Komentarze użytkownika pibi80

Musiałby jeszcze dodać, że to wszystko pod warunkiem, że pierwsze pięć kolejek będzie dla niego i jego kolegów, a dopiero potem każdy sobie będzie mógł postawić drinka

Jeśli nazywasz się Osrajtek, to możesz.

nuszki curce odczepiła? sadystka!

To widać słowo zaraza przestało być synonimem czegoś złego. A czerwona - pewnie od koloru krwi. Lepiej mieć czerwoną niż czarną, jak ten skuchwiel

w pokoju z ministrantem

bo słowo "lewactwo" jest wyrazem ciemnoty mówiącego. Jest ono zarówno pojemne (gdy trzeba) jak i bardzo wąskie (gdy tak bardziej pasuje). Lewactwem jest rząd - inny niżbyśmy chcieli. Finansjera, sąsiad, dziennikarz... lewactwem nigdy nie jest sam oceniający. Tak to już z tym paskudnym, świadczącym o buractwie słowem. Trzeba też zauważyć, że czym innym są poglądy lewicowe światopoglądowo, a czym innym lewicowe ekonomicznie. To się wbrew pozorom da podzielić.

gargus i paru podobnych

McDonalds nie ma ani tyle oddziałów ani tyle pracowników, ani takiego zysku jak Kościół Katolicki

I wykrzywione ryje

Moim zdaniem jeszcze lepiej prezentowałby się pod pręgierzem. To dopiero byłoby odpowiednie stanowisko dla niego.

Raczej palnęła coś zanim dostała przekaz z Nowogrodzkiej

Będziecie w jednej celi siedzieć, sk*rwiele

Oczywiście o ile się jest zwykłym zapier*alaczem za kawałek chleba. Gdy się jest wybrańcem narodu lub prezesem tej partii czy owego koncernu, to wówczas podwyżka już musi być konkretna i wypłacona w twardej walucie (lub w nieruchomościach).

Nawet gdyby go zaj*bał w biały dzień z ręki zakonnicy w ciąży przechodzącej właśnie przez przejście dla pieszych, to i tak byłoby to nic w porównaniu ze skalą bezczelności tego złodzieja z Pcimia

Ty serio w to wierzysz, Caleanka? Po co więc Beata Szydło przyznała się do kontaktu z Obajtkiem w kwestii zatrudnienia synalka? Tego zwykłego, szarego człowieka, jak go nazywasz, reprezentuje od strony prawnej ten sam człowiek, który reprezentuje Obajtka. Jednego z bogatszych i najbardziej bezczelnych funkcjonariuszy "dobrej zmiany".

Wyrzekł się i czym prędzej, pod fałszywym nazwiskiem, zwiał do spółki która jest fasadą dla złodziejstwa i nepotyzmu.

Nigdy niczego nie załatwiłem po znajomości, a mam ponad 20 lat pracy zawodowej (uczciwej, a nie jakiejś kuźwa foliowej) na koncie. Serio. I nie zamierzam tego zmieniać.

@nissin: Możesz nie wierzyć, ale taka jest prawda. Egzaminy zdawałem sam bez żadnej protekcji, pracę załatwiałem sobie sam, poprzez normalną rekrutację, staram się pracować na własną markę. Może i jestem niczym (przynajmniej w twoim rozumieniu), ale przynajmniej mogę sobie w lustro spojrzeć. @siwy: pracuję, dlatego tak mnie wkurza rozdawnictwo i cwaniactwo. Nigdy nikt nic mi nie dał, na wszystko musiałem zarobić sam, dlatego cenię sobie pracowitość i uczciwość. Nawet jeśli to brzmi na dzisiejsze czasy głupio i nierealistycznie.

Ale to nie jest tak, że bez doświadczenia zawodowego otrzymałem pracę. Na studiach robiłem (za grosze) projekty dla małych firm. Potem szukałem pracy i nie wybrzydzałem, że za mało czy że za daleko. Czy to jest takie wyjątkowe?

Droga do chaty w Brzeszczach. To całkiem spore osiągnięcie.