Komentarze użytkownika trepek

Tak, to prawda, że jest znacznie więcej. Chodziło mi o te, na które można głos oddać w najbliższych wyborach.

Choroba zwana "niepohamowanie w jedzeniu i piciu".

Nie to, że jestem za PISem ale... chciałbym aby właśnie tak, w ten sposób, wyglądały u nas w rządzie przemówienia w sejmie. Spokojnie, bez nerwów, konkrety, dobre słownictwo. Jak to wtedy miło by się słuchało każdej ze stron.

Macierewicz nie będzie ministrem obrony lecz GoWin.

@krewky Owszem, ale po dopancerzeniu zaraz po zakupie w 2007r. Bo tak to pociski wchodziły jak w maslo w boczną część. Więc jak piszesz to pisz całą prawdę.

@krewky Czyli akurat Macierewicz w tym konkretnym przypadku dotyczącym się Rosomaków miał rację. Pojazdy przed dopancerzeniem były wadliwe w kontekście ochrony żołnierzy a specyfika zamówienia była debilna. Osoba, która wykonała tą specyfikę sama powinna usiąść w Rosomaku i wyjechać pod prawdziwy ostrzał, może by wtedy takich dyrdymał nie ustalała. Bo kto to widział, wysyłać dzielnych chłopaków na front w pojeździe, którego trzeba obwieszać workami z piaskiem...

@krewky Dla mnie to jest chore, przetargi dla wojska powinny być pisane z głową. Ba! W pierwszej kolejności powinien być dokonywany rekonesans w polskich firmach zbrojeniowych czy mają odpowiedni sprzęt (bądź są w stanie go zaprojektować i wyprodukować) a dopiero w dalszej kolejności powinny być przetargi międzynarodowe. Dać wyzwania młodym konstruktorom, zdolnym osobom, zainwestować pieniądze w polski przemysł.

Powinno być coś na zasadzie marchewki i kija - dobry sprzęt więc "pierwszeństwo" przy innych zakupach. Zły sprzęt - odstawiamy na bok takiego producenta.

Niedługo w lewackim kraju będziesz miał meczety.

W pozycji od tyłu najważniejsze by być tym z tyłu :-)

To Bora była.

To że się rozebrał to nic. Ale jasne skarpetki do ciemnych (czarnych) skórkowych półbutów w szpic? Przecież każdy wie, że w takim wypadku skarpetki muszą być takiego samego koloru bądź nieco ciemniejsze.

Tak grzecznie się z nimi obchodzą... Jak to dobrze, że w Krakowie wszyscy mają maczety. Mój Kraków, taki piękny :)

Ktoś ma tutaj refleks szachisty dając dzisiaj wiochę o wydarzeniu sprzed kilku tygodni.

A tak się Polska wpieprzała w sprawę Ukrainy, że obecnie wszystkie ważne decyzje nt. Ukrainy są podejmowane bez udziału Naszego kraju. Dyplomacja leży i kwiczy. Nord Stream II, teraz to. Polska jest bez sojuszników, jak zwykle...

"Jechałeś za szybko", "nie, nie, nie, koleś, to nie moja wina", "nie, nie, nie, nie, nie, nie".

W imię wyższych wartości potrafią dać sobie na wstrzymanie. Pamiętam jak w Krakowie, kilka lat temu, był pochód z Krakowskiego Rynku na Błonie w przed dzień pogrzebu JP II, kibice Wisły i Cracovi potrafili iść obok siebie. Bez nożów i maczet.

Oto mężni obrońcy Europy.

Prawaki mają większe piersi :-)