Komentarze użytkownika berger

Jeżeli się tak zastanowimy,to wszyscy żyjemy jakby w złotej klatce.Mamy możliwość poruszania się,wypowiadania i zarabiania.Ale wszystko jest ograniczone milionami zakazów.Nie wymaga to od władz nakładów finansowych,bo służby pilnujące abyśmy się zbytnio nie wychylali,opłacane są i tak z naszych pieniędzy.Ale spróbujcie się postawić przeciw takiemu systemowi.Od razu zmieniają Wam klatkę na taką z obniżonym standardem.

Cymbał miał chyba kilku ojców,bo po jednym by tyle głupoty nie odziedziczył!

Co na to Palikot? Ano nic.Po prostu pokaże penisa!

Zlot dewiantów!

W miarę,jak postępowała budowa,zaczęło brakować kasy!

Śmiechu warte!

Crash test! Nie kupujcie Francuzów!

Oszuści! Złodzieje!

Można pisać komentarze poważne lub żartobliwe.W zależności od sytuacji.Jeżeli zwierzę było chore,powinni wezwać służbę weterynaryjną,która jest od tego,żeby się tym zająć.Takie postępowanie jak na filmie ,jest niewłaściwe.Nasuwa się od razu taka refleksja,że wszędzie na świecie w policji pracują odchyły.A komentując zachowanie zwierzaka żartobliwie,można wnioskować ,że pasło się niedaleko i trafiło na poletko z "marychą".

Czy normalny 100% chłop łazi w kiecce?

Kruk krukowi oka nie wydziobie!

Czy wiecie,że co piąta osoba w waszym otoczeniu to pies tzw.wywiadowca?

Dutki,dutki,cepry dawajcie dutki!

Oni chyba mają po dwóch ojców.Bo po jednym tyle głupoty by nie odziedziczyli!

Bezkarność rozzuchwala.Co pół roku ogłaszany jest nabór do Policji.Co piąta osoba w naszym otoczeniu to pracownik policji w cywilu.Tzw.wywiadowca albo węszący pies.Oni są tak pewni swojej bezkarności,że aż mdli.Ileż to już razy słyszeliśmy o podobnych sytuacjach,kiedy zwykli obywatele padali ofiarami nadgorliwych szczyli z policyjną legitymacją.Polska znowu stała się państwem policyjnym na jeszcze większą skalę niż miało to miejsce za czasów PRL-u.

Miliony bzdurnych przepisów wykluczających się nawzajem,powodują,że urzędnicy mogą je dowolnie interpretować.Czego przykładem jest historia pokazana na tym filmie.Urzędy radzą sobie z zawiłością przepisów zatrudniając prawników.Ale jak ma sobie radzić w takiej sytuacji zwykły "szary Kowalski"? Przepis powinien być zrozumiały i czytelny jak znak "STOP" przed skrzyżowaniem.

Ale klata! Jak drzwi do zegara!

I bardzo dobrze! Domowe jest zdrowsze.

To był agent MOSSAD-u,od których az się roi w naszym kraju.