Komentarze użytkownika deathmind

Wyjaśnię: 1. tak wielu z tych ludzi to dzieciaki 20-30 lat, które w życiu same nie dorobiłyby się samochodu za 100-300 tys. euro, 2. tak, wielu z tych ludzi lubi się pokazywać - nie po to kupują 458 italia edizione speciale żeby udawać skromnych anonów, 3. tak, wielu z tych ludzi uważa, że dzięki swoim (lub/i rodziców) kontaktom/konotacjom mogą wypróżniać się na pospolitych mundurowych. 4. dla zdrowia psychicznego jeżeli predestynujesz do spędzenia życia w golfie III i mieszkaniu mniejszym niż garaż na ferrari tych panów - staraj się omijać takie materiały.

Jeżeli jesteś chowany całe życie w przeświadczeniu, że ludzie na etacie, którzy obsługują Cię w sklepie czy tacy policjanci to biedota, która żyje dziennie za mniej niż Ty wydajesz na lampkę dobrego Don Perignona do obiadu z kolegami to czujesz do nich litość albo wyższość nad nimi. Powyższe to akurat przykład poczuwania się jako grupa możnych Panów, których nawiedziło dwoje pastuchów w oznakowanym samochodzie dla ubogich. Wykładam prawdę jak leży, bo jeszcze dziadków miałem w stanie typowej biedy, podobnie wczesne dzieciństwo, więc umiem stanąć z boku i realnie na to spojrzeć.

Wiesz dopóki nie było tego typu nagrań to ludzie wiedzieli, że są jacyś tam bogacze, ale nikt nie widział na szerszą skalę tego jak się zachowują (poza jakimiś celebrytami). Dzieciaki bogatych rodziców mają bardzo wysokie mniemanie o sobie i trudno się dziwić jeżeli w wieku 20 lat dostaniesz Astona Martina żebyś się nie nudził wieczorami. Są też ludzie o konotacjach zagranicznych - Ci to dopiero mają się za szlachtę, zwłaszcza tacy co pomieszkali dłużej w USA, w Niemczech czy innym rozwiniętym kraju i rodzice zrobili tam wielki chajs, a nie pucowali podłogi. Wracają do kraju jako "możni p

Śmiejemy się ale powinniśmy śmiać się z tego kochanego rządziku, który wprowadził uregulowania przez, które człowiek musi pajacować żeby po prostu odzyskać cholerny vat od auta zakupionego "na firmę". Obecne przepisy nie pozwalają na zaliczenie jako ciężarowego pojazdu, który ma 2 rzędy siedzeń, więc jeżeli ktoś kupuje pick-up'a to jedynie wersja 2 osobowa daje prawo do tego typu rejestracji i pełnego odliczenia bez ewidencji przebiegu. W/w to za pewne przykład optymalizacji podatkowej w tym kierunku.

Dobrze się gości :) Za 2,1 tys. zł/m-c w Warszawie to możesz załapać co najwyżej kawalerkę i to też w średniej lokalizacji (raczej nie byłby to nowy aparatamentowiec w centrum). Mokotów i centrum jeżeli chodzi o nowe nieruchomości z ochroną, parkingiem podziemnym etc. ma takie najmu, że dla ludzi spoza wwa są kosmosem. Gdybym mógł 140 m2 wynająć za tak śmieszne pieniądze to na podnajmie zarabiałbym kwotę przewyższającą średnie wynagrodzenie w kraju, także gratuluję Bronkowi zaradności.

Państwo? Przepraszam bardzo, ale chociaż jak najbardziej współczuję trudnej sytuacji rodzinnej to NIE WIDZĘ podstaw do ingerencji państwa w zatrudnienie. Facet pracował w sektorze prywatnym, nie był niepełnosprawny, a wywalili go bo takie mieli prawo. Ja wiem, że gęba na etacie uważa, że etat to powinien być darowany i nie ma prawa być odebrany, ale takim mądralom polecam założyć swoją firmę i dawać ludziom dożywotnio pracę. Wracając do meritum - stracił pracę i co? Nie ma na rynku innych pracodawców?

Porządny obywatel to dla Ciebie pewnie nieskalany inteligencją robotnik, tak? Jak się ma w XXI wieku fach, który mógłby wykonywać człowiek ze średniowiecza to czego oczekiwać? Pensji menedżerskiej? W korporacjach, w których byłem nikt nie oferował nic innego poza umową o pracę plus udogodnienia jak opieka medyczna w prywatnej klinice. Mój wuj (emerytowany kierowca zawodowy) uważa takich jak ja za "biurokrację", bo dla niego prawdziwa robota to jak sam to ująłeś zap***e (domyślam się że fizyczne). Tylko, że ja mam stawkę godzinową wyższą niż dniówka za fizyczne tyranie.

A ten geniusz co edytował tę wstawkę to jeszcze większy baran niż ta kobieta, bo używa pojęć, których znaczenia nie zna (zapewne sam dysponuje jakimś okazałym wykształceniem). Tytuł magistra to tytuł zawodowy, a nie tytuł naukowy tłumoku. Tytuł naukowy to PROFESOR.

Nie jestem jego pseudo-fanem, ale facet jest doktorem prawa i wykładał wiele lat na uczelni, więc ortografię raczej ma opanowaną lepiej niż przeciętny użytkownik wiochy i myślę, że to aluzja do "bula", ponieważ post jeszcze sprzed 3 lat, czyli pełnego radości okresu prezydowania Bronisława. Swoją drogą mógł to dać w cudzysłów, bo ktoś mu to wygrzebał i teraz będzie go porównywać do naczelnego dyslektyka III RP.

Stary nie mogę wyrobić ze śmiechu kiedy widzę Twój nick i ten avatar :D

Ale czy Tobie i pokrewnym do Twoich poglądów tak ciężko do ch*** zrozumieć, że nie każdy człowiek wyznaje jakieś wartości cywilizacji zachodu? Hm? Sracie się z tymi brudasami, a prawda jest taka, że za Husseina nie było tego syfu co teraz. Czemu? Bo trzymał ich za mordy. Okej jak ktoś za dużo pajacował to kasowali go raz dwa, ale to po prostu taka cywilizacja - tam panuje kult siły. Dopóki czuli, że ktoś stoi z batem to to jako tako funkcjonowało, a teraz mamy syf, który jeszcze rozlewa się na nasze kraje "innowierców".

A bo co pod stołem to społeczeństwu od tego wara. Pospólstwo to sobie może co najwyżej komentować to, że ktoś ma dziurę w skarpecie, nie podał komuś ręki albo może uśmiechnął się kiedy nie wypadało.

Antycyponek hahahahahhahaha. A masz bulbulator na farczłapach?

A co to życie ludzkie nagle stało się jakimś absolutem? Kiedyś ludzie umierali za ojczyznę czy choćby w obronie kobiety czy dziecka - wedle Twojej logiki powinni szanować życie ponad wszystko i wywiesić białe flagi czy po prostu spier*** przed niebezpieczeństwem? Wybacz, ale obok charakteru represyjnego kara powinna też odstraszać. Czy odstrasza Cię od napadu na bank szansa na więzienie? Mnie średnio, bo co najwyżej mnie złapią, posiedzę parę lat i wyjdę, a łup można ukryć. Gdyby ucinali za to obie ręce to już miałbym większy stres.

Ile? Czy Ty się z księżyca urwałeś gościu? Znasz Ty w ogóle historię Warszawy? Wedle historycznym szacunków i analiz z czasów jeszcze PRL w Warszawie po PW mieszkało około 5 tys. ludzi. Napływ zaczął się po wojnie w związku z odbudową i rozbudową Warszawy, która w wielu przypadkach (patrz Zamek Królewski) domykała się dopiero w latach 70-80. Rodowitych warszawiaków strzelając jakąś cyfrę to może jest teraz z kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy czyli 1%, a reszta mieszka tu nie dłużej niż 70 lat.

Kit a nie fala. Gdyby kot tak wystartował do dziadka to w nocy poducha na łeb i obudziłby się z poprzestawianymi gnatami, ale były też inne metody - można było gościa na przepustce wysadzić z jadącego z pociągu czy np. jego dziewczyna mogła któregoś dnia zmienić fryzurę na łysą glacę. Dzisiaj fala nie istnieje i koniec kropka, a w to powyżej nie wierzę, bo żaden normalny człowiek by się na coś takiego nie odważył.

@DkNG: proszę się zapoznać z historią cywilizacji ludzkiej i uświadomić sobie, że zawsze wygrywa przemoc i prostawctwo (patrz Egipt, patrz starożytny Rzym, patrz podboje Czyngis-Chana, patrz współczesne krzewienie "demokracji" przez USA, patrz współczesna polityka międzynarodowa Federacji Rosyjskiej). To że sobie w UE wymyśliliśmy jakieś różowe party nic nie zmienia, bo przychodzi muslim i ucina Ci głowę na oczach gapiów (pewnie wiesz, że takie zdarzenie miało miejsce w UK w 2013). Więc po co w wojsku agresja i przemoc?

Żebyś kur*** nie zrobił w portki na froncie kiedy z 10 miejsc będą do Ciebie walić z ręcznych karabinów, za sobą będziesz słyszał jęki kolegi, któremu urwało miednicę, a w powietrzu szum pocisków z granatników. Rozumiesz? Tam Twoje humanitarne podejście skończy się co najwyżej tym, że zdechniesz od pierwszej lepszej kuli. Wielu takich ciołków wysyłano na front podczas I i II WŚ i specjalnie zatykali sobie lufy lub kombinowali żeby nie zabijać - dumnie kończyli jako element pleneru po bitwie.

@jacek.jacek: Kogo nazywasz gimbusem? Jeżeli to do mnie to nigdzie nie oświadczyłem, że byłem pasjonatem krwawych rozliczeń z kotami, a jedynie zaznaczyłem, że byli ludzie, dla których nie było zmiłuj - podpadłeś to mogłeś się pożegnać z zębami. Co oczywiście ma się nijak do obecnego wojska, gdzie za byle komendę padnij - powstań w błoto mógłbyś zarobić sprawę w sądzie o mobbing.