Komentarze użytkownika pibi80

tak, urwa, w basenie jest tak ciepła, że już nie da się ryja nią oblać, bo zwyczajnie parzy. Co w tym dziwnego? Durnie i debile są w tym dziwne, jak ty, koleżanko.

Gość jest amerykaninem, więc może koncertować jakieś 30 lat co tydzień bez opuszczania swojego kraju i bez grania dwa razy w tym samym miejscu. A poprawnością polityczną francuziki będą jeszcze rzygać.

Tak, takie coś na główną. W ten sposób oszuści wyłudzają pieniądze od "zakręconych" mieszkańców. Wiocha uczy i bawi.

@szulcik bardzo możliwe, jednakowoż same wyłudzenia są faktem i nawet jeśli ktoś zrobił taką karteczkę dla beki, to może komuś innemu w głowie zaświta, jak przyjdzie do niego fachowiec zakręcać powietrze w oknach.

Araby samym darciem pyska budzą taką sympatię, że zupełnie nie mogę zrozumieć, czemu zaściankowi rasiści nie chcą przyjmować więcej uchodźców. ;)

na bezrybiu i rak ryba...

Tak, naprawdę. O ile gimnazjalista to jeszcze jakoś sobie poradzi (chusteczki w kieszeni), to w pewnej "renomowanej" szkole na pomorzu taki zwyczaj obowiązuje już od pierwszej klasy podstawówki. Sześcioletnie pierwszaki też muszą się umieć odnaleźć w tej **banej komunie mentalnej. I potem wyjdzie taka menda jedna z drugą i wybełkocze, że szkoły są przygotowane na przyjęcie młodszych dzieci i to dla ich dobra.

Dusza wnika w ciało relatywistycznie - w zależności od kąta patrzenia jest to miesiąc dziewiąty (jeśli rząd ma przyznać kasę) lub dzień zero (jeśli można coś pierydolić bez sensu o ochronie życia poczętego). To taki swoisty paradoks jak z kotem Schrodingera. Następnie koło 67 roku życia dusza najwyraźniej się ulatnia, bo pozostaje jedynie zdychać, aby uchronić przenajświętszy owoc żywota twojego je ZUS od nadmiernych wydatków. Pardon za słowotok, ale mnie tak wk***wia ten kryptosocjalizm, że cała elokwencja ze mnie uchodzi.

Dobre, śmieszne. Obśmianie starego wroga to nie jest jakieś wielkie faux pas.

Toto je Pip, narodil se ve stáji, takže je to kůň.

One nie były za darmo. Z tego co pamiętam, to kosztowały krocie w przeliczeniu na sztukę. O wartości merytorycznej nie ma co wspominać.

Howgh.

Trochę racji w tym szaleństwie jest. Niektórzy biegacze (podobnie jak rower-terroryści) uprawiają sport jak religię. Ale ogólnie to nieźle pogięte bzdury w tej łopoce;)

O to, to. Dzisiaj by mi się przydało.

Oddać Głodziowi, będzie wiedział co z tym terenem zrobić (sprzedać deweloperowi za miliony).

Do ślubu pójdzie z brzuchem i podbitym okiem, bo wówczas już rodzice nie będą fundować.

Chciałem napisać to samo, więc pozostaje mi jedynie wręczyć uczciwego plusa...

A jest jakaś gorsza kombinacja?