Komentarze użytkownika zwierzak250477

Musi coś mieć, bo inaczej już dawno by go dojechali. Już sam fakt, że 18 razy go szpiegowali pegasusem o czymś świadczy :)

Jeeessssuuuu, ale fuks! Biorąc pod uwagę, że to wiocha, już spodziewałem się tajlandzkiego przebierańca, a tu jednak miła niespodzianka :)

Widzę, że jak zwykle sami eksperci się wypowiadają, więc dołożę swoje 5 groszy :) Otóż, w Polsce możemy z grubsza podzielić wody na dwie grupy pod względem własności. Grupa pierwsza to śródlądowe wody stojące, położone na gruntach należących do kogoś (lub do firmy). Najczęściej są to łowiska komercyjne, na których właściciel sprzedaje wejściówki i na 100% bardzo dobrze się orientuje kto co wyprawia. Właściciel może legalnie zarybiać swój zbiornik i robi to zapewne z pieniędzy za wejściówki lub sprzedane ryby. Wnioskuję, że ogłoszenie na foto nie dotyczy łowiska prywatnego/komercyjnego.

Druga grupa to wszystkie pozostałe zbiorniki wodne. Z grubsza możemy je podzielić na takie, w których żyją ryby i takie, w których namnażają się jedynie komary i robale - np. okresowo wysychające sadzawki w lesie. Ich właścicielem jest Skarb Państwa, a zarządzają nimi odpowiednie organizacje, np. PZW, różne gospodarstwa rybackie itp. Nie mogą to być osoby fizyczne. I teraz najważniejsze - zarybianie takich zbiorników przez osoby/organizacje nieuprawnione jest nielegalne. W najlepszym przypadku grozi za to mandat 200 zygli, w najgorszym, np. w przypadku naruszenia równowagi ekosystemu

sąd i grzywna. Do zarybiania mają uprawnienia organizacje zarządzające, instytuty badawcze, uczelnie i organ administracji publicznej w porozumieniu z organizacjami rybackimi, uczelnią, instytutem. Jest to bardzo ważne, bo "dzikie" zarybianie jest bardzo niebezpieczne dla ekosystemu. Można np. wprowadzić niebezpieczne gatunki inwazyjne, jak to się stało np. w przypadku sumika karłowatego. Reasumując. Autor powyższego ogłoszenia powinien zostać nagrodzony przynajmniej mandatem 200 zygli oraz zgłoszeniem do prokuratury o możliwym popełnieniu przestępstwa Art.190 §1 KK.

Dlaczego każdego człowieka, który do tej pory nie jest zaszczepiony, traktuje się jak idiotę i nazywa antyszepionkowcem? Ja jestem za szczepieniem, ale na covid jeszcze się nie zaszczepiłem. Uważam, że ryzyko śmierci jest tak małe, że nie warto nawet ruszać dupy do punktu szczepień.

Nie jestem zaszczepiony, przechorowałem 2 razy w zasadzie bezobjawowo. I co? I gunwo. Nic mi nie jest. Nie mam żadnych problemów ze zdrowiem, które to niby występują po covid. Widocznie moja naturalna odporność to jakiś niebywały i wyjątkowy cud.

Zaraz, zaraz. Bez uogólnień proszę. Oprócz nawiedzonych antyszczepionkowców są jeszcze ludzie logicznie myślący i potrafiący kojarzyć fakty. Ja się chwilowo nie szczepię, bo czekam na prawdziwą szczepionkę.

Chyba zadziałała autokorekta. Zmieniło P na N.

Kuźwa, ludzie to już skończeni debile i zwyrole. Nawet spokojnie poruchać chłopu nie dadzą. To że ksiądz, to nie znaczy, że nie może poruchać. Tym bardziej "po bożemu", dorosłą kobietę, co akurat jest wyjątkowo dziwne. Tak czy siak, za jajca bym powywieszał na dzwonnicy tych kretynów.

Pod warunkiem, że Roman Giertych przejmie stanowisko specjalnie dla niego przygotowane przez PIS - Prokurator Generalny + Minister sprawiedliwości w jednym ;) Wtedy nie tylko Mati będzie miał problemy.

Ja wolę ściągnąć blondynę i ukarać ją słusznie zasłużonym klapsem ;)

Przecież wyraźnie jest napisane One way, a ci usilnie próbują leźć pod prąd. Jak się nie da, to się nie da i wuj.

Skoro srasz na politykę i tą stronę, po kiego wuja tu siedzisz i udzielasz się w sprawach politycznych? Tak tylko pytam :)

Ja też uważam, że to nie jest tak całkiem zabawne, a pisowskim trolem nie jestem. Badanie i eksploracja kosmosu wcale nie musi oznaczać od razu budowania rakiet w stylu Atlas V czy Starship. Słusznie prawi Traktor - trzeba mieć mózg i umieć z niego korzystać aby zrozumieć niektóre sprawy. Dla mnie PAK może zajmować się obserwacją i badaniem kosmosu przy pomocy urządzeń naziemnych, angażować się w międzynarodowe misje kosmiczne chociażby poprzez zaprojektowanie i zbudowanie części urządzeń pomiarowych, projektować, budować i umieszczać na orbicie satelity itp.

Ręce opadają ale na myśl, że gdzieś na świecie jest popapraniec, który zrobił fotkę sikającemu do kubeczka dziecku. Moim zdaniem to jakiś zwyrol albo pedofil. Zajmij się zboku swoim hamburgerem, a nie siusiaczkami gówniaków.

Konia pod siodło kupisz już za kilka tysięcy, ale będzie to zajechana chabeta, którą nie porumakujesz na mieście. Dobry koń to wydatek około 20 tysięcy. Jazda wierzchem po drodze jest możliwa pod pewnymi warunkami. Nie możesz jechać drogą oznaczoną jako międzynarodowa i taką, na której jest zakaz poruszania się zaprzęgami. Do jazdy wierzchem, w zaprzęgu czy na takim hoverboardzie jak na foto potrzebny jest tylko dowodzik osobisty lub karta rowerowa/prawo jazdy gdy masz 15-18 lat.

Aha, jeszcze jedno - gdy masz własną stajnię lub garaż, w którym możesz zaparkować konia, to koszty utrzymania (paliwo jadalne, spanie, płyny itp.) możesz zamknąć w kwocie 350-500 pln, czyli jeśli sporo jeździsz po mieście, może się już opłacać. Ja np. za LPG na miesiąc wydaję około 400 zygli z groszami.

To się stało na końcu XVIII wieku gdy nastąpił upadek Rzeczpospolitej Szlacheckiej. Po odzyskaniu niepodległości plebs i chłopstwo dostało jakieś prawa i od tego momentu jest bryndza.

Niektórzy wolą mieszkać w otoczeniu drzew, a nie na jeb..ej pustyni wysypanej żwirkiem i obsadzonej kilkoma tujami szmaragd.