Komentarze użytkownika zwierzak250477

Swoje chwalicie, cudzego nie znacie. Skarpetki do sandałów to wynalazek emerytów z byłego NRD. Od kiedy pamiętam czyli od ponad 35 lat, tłumy siwych Niemców w wieku 60+ przetaczają się przez wrocławski rynek celem pokazywania sobie wzajemnie gdzie mieszkali przed wojną. Ostatnio z racji wieku już jest ich garstka, ale od zawsze atrybutem niemieckiego emeryta były skórzane, brązowe sandałki + skarpety (czasem z dziurką na paluchu) + aparat foto w stylu wintage.

To może niech ci ludzie użyją w końcu mózgów, ruszą dupska do roboty i sobie coś wyprodukują lub wyhodują.

Każdy może się pomylić. Mój pies przykładowo ruchał konika na biegunach - to taka zabawka jakby co, nie że normalnego konia, chyba że kucyka to może i dałby radę...

No ja z religijnych świąt nie korzystam. Kiedy można to pracuję. W czym problem?

Coś tu jest nie tak z Twoją logiką. Utrzymujesz, że rowerzysta, który ma zamiar skręcić czy zmienić pas może to zrobić na pewniaka bo nie ma lusterek? Wystarczy, że machnie ręką? A jeśli robi to metr przed samochodem to też? A nie może obrócić głowy aby sprawdzić czy nie zajedzie komuś drogi? Czy ten rowerzysta jeździ w jakimś kołnierzu ortopedycznym?

Mi się podobało zaraz na początku, kiedy jeszcze były wszystkie obostrzenia. 95% zastraszonych małp siedziało w domu i dzięki temu świat na moment stał się lepszy. Przynajmniej można było się swobodnie poruszać i nie natknąć na jakiegoś głupka.

Ameby umysłowe zalewają świat. Gdy tych ameb będzie odpowiednio dużo i przekroczą masę krytyczną, wtedy wejdziemy w kolejny etap rozwoju ludzkości elegancko opisany w filmie Idiokracja. Polecam film, niby jest z 2006 roku, ale dokładnie przewiduje naszą najbliższą przyszłość.

Mógłby ktoś to przetłumaczyć na polski? Jakąś interpunkcję powstawać czy coś?

Ale zaraz, zaraz... A takie teksty jak "zdradzieckie mordy", "gorszy sort" czy podobne "POjeby" to nie hejt?

Proste, nieudaczne ciqki w życiu nie zrozumieją o co w zyciu chodzi. I o to chodzi ;) Bez tych ciqek życie byłoby nudne.

Mam pytanko. Czy jeśli ktoś nazywa mnie homofobem to już jest nietolerancja i dyskryminacja czy jeszcze nie? Słowo homofob kojarzy się negatywnie i gdy ktoś tak do mnie mówi, czuję się niekomfortowo. Wolę określenie konserwatysta.

A co to jest homofobia? Nazwa wskazuje dosłownie na strach przed jednorodnością. Oczywiście chodzi nie o jednorodność, a o homoseksualizm - czyli strach przed homoseksualizmem. Ja się homoseksualistów nie boję, toleruję bo tak każe nam prawo, ale nie jestem w stanie zaakceptować jako normę.

Serio tomi? Arachno-fobia, klaustro-fobia, antropo-fobia, agora-fobia, tanato-fobia, homo-fobia itp itd. Nie ja to wymysłem. Fobia ma nawet swój kod WHO ICD-10 F40 i oznacza zaburzenia na tle nerwicowym których objawem jest lęk przed czymś, a to coś nazwane jest w pierwszej części nazwy. Skończyłeś jakąś szkołę?

A mnie to lata. Zgodnie z naszą tradycją murzynek to murzynek ;)

Dopytywanie się analogii na siłę. Świat jakoś nie został spustoszony, a zadymy generowane przez czarnych w USA to nie wojna domowa, a nadmiernie rozbuchana tolerancja.

Są korespondencyjne ćwoku. I bardzo dobrze bo ostatnim razem gdy miałem przyjemność oddawać glos w Edynburgu - ponad 10 lat temu, to 9 godzin stałem w kolejce. Było warto bo PIS i LPR zostały wtedy odsunięte od koryta. Może i tym razem się uda.

O co chodzi z tym zaznaczeniem Twitter for iPhone?

Typowe. Ktoś jest zaradny i potrafi sobie radzić w życiu to od razu wiocha.

Większość z was pały nawet nie wie o czym pisze. Sam bym zresztą pisał podobnie gdybym nie miał czwartoklasisty w domu. Ale mam. Więc już spieszę z wyjaśnieniem. Zgadzam się z tym co napisała owa matka. Mój syn jest ok. Nie powiem że grzeczny bo byłaby to lekka przesada. Gdy trzeba, to potrafi być upierdliwy. Jednak, gdy zasiadam z nim w zastępstwie nauczyciela do zadań, już po 15 minutach zaczyna się jęczenie, marudzenie, wiercenie, myślenie o duppach itp To zupełnie naturalne gdy próbuje się uczyć dziecko przedmiotu którym nie jest absolutnie zainteresowany.

Po kolejnych 15 minutach sam zaczynam mieć dosyć. I zaczyna się nerwówka. Pretensje mam do nauczycieli, bo nie wykonują obowiązków zleconych przez swojego przełożonego. Ten ich minister magii Piątkowski, człowiek o pierwotnych rysach twarzy, wyraźnie nakazał nauczycielem prowadzenie zajęć online. Tymczasem spośród 9 nauczycieli mojego syna tylko troje wywiązuje się z obowiązku i prowadzi lekcje online zgodnie z planem. Reszta raz w tygodniu przysyła zadania do wykonania.