Komentarze użytkownika zwierzak250477

Palety z odzysku nasączone są jakimś chemicznym impregnującym gów.em. Paląc nimi wdychasz te związki, ale to Twoja sprawa czym się trujesz. Ja palę gazem i nie sądzę aby było to drogie rozwiązanie. Dom 100m2, izolowany dobrym styropianem 30cm, w sezonie zimowym temp średnia w domu to około 20 stopni +- 3 stopnie w zależności od pomieszczenia i od tego czy ktoś jest w domu czy nie. Pełna automatyka - ogrzewane są tylko te pomieszczenia, w których ktoś przebywa. Średni koszt ogrzewania CO i wody użytkowej to około 130pln/msc. Rachunek max 320pln, min 30pln za msc.

Nie musisz wierzyć. Dla mnie ważne jest, że tyle płacę.

Ruska kur.wa to cię zrobiła bobku, a Putin to jedyny koleś, który w sprawie katastrofy smoleńskiej dobrze gada. Logicznie, rzeczowo i prawdziwie. Jak do tej pory wszystkie komisje PiSowskie, które na siłę próbowały zrzucić winę na niewłaściwe osoby, przegrały. Winna jest natomiast tylko jedna osoba i wszyscy doskonale wiedzą o kogo chodzi. Wie to także Prezes i dlatego właśnie jest taki jaki jest. Choćby powołał jeszcze tysiąc komisji, to i tak niczego nie zmieni. On to doskonale wie.

Jeśli już się obrzucamy epitetami, to putinowym śmieciem co najwyżej może być twój stary. Moje wszystkie babcie i dziadkowie byli Polakami. Tak samo jak ich ojcowie i matki. Jedynie ojciec mojej matki był synem Żyda i Polki. Tak wiec mam pewność - przynajmniej trzy pokolenia wstecz nie było w naszej rodzinie domieszki rosyjskiej krwi, a nawet gdyby była to też ok. A teraz olo - spocznij i odmaszerować przed TV karmić się paskami "wiadomości" z TVPiS i chłonąć jedyną, właściwą i prawilną historię.

Człowiek jest gatunkiem rozdzielnopłciowym. Jedynie kontakty heteroseksualne umożliwiają posiadanie potomstwa i przetrwanie gatunku. Kontakty homoseksualne nie dają szans na przetrwanie. Im większy w danej populacji odsetek osobników homoseksualnych, tym większa szansa na wymarcie. Wniosek - z punktu widzenia biologii, homoseksualizm jako zachowanie zagrażające istnieniu gatunku, nie może być normą i jest anomalią.

Gruber - jełop to cię zrobił. Gruzawik - dokładnie to mgr biologii :) Nie twierdzę, że homoseksualiście niczego nie wnoszą w innych dziedzinach życia populacji. Poza rozrodem oczywiście. Straszel - dwójkę. Opisałem tylko fakty. Tak jest i tego się nie zmieni. Skoro się z tym nie zgadzacie, wasza sprawa.

Gruz - piszesz jak człowiek inteligentny, ale nie rozumiesz co czytasz. Skup się. Napisałem jedynie, że homoseksualizm nie wnosi nic do populacji w kwestii przedłużenia gatunku i dokładnie w tej kwestii jest anomalią. Nie pisałem, że nie istnieje. Owszem, w świece zwierząt zachowania homoseksualne są częste i służą głównie rozładowaniu napięcia seksualnego, rozrywce, przyjemności itp. Stawianie jako przykład gatunków, u których rozmnażają się najsilniejsze osobniki i porównywanie ich do ludzi mija się z celem - inna hierarchia społeczna.

Hubert? Hmm.... Brzmi jak imię któregoś kurvinoxa z Kapitana Bomby...

Taaaa... a Ciebie i tobie podobnych malkontentów wiecznie pierd**ących bzdury o Polakach (pomimo bycia Polakiem) pozbawić obywatelstwa, na wszelki wypadek wysterylizować i deportować za wschodnią granicę.

Co do lokacji to się nie wypowiadam, ale mogę coś powiedzieć w temacie zapijaczonych ryjów w UK. Po wielu latach bycia i później pobywania w tym zabawnym kraju mogę śmiało powiedzieć - jeśli w UK widzisz jakiś zapijaczony ryj, to na 99,9% jet to Brytyjczyk lub Szkot. Ci ludzie nie potrafią korzystać z alko. Jak już puszczą im hamulce, to zawsze się sponiewierają jak ostatni luj. Chłepcą aż do porzygu, a jak już się zrzygają, koniecznie dokładnie na środku chodnika, to chłepcą dalej.

Jestem za. Dodatkowo w każdym samochodzie powinno być montowane urządzenie monitorujące parametry jazdy. Jeśli wykryje przekroczenie prędkości, automatycznie wystawia fakturę i wysyła np na maila.

No ale dup..a Kardashian też jest ok.

Ciekawe jak to jest, że jak się kiedyś zaszczepiłem 3 lata z rzędu na grypę, to za każdym razem po około miesiącu tak mnie poskładało, że przez tydzień z wyra nie wychodziłem i jedynie do kibla na drżących nogach wychodziłem? Jak się nie szczepię to wszystko jest ok. Zdrowe jedzenie + dobra witamina C i gra gitara. Od 7 lat nawet kataru nie miewam. Może ktoś mi to wytłumaczy?

Widzisz Adolf - są ludzie i taborety. Ty ewidentnie jesteś idealnym przykładem taboretu. Mam nadzieję, że dzieci nie masz, bo mając takiego starego miałyby przej..ne. Może kiedyś zmądrzejesz.... a nie, jednak nie. Co do wypowiedzi ziomka z dziwnym nickiem - wierzę. Podobny przypadek był w mojej rodzinie. Mój syn i jego kuzyn byli szczepieni w jednym dniu, kolejno po sobie. Mój młody miał wysoką gorączkę przez parę godzin i potem już było ok. Kuzyn natomiast po 10 godzinach wysokiej gorączki wylądował w szpitalu. Od tego momentu ma niedosłuch prawego ucha i uszkodzenie nerwu twarzowego.

Przed szczepieniem był zdrów jak rybka. Po szczepieniu problemy. Mało tego - wg jego rodziców zmieniło się też jego zachowanie. Stał się bardziej wycofany i mniej skory do zabawa z kolegami. Może jakieś tęgie głowy i zagorzali zwolennicy szczepionek wypowiedzą się w tym temacie? Zaznaczę, że zawsze podchodziłem z kpiącym uśmieszkiem do zwolenników szczepionkowej teorii spiskowej. Po tym wydarzeniu zacząłem się zastanawiać.

Siorp - pewności nie mam. Jednak skoro defekt genetyczny może być problemem, to czy nie powinno się najpierw przeprowadzić badań genetycznych dziecka aby wykluczyć możliwość powikłań? Co jeśli jakiś wadliwy gen nigdy nie zostałby aktywowany gdyby organizm nie otrzymał bodźca w postaci szczepionki lub któregoś jej składnika? Nawet jeśli istnieje tylko promil szansy na efekt uboczny po szczepionce, nie dziwię się że rodzice w trosce o bezpieczeństwo swojego dziecka podchodzą do szczepień sceptycznie.

Jakby jakiś idiota w kolejce przede mną zaczął się wykłócać z kasjerką o te 93 grosze to chyba bym mu zaj...ł kopa w d..ę na pośpiech. Kiedyś durna blondi w Żabce darła japę na kasjerkę, że ta "zapomniała" wydać jej 1 grosz. Miałem w kieszeni 2 grosze i chcąc być miły, zaproponowałem grzecznie blondzi, że jej dam. Ta zaczęła się drzeć żebym spadał. Jak widać grzeczność nie ma sensu :( Powiedziałem jej w końcu, że ma wziąć te pier...ne 2 grosze i spadać z kolejki bo jej złamię nos. I co? Zadziałało. Od tego czasu tylko tak rozmawiam z idiotami.

Kocur - nie jestem Seba i nie mam gulfa :) Mi też nie chodzi o 2 grosze. Nie chodzi mi również o fakt, że sieciówki oszukują - mam to w du..e. Jak komuś to przeszkadza, to niech robi zakupy w małych sklepach osiedlowych prowadzonych przez uczciwego Janusza biznesu i jego żonę Grażynkę. Chodzi mi głównie o mój cenny czas. Nie mam czasu spuszczać się nad każdą "utraconą" złotówką, ani przyglądać się debilowi wykłócającemu się o swoje 2 grosze. Jego pierd...y interes, a nie mój. Chce się kłócić to niech przyjdzie gdy nikogo nie ma.

W 95? Żartujesz? Jeśli się było kompletnym nieudacznikiem to tak, zgadzam się. Owszem, prawo pracy i jego przestrzeganie 20-25 lat temu odbiegało od obecnych standardów, ale aż tak źle jak starasz się to opisać to nie było. Mam 45 lat kolego i wiem o czym mówię. W tamtym okresie byłem już jednym z trybików rynku pracy i nie przypominam sobie opisywanych przez Ciebie problemów. Nigdy nikt nie wywalił mnie na zbity pysk, zawsze płacił umówioną stawkę i nigdy nie miałem większych problemów ze znalezieniem pracy.

Twierdzisz, że Polak dymał innego Polaka na kasę i się śmiał. Owszem. Dymało się i nadal dyma nieudaczne cioty, które sobie na to pozwalają. Zasada jest prosta - dajesz się dymać, to cię dymają. Co do wstawki - niestety taka jest smutna prawda. Jedna rzecz się tylko nie zgadza - nadal uczciwi ludzie nie mają łatwego dostępu do broni. Zwyrole jak chcą to mają dowolną giwerę, a zwykły Kowalski musi się bronić łyżeczką od herbaty lub próbować wyciąć serce, uzbrojonemu w pistolet włamywaczowi, aluminiowym kubeczkiem. Paranoja.