Komentarze użytkownika pibi80

@ten powyżej: bądź łaskaw nie podpisywać się "Słowianin" bo nazywając kogoś "marnym pod człowiekiem" (sic!) to raczej jesteś "Nazista".

Ulokować ich wszystkich w nowootwartym Centrum Terroryzmu, pardon meczecie, w Warszawie.

A gdzie gejcy i srender? Przecież zawsze wrzucają, że maxicoveri czepia się jedynie katolików.

Mogłaby się z tego narodzić nowa, że tak powiem, świecka tradycja.

A te psy to tak dla zabawy siedzą, prawda?

Tej nie, ale dwie poprzednie tak, w tym jedną wielokrotnie. Do cholery, co jeszcze musi taki zwyrodnialec zrobić, żeby w systemie zaskoczyło?

Stanowczo cycki.

Żeby chodnik tylko. Straż Miejska wlepia mandaty za nieodśnieżoną ulicę, za nieprzycięty żywopłot, za butelki porozrzucane przez meneli koło posesji.

Japę to będzie darł muezzin, nie imam, jeśli się nie mylę.

Faktycznie ważniejszy. Przecież niechciane dzieci są poddawane eutanazji w schroniskach, za wybicie szyby w samochodzie w którym siedzi dziecko policja przedstawia zarzuty ratującemu, a morderstwo człowieka z zimną krwią grozi DO dwóch lat więzienia. A nie, to wszystko o psach było.

Serio jurek to pokazuje? Czy może zrobił screenshota jakiegoś serwisu internetowego i to redaktor tego serwisu się myli? A może to ty jesteś tępym debilem, który w imię obrony swojego dupnego klubu jest w stanie wyzywać innych?

Nie przyszło ci do głowy, różowy spaczu, że ciemna dyrektorka szukała haka na dzieciaka, żeby odwrócić uwagę od swojego błędu?

Jak sam nie lubię takiego typu odpowiedzi, tak tym razem inaczej nie mogę: gugiel nie gryzie, leniu.

Kraków nie był miastem Hanzeatyckim, nie płacił składek, nie wysyłał reprezentantów na zjazdy. Hanza była organizacją zreszającą miasta dostępne dla statków pływających po Bałtyku i Morzu Północnym. Kraków faktycznie handlował z Hanzą, ale nie należał do niej, a przynajmniej nie na pełnych prawach członkowskich.

Czy tego śmiecia ktoś nie mógłby w końcu sprzątnąć?

Tak sobie myślę - no jasne, że babka jest beznadziejna, że olewa wygodę i bezpieczeństwo współpasażerów, kierowca miał rację, że ją najpierw poprosił o powstrzymanie się od tej czynności, a potem wezwał policję. Wszystko w porządku. Tylko powiedzcie mi jedno - dlaczego kierowcy nie są tak chętni do wzywania policji, gdy w pojeździe jest paru dresów bluzgających, żłopiących piwo, rzygających i zaczepiających ludzi.

Jak nie lubię twoich tekstów, gajcy, tak tym razem naprawdę się szczerze roześmiałem. "Strzyżony w Sierpy i młoty" jest niezwykle celne i zabawne. Propsy, jak to mawia gimbaza.

Rozumiem, że można się wkurzyć za porównanie do goryla, ale algorytmy nie kłamią...

Obywatel od inicjatywy lepiej by się nadawał do pocztu sztandarowego niż te leniwe pajace.