Komentarze użytkownika zwierzak250477

oraz "Co ty pie*dolisz, zwierzak?". Ku..a, geniusz jeb..y albo zakompleksiony szczyl, który musi udowadniać swoją wartość. Spoko. Rozumiem to i już kończę.

Po pierwsze - DXPac, czytając Twoje wypociny odnosi się wrażenie, że jesteś głupi. Po drugie - rozumiem ustalenie jednego standardu barw flagi i godła. Obecnie w przepisach nie ma dokładnie wskazanych kolorów (np z palety RAL, czy RGB, CMYK itp), dlatego obecnie kolor czerwony przybiera różne odcienie - w zależności od ustawień drukarki i monitora. To ok. Ale... - stawianie, rysowanie, malowanie itp wszędzie krzyży jest niezgodne z moimi przekonaniami. DXPac jako katolik powinien to zrozumieć - wszak zgodnie z nauką Kościoła, powinien być tolerancyjny.

DXPac, posłuchaj kozi bobku, przestań się pienić bo jesteś za krótki - przynajmniej jeśli chodzi o wiedzę i zdolność logicznego myślenia. Usiądź, weź głęboki oddech, odstaw alko, leki czy co tam bierzesz i skup się. Skup się, a przede wszystkim przeczytaj mój post ze zrozumieniem. Wiem, że boli. Wiem, że jest trudno. Samodzielne myślenie nie przychodzi łatwo, ale wierzę w Ciebie. Mała podpowiedź - JA SIĘ Z TOBĄ ZGADZAM w kwestii tych kolorów. Jeśli chodzi o krzyż to nie - Polska jest ojczyzną wszystkich, a nie tylko katolików. Kolory - ok. Krzyż - nok. Czaisz?

I jeszcze jedno. Skąd ta pewność, że Polacy nie związani z kościołem katolickim stanowią większość? Ze statystyk kościelnych? Ja tez w nich jestem brany pod uwagę, a w kościele ostatni raz byłem 30 lat temu. Na bierzmowaniu. Zmuszony przez starych. Z moich statystyk wynika, że na około 60 osób z którymi pracuję w biurze, może 5-10 to zdeklarowani katolicy. Katolicy z wiary i przekonania. Takich szanuję. Takich jak Ty, nie szanuję. Z Twoją gadką i podejściem, uważam że nie masz prawa porównywać się do większości - jesteś dla nich obelgą.

Przecież jasno napisałem - linia P4 oznacza zakaz jej przekraczanie z każdej strony. Jasne? Wina UPSa jest ewidentna. I nic więcej. Ponadto, nawet gdyby koleś jakimś cudem nie zauważył linii P4, to powinien zwrócić uwagę na znak A6b. Nie rozumiem po co ta dyskusja? Prowadzisz auto, masz przewidywać takie sytuacje. Jeśli nie potrafisz, oddaj prawko do Urzędu i kup bilet miesięczny. Oczywiście, sytuacje które opisujesz się zdarzają. Nie oznacza to jednak, że można rozgrzeszyć szaleńca z UPSa. Konsekwencje nieodpowiedzialnej jazdy musi ponieść.

Też uważam, że to było mistrzostwo świata we wczuwaniu się w rolę :) Ciekawe jak długo trenowała, bo efekt jest doskonały.

Po pierwsze - pewności nie masz, że czerwony przyspiesza. Po drugie - nawet gdyby przyspieszał, to miał do tego pełne prawo, wszak znajdował się w miejscu gdzie nie wolno wyprzedzać. Natomiast UPS nie miał prawa w tym miejscu wyprzedzać - linia ciągła + skrzyżowanie. Mam nadzieję, że filmik trafił w odpowiednie ręce i kolo straci prawko na parę miesięcy a przynajmniej dostanie po kieszeni. Po trzecie - jeździmy zgodnie z przepisami.

Nieee no jasne... czerwony powinien przyhamować i pewnie jeszcze laskę zaproponować biedakowi z UPSa. Kto Was, do wuja uczył przepisów się pytam? Linii ciągłej nie wolno przekraczać zarówno jadąc swoim pasem jak i wracając z prawego po wyprzedzaniu. To w połączeniu z art 24.1 mówiącym o tym, że kierujący pojazdem przed wyprzedzaniem musi upewnić się m.inn. czy ma dostateczną widoczność i wystarczająco dużo miejsca, oznacza że UPS nie powinien nawet zaczynać tam manewru wyprzedzania. Oj coś mi się wydaje, że jesteście jednymi z tych, którzy sądzą, że np dynamiczna jazda to inaczej zapier..nie.

Chodziło mi o tą drugą prawą :) Sam trochę pomyśl. Prawo jest w tej kwestii jasne i logiczne - Nie wolno przekraczać linii P4. Więc... rozwiązania są dwa: 1. nie widzisz linii P4 choć ona tam jest i wyprzedzasz - zabrać prawko i do okulisty, 2. widzisz linię, nie zdążysz wrócić na swój pas, nie wyprzedzasz. Proste? Tutaj nie ma nic pośredniego. Linia P4 = zakaz jej przekraczania. Linia P3 = możliwość powrotu na pas po którego stronie jest linia przerywana. Innych opcji nie widzę. Wina UPSa ewidentna i nie podlega dodatkowej rozkminie.

I tak jeszcze na marginesie kilka ciekawych przykladów z zycia wzietych :) Jesli OMIJASZ stojacy na przystanku autobus, który zaraz odjedzie lub WYPRZEDZASZ sunacy 10kmh zaprzeg konny na linii P4, to od policjanta-sluzbisty dostaniesz mandat. Mozesz nie przyjac i bronic sie w sadzie. Jesli OMIJASZ przeszkode stala (oznaczony wykop, uszkodzenie nawierzchni) na linii P4 i zobaczy to policjant, na 100% zleje to cieplym moczem. Jest to jedyny znany mi wyjatek od reguly nieprzekraczania linii P4.

Przecież jasno napisałem - linia P4 oznacza zakaz jej przekraczanie z każdej strony. Jasne? Wina UPSa jest ewidentna. I nic więcej. Ponadto, nawet gdyby koleś jakimś cudem nie zauważył linii P4, to powinien zwrócić uwagę na znak A6b. Nie rozumiem po co ta dyskusja? Prowadzisz auto, masz przewidywać takie sytuacje. Jeśli nie potrafisz, oddaj prawko do Urzędu i kup bilet miesięczny. Oczywiście, sytuacje które opisujesz się zdarzają. Nie oznacza to jednak, że można rozgrzeszyć szaleńca z UPSa. Konsekwencje nieodpowiedzialnej jazdy musi ponieść.

Ku..a, człowieku... ja też mam niezłą rozkminę. Może to japońskie? Jedynie Conan Barbarzyńca do mnie przemawia - widać, że chop dobrze wszedł w rolę :)

Doktorku, śmierć 96 osób to była ogromna tragedia i to bez względu na to, czy wszyscy z tego samolotu byli lubiani czy nie. Nie z tego się śmiejemy. Śmiejemy się z tego, co polski rząd wyczyniał przez ostatnie kilka dni. Ta karczemna awantura o przewodniczącego rady UE była żenująca. Jest to niestety śmiech przez łzy. Przykro mi, że nasz rząd robi wszystko aby ośmieszyć nas wszystkich na scenie międzynarodowej. Dzięki takim posunięciom staniemy się w niedługim czasie partnerem nie godnym zaufania. W jednym natomiast się z Tobą zgodzę.

Albo i nie.... jednak winny katastrofy smoleńskiej już na wolności niestety przebywać nie może. On już nie żyje. Zginął razem z 95 osobami, które pociągnął za sobą. Zrobił to w imię zasad i honoru. Pomyśl chwilę - rok 2008 lot Prezydenta Kaczyńskiego do Gruzji. Pierwszy pilot Grzegorz Pietruczuk odmawia lądowania pod ostrzałem w Tibilisi. To kończy jego karierę, a on okrzyknięty jest przez PiS tchórzem. Jeden z posłów donosi nawet na niego do prokuratury. Drugim pilotem był wtedy Arkadiusz Protasiuk, który doskonale zapamiętał jak skończyła się kariera Pietruczuki i jak został on zniszczony.

Los chciał, że Protasiuk zostaje kapitanem samolotu rządowego w 2010 podczas lotu do Smoleńska. Wiadomo jaką decyzję musiał podjąć. Sprzeciw wobec rozkazu Lecha Kaczyńskiego oznaczał koniec jego kariery i zmieszanie z gnojem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Jarosław Kaczyński doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że gdyby nie duma, honor i zasady jego brata, wszystko byłoby dobrze. Wszystko też wskazuje na to, że podobnie jak jego brat, J.Kaczyński w pogoni za dumą, honorem i zasadami pociągnie nas wszystkich ze sobą na dno :(

Doktorku, ja to widzę inaczej. Lata okupacji Polski przez Watykan sprawiły, że większość rodaków ma w głowach budyń zamiast mózgu. Nie potrafią już myśleć samodzielnie. Takim jak Ty, wystarczy podsunąć "prawdę" na tacy, za pomocą "jedynych polskich mediów" i już. Nic więcej Wam nie potrzeba - wiecie już wszystko, co trzeba wiedzieć. Zero dociekania, zero wyobraźni. Przykro mi z tego powodu. Jedno wiem na pewno - kiedy przyjdzie mi bronić własnych racji i zasad, nie będziemy przyjaciółmi.

Tytuł powinien raczej brzmieć "Biedak umysłowy i jego ziom wpadający w błoto".

Polska? Ba! Europa raczej!

Po co TVN miałby nam cokolwiek mówić? Zresztą w TVN i każdej innej TV jet tylko spam. Nie oglądam ani publicznej, ani prywatnej tuby propagandowej. Haracz natomiast będą ze mnie ściągać ci z publicznej. Gnoje i złodzieje. Wracając do tematu - Misiewicz jest sam w sobie na tyle barwną postacią, że nikt nie musi już niczego więcej na jego temat dodawać. No chyba, że Pan Michał Bardoń bo robi to trafnie i słusznie.

Taaaa jasne. Kompletnie by mnie nie obchodził w tej sytuacji rodzaj garderoby jaki ma na sobie ta pani. Fajna dupka.