Komentarze użytkownika deathmind

Kamerzysta takimi wygłupami ośmiesza wszystkich aktywistów, którzy wyłapują i nagrywają prawdziwe wykręty przez co służbiści się ich boją. Z kolei po powyższym nagraniu mają co najwyżej bekę z dzieciaka, który podszedł, pofukał i tyle mu tego było.

Ja bym po prostu typa zignorował. Władza i tak się ośmiesza na każdym kroku kombinując przy wyborach etc. Wczoraj na Alei Szucha było od cholery ludzi (narodowców) strajkujących przeciwko obecnemu rządowi. Co znajdziecie w tvn warszawa? Informację, że 300 strajkujących przepychało się z policją - oni nawet frekwencję strajkujących muszą zaniżyć żeby jakiś szary człowiek sobie nie pomyślał, że poza PO i PiS można wierzyć w cokolwiek innego. Byłem tam przejazdem i widziałem te "300" osób strajkujących. Niech się pochwalą lepiej ile policji wysłali, bo skoro strajkujących było 300 na ka

Zapomniałeś dodać, że jak najbardziej kochają ją też różnego rodzaju przestępcy, nieroby i inne zjawiska, którym traktowanie po matczynemu jest jak najbardziej na rękę, bo jak się rozłoż jak krowa na stogu siana to dostaną zasiłeczek,a jak komuś oskrobią pół sklepu to się dostaną w nagrodę pobyt w celi z pełnym wyżywieniem - w obu przypadkach za free :)

Nasze Mazowieckie i tak jeszcze nie wygląda najgorzej na tle dróg. Człowiek narzeka dopóki nie pojawi się w innych rejonach kraju i przypadkiem (lub całkiem celowo) nie zboczy na jakąś powiatówkę. Raz nad morze jechałem podobną drogą przez ponad 60 km na 19 calowych felgach i sportowym zawieszeniu - na najlepszych odcinkach rozwijałem szalone 50 km/h.

Wielu z Nas ma błędne rozumienie zamożności "zachodu". Myślimy, że każdy Niemiec, Francuz etc. jest tak bogaty, że łatwiej jest mu kupić auto w salonie niż potem sprzedać je w swoim kraju po paru latach. Tak u nas tak i tam są ludzie pracujący fizycznie, których nie stać na nowe auto marzeń, więc kupują sobie parolatka. Byłem nie raz w DE na licytacjach majątków wielu spółek, co prawda bardziej interesowały mnie młode pojazdy ciężarowe, ale przy okazji zaglądałem do komisów etc.

Raz zdziwiony w jednym z największych komisów na tą część Europy - spotkałem Mercedesa E350 4-matic z maksymalnym wyposażeniem. Auto miało chyba 2 lata z hakiem i kosztowało jakieś 60 tys. zł mniej niż w PL co nawet po dorzuceniu akcyzy od większej pojemności wychodziło całkiem atrakcyjnie. Pomijając, że auto miało przebieg ponad 100 tys. km co u nas uznano by za wariactwo przy 2 latach użytkowania - komisant widząc, że nie jestem polskim idiotą powiedział wprost - auto jest tanie, lewy przód i kawałek boku był skasowany włącznie z szybą przednią.

I tak tam wygląda większość ofert, a gadanie, że auto naprawione jest jak nowe...ech to weź zegnij pręt stalowy i wyprostuj, a potem odpowiedz sobie czy wytrzyma takie samo uderzenie jak niezgięty odlew :) Co prawda nie znam się na cenach starych rupieci, ale auta za 100-500 tys. zł kosztują tam tyle samo, a są nawet przypadki kiedy są droższe niż w PL (patrz lexusy). Znam dobrze dwóch "Mirasów handlarzy" i oni specjalizują się w skupowaniu trupów za 20-30 tys. zł i wiecie co? Jedyne co w wielu przypadkach robią żeby zarobić to cofnięcie z 500 tys. km na 150 tys. km :)

Jaki baran :) Ale będzie miał za swoje prędzej czy później - te elektrycznie składane lusterka w S'ce to shit, który pierwszej lepszej manualnej ingerencji (np. ręcznego zamknięcia przez myjkowego) się partolą, a naprawa tego badziewia trochę kosztuje, więc niech dalej czepia tam pieska ;)

Hahahah, dobry sarkazmmm :D Też jestem zdania, że trzeba dawać medal tym, którzy dla kawałka papierka urzędowego są gotowi rzucić się pod koła byle szybko oczyścić sobie kajecik i mieć fajrant.

To jeszcze nic - dosłownie przed chwilą w dzień dobry tvn rozmawiali z Polakiem mieszkającym od lat w jednym z miast w Brazylii, w którym zbudowano stadion na mistrzostwa. Spytali go jak z tymi przeciwnikami mistrzostw - facet powiedział, że głównie narzekają Ci, których przesiedlono, bo "przypadkiem" znaleźli się tam gdzie budowany był stadion i reszta infrastruktury pod mistrzostwa. Twierdził, że tylko w jego mieście przesiedlono 150 tys. ludzi, a płacono im za to w przeliczeniu 10-15 tys. zł odszkodowania.

Dzięki za informację, ponieważ na pierwszy rzut oka to wygląda jakby kobieta się czegoś nawciągała.

Taka rada dla Ciebie zodiac666 i innych geniuszy socjalnych: prywatny biznes to nie patatajnia dla sierotek, ok? Sam pracowałem w korporacji w sektorze finansowym i zarabiałem sporo ponad średnią krajową "na rękę". Co dostałem na pożegnanie? Skarpetki, zakreślacz, piłkę i inne gadżety promocyjne. Nie mam z tym problemu, ponieważ wynagrodzenie (jeżeli inaczej nie wynika z umowy) jest jedyną prawnie wiążącą pracodawcę formą zapłaty za Twoją pracę. Może Ci dać jako premię garnitur Lagerfelda za 3 tysiące zł, paczkę ciastek albo nie dać jej wcale.

A te Twoje wypociny świadczą jedynie o tym, iż masz postawę roszczeniową jak małe dziecko. Nie pisz mi tutaj o jakichś smętnych historyjkach z 2 tys. zł, bo czy ktoś Ci lub komuś innemu na siłę układa karierę? Ja pracowałem fizycznie za śmieszne pieniądze, ale pierwszą prawdziwą pracę jaką podjąłem w trakcie studiów już ze względu na wykształcenie - miałem wynagradzaną na poziomie około 3 tys. zł miesięcznie "na rękę". W Polsce jest w cholerę pracy w sektorze finansowym i IT. Duże firmy cały rok prowadzą rozbudowane procesy rekrutacyjne ażeby pozyskać nowych, zdolnych ludzi do swoich

Czy to Twoja, moja lub czyjakolwiek wina, że WOLNY człowiek idzie na kulturoznawstwo i potem beczy, że go traktują jak totalne zero? Magistrów Ci u nas w bród, ale większość nie jest w stanie sobie PIT'a poprawnie wypełnić, więc jak mają znaleźć zatrudnienie w dobrze płatnej branży? No sorry czy to czyjaś wina, że znajomość pier***a farmazonów o kulturze bliskiego wschodu nie jest płatna na wysokim poziomie?

Dobra bez bawienia się w szczegóły - pewnie chodzi tylko i wyłącznie o E36. Jak dla mnie uogólnienie, ale przystające do polskich warunków. Z drugiej strony wątpię żeby ktoś kto kupuje, np. M3 E36, które może kosztować tyle co dziesięć sztuk 320i E36 przejmował się tym, że ktoś "ciska" po standardowym modelu. Jednak w PL także M3 E36 nie ma łatwego żywota, bo sporo "tjunerów" swoich potężnych standardowych E36 LPG'ów ładuje tam zderzaki od M'ki i swoimi około 100 konnymi silnikami na przelocie nie dają spać połowie wsi, więc dla postronnego człowieka każde E36 to głośny rup

Co za łoś z wygwizdowa to wstawia? Po pierwsze to jest seria Jeremiego Scotta, po drugie jak dla mnie dziwniej wygląda model z pluszowym gorylem zamiast języka, ale w zasadzie większość ciuchów z tej serii to większe lub mniejsze udziwnienia. Po trzecie ta seria szokowała ludzi na internecie może 4 lata temu, więc nie wiem ile trzeba w kapuście leżeć ażeby nie mieć z tym styczności do dzisiaj.

Spasowanie kolorów facet ma w jednym palcu. Wszakże obawiam się iż w środku ma po prostu jakiś warsztacik (może ślusarz?) aniżeli auto, bo ten dywanik wyjątkowo czysto wygląda.

Dwie sprawy: 1. Autor wstawki pochodzi z PL? Pytasz za co się dostaje wpier*** żyjąc w kraju, w którym dostaje się go po prostu od tak...w prezencie? :D Znajomy z innego dużego miasta w PL kiedyś opowiadał mi o ich lokalnych rozrywkach - jedną było jeżdżenie na "interwencje" do pewnego klubu gdzie szefem ochrony był jego kolega. Po co? Żeby pomóc w razie większej awantury. Spytałem: skąd wiedziałeś kto wszczął awanturę, a kto jest niewinny? On na to: a kogo to obchodzi? Lejesz po kolei każdego kto stoi. PS ta miejscowość to nie był Kraków :P

Po 2. Słyszałem o przypadkach gdzie niepełnosprawny krewny doprowadzał ludzi do problemów ze zdrowiem psychicznym czy rozpadów ich rodzin, zwłaszcza kiedy reszta rodzeństwa zakładała rodziny, a niepełnosprawny zostawał sam z rodzicami i nie pozwalał o sobie zapomnieć. Nie wiem co ten młody zrobił i nie chcę oceniać tej sytuacji, bo tak "na sucho" to wygląda jak ostatnie bestialstwo, ale cholera go wie - może opluł nauczycielkę i zwyzywał od dziwek?