypadku decyzja o aborcji jest tak potwornie trudna, że szanuję każdą decyzję. A taką jak powyższa tym bardziej. Zauważ dodatkowo, że dzieci zapewne mają ojca który je wychowa. Fakt przy 10-ce to ogromne wyzwanie. Niemniej nie masz żadnego najmniejszego prawa oceniać decyzji matki! I jeśli to uważasz za wiochę, wystawiasz jedynie sobie opinie totalnego buraka.

Oczywiście że są religijne dzieci, bo są wychowywane w wierze rodziców. Jednak nie przyrównuj religijności z fanatyzmem religijnym. To dwie różne sprawy.

No to wychodzi po 2 tys na łebka, czy to dużo jak za taką wycieczkę? Nie. Inna sprawa czy organizacja taka jak ZUS powinna robić tego typu imprezy. Z jednej strony dobrym pracownikom się należy bo to nie ich wina że w kraju mamy taki system emerytalny jak mamy, a z drugiej strony pewien niesmak, co u bardziej prostych ludzi pozostaje.

Uściślijmy: ZUS nie ma deficytu jako firma, tylko państwo nie ma pieniędzy na emerytury. Gajcy: idąc tym tropem, cudze pieniądze wydaje: rząd, samorządy, służba zdrowia, wojsko, policja itd itp. Rozumiem że w tych jednostkach nagrody i premie dla dobrych pracowników się nie należą. Co do propozycji jkm, jak dla mnie ok, ja sobie jeszcze odłożę na starość, ale co z tymi co teraz są na emeryturze i rencie? Skazujesz ich na śmierć głodową, odstrzelisz ich czy co?

po pierwsze: nie każdy student jest opłacany przez rodziców, część pracuje żeby zarobić na studia, więc doświadczenie mogą mieć. po drugie: jest coś takiego jak praktyki, co też jest doświadczeniem po trzecie: rozumiesz znaczenie słów "mile widziane"?

Jak strzelę dowolną fotkę na e261 (tam taka jazda to standard) i napiszę np. premier spieszy się do Brukseli po stanowisko to też będziecie w to wierzyć?

tylko rolników jest jak "nasr..e", jednego nie będzie to znajdzie się na jego miejsce 10 innych bez straty dla nich. Oczywiście proszę nie rozumieć przez to, ze strata takiej np. Dody będzie wielką stratą dla społeczeństwa (poza rodziną o łańcuszkiem który na niej zarabia)

Tak, przy założeniu, że pierwszy egzemplarz utworu pokrywałby koszty jego wytworzenia i był także wynagrodzeniem za czas produkcji. W tym przypadku np. gra komputerowa, książka itp, kosztowała by pierwszego gracza kilka milionów złotych. Ciekaw jestem czy ten byłby skłonny rozdawać ją innym za darmo.

Ale od tego są sądy a nie samosądy :/ Dla mnie dłużnik mógłby skutecznie pozwać pożyczkodawcę za taki numer.

nie zadzwoni, bo jeśli auto stoi to policja może im skoczyć :)

Jeśli ty przez pryzmat jednostek oceniasz ogół to sam jesteś jeszcze lepszym życiowym głąbem.

Po co? To jedyny pozytywny aspekt emigracji dla tych co pozostają w kraju.

niech zostanie beatbox'erem :) Pewno na występy będą "waliły" tłumy :P

amil37: jeśli Twoje dzieci mają te xboxy, iphony i inne, i to jest dla nich całym dzieciństwem, to nie jest wina tych dzieci tylko Twoja. Moje może i mają xboxa (bo to taki znak czasu), ale większość czasu spędzają na dworze, chodząc po drzewach, drąc spodnie na kolanach, jeżdżąc na rolkach, łyżwach i rowerze. Piją wodę z kranu i robią błoto w piasku, bawią się z kolegami na dworze. PS.W moich czasach nie było rolek co najwyżej wrotki :P

tak??? Kolego jeśli w 80 ktoś zdołał w kraju kupić ruskie wrotki zakładane na buty to był królem okolicy, a Ty mi tu o rolkach :) Chyba że jakiś "burżuj" w Peweksie za dewizy... Ja nie przypominam sobie żebym w tych latach kogoś widział na rolkach, a to że zapewne na zachodzie były to się zgadzam.

hmm... wszystko co nie jest zgodne z prawicową wizją historii jest antypolskie? A co na rękę to jest jedyną poprawną historią? Wydaje mi się, że całość buduje historię danego kraju. Zarówno dobre okresy jak i te złe. Mamy pretensję do Rosji, że interpretuje historię wg. własnego widzimisię, a robimy dokładnie to samo.

Właśnie że nie chodzi o nic innego, tylko niektórzy doszukują się wszędzie drugiego dna i czytają między wierszami.

znaczy się jakich podatków? Z mojej wiedzy, płacą normalne podatki dochodowe i zusy od umów o pracę np. w szkołach. Płacą podatki gruntowe od nieruchomości.