Komentarze użytkownika malenstwomale89

ała. to aż zabolało. :( takich utworów się nie tyka, a zwłaszcza, nie wyjąca podstarzała paniusia. Edyta była fajna - kiedyś. A poza tym za mało ma swoich piosenek, że musiała sięgać po taką klasykę?

Dede widzę coraz większy ogrom tych zmian, o których wspominałeś. To mnie chyba przeraża...

żałosne.

Kabina lub wanna w sypialni, to teraz modny trend. :) Bardzo fajny przyznaję, dlatego nie widzę tutaj wiochy. :)

Brak słów. Niby śmieszne, a jednak mnie lekko zdenerwowało.

Bo ja należę do tych z grupy wierzących. Traktuję spowiedź poważnie. Ten Pan zrobił sobie z tego pole do popisu i całkowicie ją zbeszcześcił.

Sąd ostateczny. Wiecie co to? Tam będziemy rozliczani z całego życia. Jeśli ktoś traktował spowiedź, tak jak przedstawił to ten komik, kabareciarz, to będzie miał gorzej niż ten, który do spowiedzi nie chodzi wcale. Nie robię sobie jaj. Traktuję spowiedź bardzo poważnie. Dlatego od dłuższego czasu nie mogę do niej chodzić, ponieważ nie żałuję za swoje grzechy. Spowiedź masz w sobie i jeśli ktoś traktuję ją tak przyziemnie to gratuluję głupoty. Ja spowiadam się przed Bogiem, nie księdzem, on tylko wysłuchuje, pośredniczy. A pośredniczy, bo Jezus tak zarządził.

Oburzam się tym "ssaniem pały". Nie musiał tego dodawać. Straciło to przez to cały swój dobry smak.

malgolina problem z czytaniem ze zrozumieniem widzę. :)

Proszę o przykład nauk archaicznych, które tak kolidują z rozwojem cywilizacji.

Sama stosuję antykoncepcję i mam swoje za pazurami. Też ślepo nie wyznaję. Tylko co w tym złego, że uczą, że seks powinien być tylko w małżeństwie i szanują naturalne poczęcie sprowadzając nowe życie do miana cudu?

Wiesz dlaczego? Ponieważ bardzo wiele komórek umiera przy takim zapłodnieniu, i jest to traktowane tak, jak gdyby zabijało się z premedytacją coś, z czego potem może być nowe życie. Seks niestety jest teraz traktowany bardzo bardzo bardzo przyziemnie. Popęd Nas normalnie przytłacza. A powinno być inaczej. Ciało winno być zarezerwowane dla osoby, którą się kocha, którą świadomie i z pełną odpowiedzialnością się wybiera. To ma być akt, coś pięknęgo, wspaniałego, wzniosłego. I jeśli w takim wypadku pocznie się z tego nowe życie, wtedy będzie to szczęście, a nie karą, tym czego się żałuję, nie daj

Boże jeszcze odebraniem życia takiej istocie. A tak się często dzieje, jak ten seks jest nieodpowiedzialny, z byle kim, byle gdzie. Z kimś kogo ledwo się zna, w młodym wieku etc. Nie ma nic złego w tym, że kochać się dopiero po ślubie. Pomyśl jak czują się współmałżonkowie, którzy tyle sobie ofiarują po ślubie? Którzy tyle czekali i trzymali to tylko dla siebie. Dla mnie to jest cudowne. Sama bym tak chciała, ale niestety już za późo.

Co za ciemnogród. Okres jest naturalny i pozbywamy się już niepotrzebnych pozostałości, oczyszczamy się w ten sposób. Seks rozczarowuje? Można nad tym pracować i da się robić progres! Z doświadczenia to wiem! Sprzęt za mały? Uwierzcie mi, że znam małe a takie wariaty, że można na drugą stronę odlecieć. Dlatego nie pierd*lcie farmazonów o rozczarowaniu po ślubie.

Masturbacja też jest formą nieczystości. Tak jak pornografia w każdej formie, a nawet myśli.

Są źli ludzie i dobrzy ludzie, są źli księża i dobrzy księża. Złych należy potępiać. Każdego. Jeśli po ślubie dzieją się takie rzeczy, to nie należy kurczowo się tego trzymać. Można ubiegać się o unieważnienie małżeństwa w kościele. I wtedy można wziąć ślub po raz drugi. Da się. Wszystko się da.

Damian ja mam nadzieję, że to była forma żarciku dnia. :)

Kurczę te zaburzenia jednak mnie martwią. Przykro mi nic między Nami nie będzie. Nie łudź się!

Która to?!

To przekaż mu, że masz kochankę i po sprawie. ;)