Komentarze użytkownika szczemp

- szefie, tu jest jakiś kabel. - dawać mapę. - na mapie nie ma tego kabla, nie wiadomo czyj on. - tnij, zaraz się znajdzie właściciel za 10 min przybiega szef pobliskiej jednostki wojskowej, że im internet nie działa

Inkwizycja śpiewała o tym w kawałku "Stwórcy".

Kaczyński nie chce jawnie wyjść z Unii. On robi wszystko, żeby nas z niej wyrzucili. A to nie będziemy tego wyroku respektować, a to politycy będą powoływać sędziów, a to na złość zagłosujemy inaczej niż wszyscy itd. Potem Unia obcina jakieś dotacje, wstrzymuje jakieś fundusze, nakłada kary. Kaczor płacze, że Unia zła i trzeba ją opuścić, albo zmienić. Zmienić nie może, bo jest za krótki. W końcu Unia mówi dość i stawia ultimatum. Albo przestrzegamy traktatów i umów albo wypad. Kaczor udaje, że się stara, ale tylko udaje i dalej beczy, że unia zła, bo nas chce wyrzucić. Mija termin i wy

Jak Kaczor zejdzie, to cyrk będzie srogi. Wszyscy obecni jego koalicjanci będą się prześcigać w 'przejęciu' jego pogrzebu, żeby zagarnąć jego wyznawców.

Nie dorośliśmy, jako społeczeństwo, do takich wygód.

Ja bym tu nie winił pani. Sam widziałem, jak ta sama pani różnie przedstawiała się dla różnych telewizji.

Jak pis chcaiła jakieś tam dostępy do kont bankowych czy email obywateli, to mówili, że jak sie nie ma nic od ukrycia, to nie trzeba się obawiać. A teraz co? zamykają archiwa.

Kiedyś zapytałem wyznawcę kaczora, czemu stadnina w Janowie jest w tak złym stanie. Nic o tym nie wiedział. Powiedziałem, że to wina ministra rolnictwa. Jak się oburzył, że przecież minister nie jest tam dyrektorem. No to go zapytał kto odpowiada za awarię czajce. Jeszcze nie skończyłem pytania, a już odpowiedź była, że Czaskoski.

Mam w pracy takiego gościa, co każdy dzień musi zrobić jakiś dobry uczynek. Robię swoją robotę, którą spokojnie samemu mogę robić. A ten z łapami się ładuje, że niby pomoże. Ale z tego pożytek żaden, bo rozwala mi moją rutynę, w efekcie robota idzie wolniej. Ale on nawet nie zapyta czy chcę pomocy. I nie przyjmuje wyjaśnień, że sam sobie świetnie radzę. Bo on musi dobry uczynek zrobić. Już się nauczyłem, że jak go widzę, to robię sobie przerwę i siadam bezczynnie.

No tak. Niemcy też nie chcą przekazać patriotów ruskim.

Trochę rodzice dzieci są też winni. Tyle się mówi 'nie bierz cukierków od obcych'. To przecież proszenie się o jakąś tragedię. Wiadomo jakie te 'cukierki' są? Z jakimś narkotykiem, z trutką na myszy, albo po prostu w papierek zawinięty kamyk lub kupa.

Np we Francji bagietki srogo podrożały. O całe trzy eurocenty. Nie co to u nas bułki, podrożały drugie tyle.

Jak to powiedział kiedyś Tusk. Pieniędzy nie ma i nie będzie. Teraz są tego efekty. Pieniędzy nie było. Dodrukowali i teraz wszystko drogie.

To samo u mnie. Może nie taka skala, ale Słowacy do Dunajca wpuszczają ścieki. Wiele razy zgłaszałem problem Parkowi Narodowemu, Wodom Polskim, Inspektorowi Ochrony Środowiska ten problem. Ale nic z tym nie robią. Jedynie Park Narodowy wysłał Słowakom jakieś pismo, a oni odpowiedzieli, że była awaria w oczyszczalni, ale już jest naprawiona. I tak każde wakacje, co roku.

Rozumiem, że kościół też się zalicza do pozarządowych.

Do tego trzeba zmieniać konstytucję? Wydaje mi się, że nie takie rzeczy przepychali ustawami po nocach.

Ej co z wami ludzie. Jak facet idzie sikać, to podnosi obie deski (tę całą i tę z wycięciem). Jak kobieta idzie sikać, to podnosi tylko tę całą. Po wszystkim obie deski mają być zamknięte. Facet opuszcza obie, a kobieta tylko tę całą (bo ta z wycięciem nie byłą podniesiona).

Jak chcieli obniżyć vat na żywność do 0, to zwlekali, bo czekali na pozwolenie od komisji europejskiej. Ale jak komisja europejska mówi, żeby zlikwidować izbę dyscyplinarną i przywrócić sędziów, to 'nie będą nam tu w obcych językach'.

Wiadomo, że będą mówić, że podsłuchy były zgodne z prawe. W końcu sądy się na nie zgodziły. Ale dokumentów to potwierdzających nie wolno pokazać, bo są objęte tajemnicą. 'Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi.'

Tusk tuskiem i nie pochwalam go za bardzo, ale dyskucja w radiu była o czym innym, a kowalski buc wyskoczył jak zwykle z tuskiem. Powinien dostać jeszcze w ryj na korytarzu.