Komentarze użytkownika barths

Koleś potraktował gazem kobietę (cyganka, czy nie, ale kobieta). Należy mu się wpiernicz i tyle. Nie przepadam za cyganami, ale za takie coś, sam bym mu dał lekcję kultury.

malgolina, no sorry, ale tak go wychłostała, że ledwie z życiem biedaczek uszedł... Szkoda, że nie miał broni, mógł ją spokojnie zastrzelić w obronie własnej. Powoli mnie zaczynają męczyć tego typu akcje, gdzie jakiś cwaniaczek pseudoredaktorzyna coś tam bezczelnie nagrywa, chamsko się odzywa, a potem robi z siebie ofiarę. Swoją drogą, ta pierwsza nagrana kobieta wyraźnie powiedziała, że nie życzy sobie aby ją nagrywać. Nie jest osobą publiczną, ma takie prawo. Tym bardziej ma prawo nie życzyć sobie publikacji nagrania. Gdyby mnie ten pajac próbował nagrać, kamerę wyciągano by mu z tyłka.

wirus0666 - to zróbmy tak - ja Cię będę filmował na ulicy, dorzucając jakieś docinki. Liczę, że będziesz się uśmiechać i okazywać szczerą radość, że tak się dzieje. A jak już filmik z Tobą w roli głównej wrzucę na YT i opatrzę jakimś "miłym" kometarzem, okaż wdzięczność. I wiedz, że jeśli spróbujesz chronić swoją prywatność lub wizerunek (w jakikolwiek sposób) potraktuję Cię gazem, a potem rzucę na pożarcie internetowych hejterów. Czasem warto postawić się w sytuacji obu stron, a nie ślepo podążać za tłumem...

W Stanach by odstrzelili szarpiącego się cwaniaczka, a pyskata baba by oberwała pałą. Kolesie stojący w grupie i straszący, że policjant "dostanie po ryju" też lekko by nie mieli. Kiedy wreszcie coś się w tym kraju zmieni? Kidy to policji będą się bać, a nie policja będzie się bać takich mentów. Tak długo, jak policjant nie będzie mógł nabić siniaka stawiającemu się cwaniakowi, w obawie przed oskarżeniami o napaść, takie sytuacje będą na porządku dziennym.

Mieszkałem kilka miesięcy na Ukrainie. Niby dziki kraj, ale jak milicjant idzie chodnikiem, to każdy uważa, żeby go niechcący nawet nie potrącić, bo to się może skończyć porządnym pałowaniem za napaść na funkcjonariusza. Mieliśmy taką sytuację - trochę wypiliśmy i wracaliśmy do domu przez miasto. Kolega się lekko zatoczył i wpadł wprost na umundurowanego milicjanta, przewracając go - tłum na ulicy zamarł. Skonczyło się przyjazdem patrolu i półgodzinnymi negocjacjami. Wreszcie pijane "polskie bydło" zostało puszczone do domu. Ale niewiele brakło, żeby się skończyło dużo gorzej.

Zgadza się. Jakoś nie mogę w to uwierzyć, za dobrze znam Norwegów. Czytałem na którymś norweskim portalu, że wraz z jakąś koleżanką izolowały się od reszty załogi, rozmawiały tylko ze sobą i tylko po polsku, więc może za brak integracji poleciała, a nie za sam język polski...

Przecież tam ma tyle miejcca po prawej stronie, że by spokojnie się zmieścił. Wiocha to umiejętności kierowcy autobusu,a nie źle zaparkowane auto...

Trochę szpachli, sprejem psiknąć i będzie. Ważne, że zderzaki zdrowe :)

Chociaż skarpety czyste i pokój posprzątany :)

A czy ktoś zauważył, że ta para jest wklejona? Przyjrzyjcie się - podpowiem kolano tej pani...

Co ja pacze...

Ta z lewej ma nos jak diabeł pytę...

Straż Miejska powiadacie... Szkoda tylko, że kierowca ma na ramieniu emblemat agencji ochrony "Justus"...

Znam to z autopsji - auto jest z wypożyczalni (nie dawno miałem identyczne, rejestracja też się na WB zaczynała), więc ktoś się bał żeby jakiś utalentowany kierowca nie przywalił mu drzwiami w bok - troszkę sobie wypożyczalnia liczy za naprawę uszkodzenia...

Może jestem dziwny, ale mi się to podoba... :)

No i gdzie jest Greenpeace?

No niestety... Do dupy z taką wiochą.

Mam wrażenie, że nasz kochany admin ma góra 13 lat, skoro coś takiego uznaje za wiochę... Poziom materiałów z głównej powoli zaczyna zbliżać się do dna.

Zaczynają mnie powoli zdjęcia tej laski nudzić - już wiemy, że to wiocha... Po co znowu, tylko w innym wydaniu?

Aż oczy bolą, tak ewidentnie to widać :)