Komentarze użytkownika tomi2000

Czyli, gdyby Twoja mama/żona/córka miała co pokazać, to niech sobie każdy może popatrzeć?

Hehe, nie życzę Ci źle, ale jeśli lubi tak się nosić, to uważaj, żebyś to Ty nie musiał kiedyś zazdrościć

Powieść jest z 1943, a autor to niedouczony matoł

Bilans walk Andrzeja Gołoty 52 walki 41 zwycięstw 33 K.O. 1 remis 1 nieodbyta 9 porażek. To na arenie zawodowej. Jako amator m.in olimpijski brąz. Zapełniał największe amerykańskie hale, walczył i zwyciężał z bokserami, którym dzisiejsi czempioni mogliby wiązać rękawice. Więc o jakich bęckach mówisz baranie?

Z drugiej strony, kto bogatemu zabroni?

Wyczuwam próbę sarkazmu, ale jeden profesorski mózg jest cenniejszy niż dziesięć par robolskich bicepsów. Zrozumcie wreszcie, że praca to nie tylko wymachiwanie łopatą.

Potrzebny owszem. Jego wartość jako człowieka jest również taka sama. Jednak wykształcenie profesora trwa nieporównywalnie dłużej i jest trudniejsze dla samego profesora niż nauczenie robotnika czynności, które ma wykonywać. Stąd profesor jest dużo bardziej cenny na rynku pracy. Tylko w taki sposób ośmieliłbym się oceniać kto jest cenniejszy od drugiego, więc nie musisz się, sandslash, spinać

Tak się pocieszają ludzie bez wykształcenia. I to zawsze oni są tymi mądrymi i inteligentnymi, a że matura nie poszła, trudno. Pawłowicz nie jest profesorem, a Niesiołowski jest inteligentny, tylko cham. Poza tym ważna jest wiedza, podejrzewam, że na profesorskim poziomie nie można być totalnym tępakiem żeby ją posiąść. Ale oszołomem lub chamem owszem

Po pierwsze uściślijmy, że rozmawiamy o wartości na rynku pracy. Po drugie nie słyszałem o doktoratach z budowy kijka i kołka. Jeśli rzeczywiście jest firma budowlana, która płaci tyle samo pomocnikowi murarza i architektowi to podaj nazwę. Zresztą są firmy, które nie potrzebują zatrudniać profesorów. I po trzecie mózg jest jak mięśnie - trzeba go stymulować, żeby działał, a łatwiej o taką stymulację na uniwersytecie, niż na budowie. Stąd moja teoria: tak, profesor jest mądrzejszy od robola w 99% przypadków

korepetytor, zapomniałeś jeszcze o hamowaniu rozwoju nauki, bo wszystko co można naukowo wyjaśnić przestaje być boskim cudem i trudniej za to skasować hajs. Tylko mohery płacą, ale oni wierzą, że plama moczu na ścianie to objawienie Najświętszej Panienki. Kiedyś KK nie pozwalał na rozwój astronomii, czy chemii, teraz na rozwój medycyny i nauk społecznych

To akurat proste. wiocha.pl powinna pokazywać różne absurdy, związane z wieśniaczością. A takie parkowanie to wiocha na maksa

Geje - problem, czarni - problem, co Wy tak szukacie tych problemów?

Tak się zachowują ludzie po alkoholu. Ci przynajmniej się bawią. Jak nie ma agresji i mordobicia, to nie widzę przeciwwskazań, żeby się raz do roku zresetować

Wyobraźcie sobie, że z żoną zarabiacie po 1500 zł na rękę. Macie jedno dziecko. Bierzecie kredyt na mieszkanie, rata 1500. Potem nudzi was jazda starym VW Polo i na kredyt bierzecie nową Corsę, 1000zł. Co roku jedziecie na wakacje na raty (rata 200zł) I nagle mówicie: Przecież za 300 zł nie da się żyć, bank nas upadla, robi z nas podludzi. Pi3rdolę, nie płacę! Na takich ludziach doszedł do władzy populista Tsipras, a w Polsce dojdzie Stonoga, jak Kaczyński z Szydło zrobią swoje

Wybrali i zbankrutują. Byłeś kiedyś w Grecji? Widziałeś jak tam się pracuje i ile za to dostaje? Słabo mi się robi jak wszyscy mówią, że Grecja niby bankrut, a ile się tam zarabia, a w Polsce mało. Dlatego to Grecja jest bankrutem, nie Polska. Ale już niedługo. Ludzie mają już dość ciągłego wybierania "mniejszego zła" więc postanowili wreszcie wybrać większe

I gimby, które na lizaki biorą kasę od mamy, ale w internetach najgłośniej krzyczą "To z moich podatków, to za moje pieniądze!"

Skąd wiesz, że tak powiedziała?

E tam, jak przyjechał z Niemiec, był w gorszym stanie. Jeszcze trochę szpachli nie zrobi różnicy

Bo to wygląda tak: Wieśniara z miejscowości, do której psy szczekające d*pami przyjeżdżają, żeby zobaczyć koniec świata, emigruje do Londynu. Tam dostaje pracę zgodną z kwalifikacjami, czyli ch*jową. Nagle orientuje się, że starczyło do pierwszego, to się wydziarała. Za następne dwie nadwyżki kupiła tanie wczasy w taniej Turcji. Tam poczuła się bogata. A prawda jest taka, że z takim wyglądem powinna kąpać się przy zgaszonym świetle, a nie rozbierać na basenie

Ale nie ma nikogo do sprzątania i wyprowadzania psa, bo za tą cenę nikt mu się nie zgłosi. To tak jakbym sprzedawał kajzerki z Biedry po 50 zł za sztukę i mówilibyście, że upodlam ludzi. Przecież stałbym z tymi bułami cały boży dzień i nie sprzedałbym ani jednej