Komentarze użytkownika Ingenue87

No to przytaczaj śmiało. Mało błyskotliwy jesteś, skoro nie widzisz różnicy w przekazywaniu informacji przez media publiczne i najbardziej popularne oraz media, które powstały TYLKO I WYŁĄCZNIE jako odpowiedź na propagandę i manipulację panującą w mediach publicznych.

Bo to środowisko związane z PO wspiera obecnie wszelkimi siłami nastroje antypisowskie i nawet jak jesteś przekonany, że nie jesteś z PO, to w rzeczywistości robisz dokładnie to, czego to środowisko od ciebie wymaga. Nazywasz innych idiotami i debilami, a sam jesteś ogłupiony i zmanipulowany. Stoisz po tej stronie, w której wpakowano więcej kasy w sianie propagandy, jesteś po prostu ofiarą manipulacji i nie jest to powód do dumy. Nie sądzę abyś kiedykolwiek to zrozumiał.

Max bardzo fajnie podsumował KOD i całą akcję wokół trybunału, sprawdźcie sobie na youtube "Spór o Trybunał Konstytucyjny w Polsce".

A co w nim jest dennego? Nie ma w nim słowa kłamstwa ani manipulacji. Prawda jest denna?

Nie wiem do kogo miałoby to trafić. W moim otoczeniu nie ma nikogo, kto mógłby zrobić coś takiego, nie spotykam się też z wiadomościami na temat konkretnych przypadków przywiązywania niechcianych psów do drzew. Problem bardzo rzadki, a trąbi się o tym, jakby dotyczył połowy społeczeństwa.

A ja myślałam, że to jest tak straszne, że niemal niemożliwe.

Znalazł się socjolog. To ty nie masz pojęcia skoro piszesz takie bzdury. Jeżeli jakiemuś łebkowi nie chce się tyrać za 10 zł, to nie oznacza, że w Polsce nie ma biedy. Sprawdź sobie wysokość rent i emerytur, odsetek umów o pracę za minimalne wynagrodzenie, umów zlecenia i o dzieło za parę złotych (tego raczej nie sprawdzisz) i potem się wypowiadaj o biedzie w Polsce. Wiadomo, biedni ludzie to zwykle tacy, którzy gorzej radzą sobie z życiem, są mniej zaradni lub zwyczajnie pokrzywdzeni przez los z różnych powodów. W Polsce JESt bieda i to jest fakt, nie próbuj czarować rzeczywistości.

Mylisz biedę z głodem cymbale. Chyba nie ma co z tobą dyskutować.

PO i PSL namnożyło tych urzędasów i co zrobić, płacić trzeba. Jak PiS będzie dążył do redukcji zatrudnienia w urzędach, to ty Jurek pewnie będziesz pierwszy lamentujący, że łamane są prawa człowieka.

Ja o chlebie ty o niebie... Ogarnij się Jurek.

Bo kobietom nie chodzi o jakąś chorą, prymitywną rywalizację, tylko o równe prawa. Proste.

Ludzie, którzy wspierają WOŚP chcą dobrze i nie można ich za to potępiać. Nie widzą niestety prawdy, albo po prostu końcowy "efekt" w postaci sprzętu ratującego życie jest dla nich tak imponujący, że prawda schodzi na drugi plan.

Jestem kobietą, ale daję minusa, bo twój komentarz jest wyjątkowo niemądry...

Od momentu, w którym w organizację WOŚP angażowane są publiczne pieniądze, czyli od początku, wszyscy krytykujący i chwalący mają równe prawa do sprzętu zakupionego przez WOŚP. Sprzętu, który jest w dyspozycji szpitala, a nie Owsiaka i do którego obsługi i eksploatacji są potrzebne publiczne pieniądze.

Grosza nie dam na WOŚP, bez względu na to, czy będę kiedyś korzystać z zakupionego przez WOŚP sprzętu czy nie. Ani myślę zastanawiać się nad tym za co i skąd szpital ma ten czy inny sprzęt.

Tu nie chodzi o poglądy. To, że ktoś kupuje coś, co ratuje życie, nie znaczy, że można bezkrytycznie patrzeć na jego poczynania, tym bardziej, że nie robi tego ze swoich prywatnych pieniędzy, a z pieniędzy zebranych od ludzi. Co więcej, za te pieniądze żyje on, jego rodzina, za te pieniądze zakłada jakieś podejrzane interesy. Nie można brać za zakładników swoich finansowych przekrętów chorych, potrzebujących dzieci. Jego działalność powinna być czysta jak łza. Niestety nie jest. Nie jestem w stanie zaakceptować tego, że ktoś wykorzystuje chore dzieci do tego, żeby się dorobić.

Może kiedyś docenisz, że niektórzy po prostu nazywają rzeczy po imieniu i nie dają się nabrać na kłamstwa przykryte dobroczynnością.

Idąc do szpitala nie zastanawiam się skąd szpital dostał, czy skąd kupił ten czy inny sprzęt. Płacę składki i korzystam z opieki zdrowotnej, jaką gwarantuje mi państwo, proste. A Owsiak nie jest jakimś zbawicielem, który miałby decydować kogo czym należy leczyć i kto na co zasługuje.

Mam popierać tę propagandowo-polityczną akcję tylko ze strachu przed tym, że może mi się kiedyś coś przez nich zakupionego przydać? Dobre sobie!

Jeżeli sprzęt jest przekazywany do publicznej placówki, to jego dalsze używanie również ma charakter publiczny. Nie ma w tym ani cienia hipokryzji.