Komentarze użytkownika PanMymPasterzem

Co za bezsens niby takie feministki, a korzystają z przedmiotów wykonanych i wymyślonych przez mężczyzn

Wiocha wiochę wiochą pogania. Tekst zerżnięty z basha. Oryginalnie był o programistach

Wchodzę na Wiocha.pl i co widzę? Litości, jak chciałbym rzetelnych informacji to wchodzę na Onet.pl. Dajcie sobie spokój z wrzucaniem tematów politycznych.

@mysliwy Każdy portal na którym wrzucają politykę zaczyna się staczać, staje się areną walk między "braćmi" na której cierpią niewinni. @tacgnol Oczywiście, wszystkie artykuły zamieszczone na tym portalu są rzetelnie napisane w końcu za coś dostają pieniądze ;-)

Huehuehue Zabrze

Hejtujecie bo zazdrościcie polaczki?

Jeden z drugim poczulibyście trochę sławy i to samo robili co ona;-)

Fajne graffiti

lucasek25 - mam tyrać jak wół za drobne? 10k dla pracodawcy, a dla mnie marny ochlap? Załóżmy że pracodawca ma 10 takich pracowników, 100k dla niego to już konkretna sumka. Choć zakładam, że tak kolorowo by nie było. Wykorzystać człowieka, dać jakieś drobne niech się cieszy, że może jeszcze pracować. Ze zmianą pracy też nie jest u nas rewelacja. Najlepiej wiek 18 duże cycki 20 lat doświadczenia i wymagania finansowe: dopłacę aby u Was pracować. Polacy są chciwi i pazerni, nasza mentalność jest zawistna, a komentarze typu "mam dwie firmy i dobry samochód" jest tylko zapalnikiem.

fun_boy_rs6 - Przyjacielu mój drogi, obruszasz się wykrzykując i obrażając, a do końca mogłeś nie zrozumieć o czym napisałem. Jestem świadom, że możesz ciężko pracować i 5 tyś dla Ciebie to jest coś, ale pomyśl, pracując ba! harując za 5 tyś. co z tego życia masz? Siedząc po 12 godzin w pracy po 6 dni w tygodniu, jak nie cały tydzień. Pracodawca musiałby być bardzo hojny dając 1/3 swoich zysków. U nas każdy patrzy jak napełnić własną kieszeń, zgnębić, obrazić i wykorzystać. Jeśli Cię jakoś obraziłem, wybacz. Nie musimy chwalić się co kto robi, a zdanie "daje radę" powinno Ci wystarcz

fun_boy_rs6 - Widzę, że rozmowa z Tobą będzie trudna i będzie kręcić się w około tego co robię. Jestem nastawiony negatywnie to fakt, póki co żaden z pracodawców nie pokazał mi, że może być dobrym pracodawcą(może na takich natrafiałem). Pracowałem w fabrykach, biurach, stać mnie na to, by opłacić sobie mieszkanie i żeby starczyło na pewne luksusy. Obracając się w branży IT, nie stojąc w miejscu, zdobywam co rusz nowe doświadczenia, stawiam na rozwój. Swoje widziałem, a jeszcze dużo przede mną, może zmienię swoje nastawienie do pracodawców kto wie. Jeśli chodzi o kwotę, to tak uważam, że każdy

powinien zarabiać więcej. Da się przeżyć za 2 tyś, jak i da się przeżyć za 1,2 tyś, ale powiedz mi co to za życie?. 5 tyś to mało, policz sobie na normalne życie ile byś wydał, nie mówię tutaj o zaciskaniu pasa. Załóżmy wynajęcie mieszkania 1200, opłaty z jakieś 600, teraz 600 na jedzenie, chciałbyś może mieć auto w nie też trzeba inwestować i to nie małą sumkę 800, wyjść ze znajomymi 200, pojechać raz w roku na wakacje no i jeszcze odłożyć jakiś kapitał. Uważam, że normalne życie, bez wiecznego zaciskania pasa to 5 tyś. jest mało(jeśli masz rodzinę). Z resztą normalnej jest to, że zarabiając

zarabiając więcej, będziemy podnosić nasz standard, życia i co za tym idzie, ta kwota będzie miała. lucasek25 - Doskonale wiem o tym, co pracodawca musi opłacić, absurdalny był przykład więc i w ten sam sposób do niego podszedłem. Jak pisałem wcześniej, żaden pracodawca nie da Ci 1/3 swoich zarobków, musiałby być bardzo hojny. Powiedzmy pracowałem w fabryce samochodów, przez pod firmę. Zarabiałem 2100 brutto, nocki inne dodatki, około 1600 było, teraz jeśli przyszły zwolnienia to kogo zwolnią najpierw? Mnie, bo pracuje przez firmę, która ma tylko avatarów dostarczyć.

nie masz żadnych wygód(paczki, widełki, 13, itd), umowa na 3 potem 6 potem 18 miesięcy, jak masz szczęście uda Ci się dostać pod zakład, a jak nie garujesz dalej 18 miesięcy przez pod firmę, tyle że ze zmienioną nazwą. Możesz wtedy modlić się aby Cię nie zwolnili, przy następnych redukcjach, a to ile dla nich zarobiłem nawet nie jest 1/10. Znajomy pracując na budowie, jeżdżąc po delegacjach bywa w domu, może 72 godziny w miesiącu, a zarabia troszkę powyżej 5tyś. Fajna sumka, ale co z tego skoro nie ma go w domu miesiącami. Nie mówię, że ma być łatwo ...

ale każdy człowiek powinien mieć możliwość zarobienia, tyle aby stać go było żyć godnie. fun_boy_rs6 - Skoro prowadzisz firmę, życzę Ci jak najlepiej, nie wiem jaki charakter ma Twoja działalność, ale czy (sytuacja czysto teoretyczna) pracując u Ciebie wyrabiając 15tyś zysku, dałbyś mi 5tyś bez marudzenia(jaka to firma jest biedna i czego to nie musisz opłacić)?

Koszt budowy jednego samochodu, w zależności od wersji ale górna granica to 20tyś(mówię tutaj o częściach, transporcie, opłaceniu pracowników, hala, ogrzewanie, prąd, itd). Na zmianę wyjeżdżało około 300 jak dobrze pamiętam. W pewien sposób zgodzę się z Tobą, pracodawcy dostają po dupie od naszego wspaniałego państwa, co za tym idzie odbija się to na pracownikach. Sam własnej firmy nie mam, może w przyszłości, choć zastanawiam się czy będzie to w ogóle opłacalne, w naszych realiach. Mam w rodzinie osoby które prowadziły, bądź nadal prowadzą firmę. Widzę jak trudno jest na pewnych rynkach

ale gdy widzę, firmę która dobrze prosperuje, prezes jeździ maserati, a ludzie dostają drobne za ciężką pracę, to coś jest chyba nie halo. Znam paru pracodawców gdzie jeszcze własną firmę okradali i o takich przypadkach mówię, może troszkę za bardzo uogólniając. Jesteśmy biedni, bo do tego doprowadził nas rząd czy raczej "nierząd". Wracamy do historii, użalając się, zamiast starać się odbudować kraj, potęgę, mamy duży potencjał którego nie potrafimy wykorzystać. Niemcy potrafili? Potrafili!. Póki nie zmieni się góra oraz nas sposób postrzegania i świadomości, będzie tak jak jest.

Z danych ogólnodostępnych wynika, że średnio zarabiamy prawie 4tyś. . Wiele osób ledwo zarabia połowę tego, więc skąd te dane?.

Po części zgadzam się z Tobą, ale mam żal do pracodawców, bo wielu z nich próbuje wykorzystywać pracowników(cwaniacy), więc w pewnym stopniu też są winni. Kolejną sprawą są wymagania, stawiane przed kandydatami do pracy. Przypomina mi się hasło "nie mam pracy bo nie mam doświadczenia, nie mam doświadczenia bo nie mam pracy" i tak w kółko. Mimo, że nie narzekam na swoje życie, próbuje bronić tych którym nie układa się kolorowo. Bo widząc tylko czubek swojego nosa, nie sprawie aby żyło się tu lepiej.

lucasek25 - wszystko jest możliwe. Normalne rozmowy bez "chłoptasiów" (fun_boy_rs6 - wybacz:)), staram się zrozumieć każdego, mimo pewnych uprzedzeń (tutaj do pracodawców). Są dobrzy jak i źli, póki co, w głównej mierze rozchodzi mi się o tych złych, może któryś z nich to czyta i dojdzie do jakiegoś pozytywnego dla wszystkich wniosku. Zacznie zmieniać siebie, firmę, drobnymi kroczkami i oby w jak najlepsze. Może przesadziłem z tymi 5tyś, choć teraz dla normalnej rodziny to jest mało, gdzie zarabia tylko jedna osoba mając dziecko.