Komentarze użytkownika spellbinder

Piszesz, bezpieczna, że ktoś odmówił przyjęcia Ciebie, bo możesz mieć dziecko. No więc właśnie... no możesz. Nie wyssał sobie tego z palca. To nie jest dyskryminacja na zasadzie "nie zatrudnię Murzyna, bo będzie kradł", czy "nie wezmę kobiety, bo jest głupsza". Facet nie zatrudnił kobiety ze względu na jej faktyczne... cechy, nazwijmy to. Tak to już jest, że w tym niby wolnym kraju pracodawca może jeszcze decydować kogo chce zatrudnić.

W ferworze atakowania dwóch staników nikt nie zwrócił uwagi na kaczy dzióbek!

Jak się Jezus mył skoro nagość w okolicy choćby wizerunku boga to obraza?

Jest jeszcze pytanko - kto to zdjęcie upublicznił? Bo laska ("gupia" bo "gupia") sobie zrobiła żarcik, a jakiś debil to wrzucił w sieć. Więc to tak naprawdę on powinien beknąć za obrazę;)

Mniejsza to wiocha niż branie forsy od babci na mszę w intencji zdanej matury przez wnuczka.

Bogu przypomnieć trzeba, żeby gołych ludzi nie tworzył! Zapomniał najwyraźniej, że go goli ludzie oburzają.

Dziwne jest to, że wypraszają ludzi ubranych np. w krótkie spodenki, albo w bluzki na ramiączkach. Nagość i odsłonięte ciało im przeszkadza i gorszy. Umówmy się jednak - gdyby Bóg życzył sobie ubranych ludzi, to by zrobił, żeby się rodzili w ubraniach. W nagości nie ma nic nieprzyzwoitego...

Nie w tamtych czasach, tylko i dziś, bo i dziś się ludzi wyprasza. Jest na górze kościół, ludzie w długi weekend jadą pozwiedzać - gorąco jest, więc mają krótkie spodnie. I kobita w normalnych krótkich spodniach jest wypraszana. Zasady społeczne... dobre sobie...

I żeby było zabawniej - jak do kościoła wejdzie czterech typów w koszulkach z diabłami i pentagramami, to księżulo żaden nie wyprosi. Ale jak kobicie jest gorąco (co zrozumiałe przy 30+ stopniach i wysiłku fizycznym), to taką już trzeba upomnieć, że spodnie do 3/4 uda to za krótkie i to obraża...

Za to Ty świadomie wybrałeś wiarę w jedynego prawdziwego boga... weź człowieku nie żartuj. Ateista to niekoniecznie od razu człowiek posiadający zdolność krytycznego myślenia, ale katolik - cóż - ten na pewno nie jest odporny na manipulacje.

Rozumiem, że bóg generalizować bezwstydnie pozwala? (Nie mówiąc już o tym, że bóg najwyraźniej zezwala na niepoprawne pisanie "nie" z przymiotnikami odczasownikowymi). "Samozwańczy" (bo niby jaki inny?) ateista by się do Waszej religii nie przyczepiał, gdyby nie został do nie

A jakie masz podstawy aby twierdzić, że księża to nie pedały?

Widzisz - nie spotkałeś. Ale to nie jest żaden dowód. Nie mówiąc już o tym, że pedofil nie musi od razu mówić o tym, że jest pedofilem. Co do dokuczania - to kościelni mi nawalają dzwonem. To kościelni mi pod blokiem łażą i zawodzą. W końcu - to kościelni mi wbijali do głowy wiarę w czary-mary.

Nie mówiąc już o tym, że ksiądz nie rozumie normalnego - jestem ateistą przy okazji corocznej zbiórki mamony - czy kolędy, jak kto woli. Ale informacje o mnie zbierać chce; sąsiadów wypytuje i póki mu nie powiedziałem dosadnie, żeby mnie zostawił w spokoju, to co roku pukał (mimo, że ewidencję ile

Jeśli mowa o KOŚCIELNEJ tabliczce, to bardziej na miejscu byłoby słowo "anarchonizm" bądź nawet "atawizm".

"To, że od wchodzących do kościoła wymaga się stosownego ubioru?" - dokładnie to jest wiochą. Ksiądz się nagle zamienia w bramkarza z dyskoteki wiejskiej i sobie decyduje - ty wejdziesz, a ty nie wejdziesz.