Komentarze użytkownika deathmind

No ale przecież dzisiaj każdy chce być famous, każdy musi w jakiś sposób ogółowi w dupę włazić żeby pokazać światu, że istnieje. Sam mam dość specyficzne poglądy na wiele tematów w tym polityczne, ale z politowaniem patrzę na inicjatywy j/w, ponieważ to tylko uwłacza ludziom inteligentnym. W gronie ateistów jak już wspomniałem są barany po szkole podstawowej i profesorowie najznamienitszych uniwersytetów - niestety większość przebojowych akcji to zasługa tych mniej rozwiniętych intelektualnie, a szkoda, bo psują opinię reszcie :)

Och widzę, że nie pasuję moderatorowi to może w skrócie: gościu jestem ateistą i nie wiem skąd Ci do głowy przyszło, że jestem wierzący.

To taka pobudka dla tych, których zastanawia czemu żyjemy w kraju rządzonym przez idiotów. Swój swojego zawsze znajdzie :)

Głupie niedorozwoje :) Nie znam inteligentnego człowieka, który nawet po alkoholu miałby ubaw z tego, że rozwalił w jakimś sklepie wystawę i nie ma siły się podnieść. Retardy zaś j/w cieszą się z tego, że but im z nogi spadnie.

To ma być ironia czy jesteś debilem? Wiesz kto jest pracodawcą Sikorskiego? Twoi rodzice gówniarzu. Wolisz żeby Sikorski kupował sobie za ich pieniążki pizzę i za ich pieniążki opłacał BOR'owców, którzy ją dowożą czy też ażeby w rodzinnym budżecie zostało parę złotych więcej?

Za nastolatka lubowałem się w odpalaniu crossa 400 ccm w butach skate marki DC kiedy np. regulowałem gaźnik lub inny aspekt wymagający silnika na chodzie, a nie chciało mi się zakładać butów, które miałem do jazdy. W efekcie po 2 tygodniach po pewnym kopnięciu spotkałem się z podobnym widokiem jak powyżej, więc nawet nie jestem zdziwiony :)

Nie rozumiem czemu do ch***a w tym kraju nie ma prawa do ochrony miru domowego. Jest co prawda przestępstwo naruszenia miru domowego polegające np. na tym, że ktoś bez Twojej zgody ładuje Ci się do domu (nie musi nic więcej robić), ale jeżeli już chcesz go samemu odeprzeć zwłaszcza gdy jest uzbrojony i atakuje to już mówimy o obronie koniecznej. Sorry, ale jak dla mnie obok obrony koniecznej powinno być wyłączenie na podstawie "ochrony miru domowego", ulica to ulica, ale jeżeli ktoś atakuje Cię w Twoim mieszkaniu - powinieneś mieć prawo obronić się choćby piłą spalinową.

A wnoszę w związku z tym, że obrona konieczna ma z perspektywy prawnej charakterystyczne cechy konstrukcyjne takie jak współmierność środków obrony do zagrożenia - jeżeli facet wyleci do Ciebie ze scyzorykiem to nie powinieneś atakować go ostrzoną laserowo kataną i utniesz mu łapę, w której trzyma nóż wchodząc w nią jak w masło. Okej może to ma jakąś rację bytu na ulicy, ale nie w domu gdzie masz święte prawo czuć się bezpiecznie.

Wyjdź debilu, proszę Cię nie rozprzestrzeniaj swojej głupoty. Facet ponad 10 lat temu zadarł z komuchami podczas prywatyzacji (ach przepraszam pewnie leżałeś jeszcze wtedy w kołysce zasrańcu). Jeżeli mówi co coś hasło "Colloseum" to możemy polemizować, jeżeli nie - idź dalej przeglądać obrazki kotków internecie. W efekcie m.in. ścigali go listem gończym, bo oskarżono go o pedofilię (pedofil z Dworca Centralnego pewnie też Ci wiele nie mówi GIMBUSIE). Gość siedział w ciupie bodajże 3,5 roku i miał ponad 100 spraw karnych.

Idź lepiej na obiadek do mamusi, ok? Gdybyś gościu miał takie doświadczenia z aparatem władzy jak ten facet to dzisiaj siedziałbyś w psychiatryku albo wisiał gdzieś w lesie. Wyobrażasz sobie, że ktoś Cię chce uje.bać i załatwia Ci sprawy karne o jakieś przestępstwa z kosmosu, a Ty lądujesz w areszcie i jesteś przez bodajże 200 dni wożony suką od zakładu do zakładu? A że ma kasę, bo zamiast robić za murzyna u kogoś, prowadzi swój biznes to nie Twój zakichany interes pier.dolony LEWUSIE.

To się nazywa: twarz nieskażona inteligencją.

Wnioskując po poczuciu humoru mniemam, że pochodzisz z rodziny (bardzo) inteligenckiej.

Mój znajomy by się obraził za tą wypowiedź, bo ma na klacie portret córki. Natomiast ja podzielam Twoje zdanie - robienie sobie pseudo-pamiątki tego typu to delikatnie ujmując: tandeta.

Kulturalni KIBICE kur*** mać!

I to jest właśnie myślenie przeciętnego lewusa - trzeba coś/kogoś chronić. Naturalna selekcja polega na tym, że jeżeli jakieś głupie zwierzątko żre kapsle to ginie i tyle. Pojawi się gatunek odporny na sztuczne tworzywa lub po prostu mający genetyczną niechęć do takiego pokarmu. Nasza planeta to samowystarczalny system i ratowanie misiów panda jest tak samo głupie jak byłoby ratowanie gatunku mamutów przez jaskiniowców.

Podobnie człowiek - myślicie, że jesteście tacy sami jak ludzie 2000 lat temu? Teoretycznie powinno tak być, ale nie jest. Jesteśmy potomkami najsilniejszych osobników, które przetrwały liczne choroby, a nawet epidemie(patrz czarna śmierć), ale też niekorzystne warunki innych płaszczyzn (patrz wojny). Temat jest szeroki, ale ten zarys powinien uświadomić, że pier***y inkubator w jakim przeciętny lewus chciałby żyć to debilizm XXI wieku.

@Paulo_Coelho: słuchaj durniu, bo inaczej nie zrozumiesz - ja Ci nie kładę do łba, że masz żyć w trawie i w razie grypy jeść żaby, ok? Lekarstwa będące dziełem ludzkości to tylko kolejny aspekt umacniający nasz gatunek. Kiedyś na byle zapalenie oskrzeli ludzie padali jak muchy. Dzisiaj dzięki chemioterapii możesz przeżyć nawet mając białaczkę. Jeżeli wiążesz to z naturalną selekcją (słusznie) to może zastanów się gościu jakim do cholery sposobem to ma być PRZECIWKO naturalnej selekcji?

Widzisz gamoniu nawet nie rozumiesz tego pojęcia. Myślisz trochę jak eko-zj**b - naturalna selekcja to zakres szerszy niż uwarunkowanie organizmu i jego dostosowywanie do zastanych warunków. Zgodnie z taką logiką powinniśmy j.w. siedzieć w trawie i żreć żaby w nadziei, że któreś pokolenie wreszcie uodporni się np. na białaczkę albo wymrzemy od jakiejś choroby. Jednakże człowiek jako istota myśląca korzysta z dobrodziejstw swoich osiągnięć naukowych i choć jest to czynnik zewnętrzny to przecież jest tworem samych ludzi.

Ostatnio podobnego poziomu inteligent próbował mi zaje.bać wodę na siłowni. Niestety został zauważony w momencie transportu łupu. Ciekawy kraj...w Japonii możesz sobie położyć aparat za 10 tysięcy na krawężniku i nikt go nie ruszy, bo tam tego typu kradzież to hańba, a u nas byle g.ówno za 2-3 złote i okazuje się że to łup wart potencjalnego zarobienia w mordę.