Komentarze użytkownika miken1200

To, że ksiądz odmówił chrztu to oczywiste qrestwo. Co do odmowy przy remoncie, to wcale się nie dziwię: pewnie ksiądz wynajął firmę, więc co się jakiś obcy będzie kręcił na budowie. Niech mu się coś stanie, jakiś wypadek, to kto za to odpowie? Pracownicy są ubezpieczeni, a taki koleś nie.

"struj" Muj borze, jak ty piszesz! ;-)

I czego pierdzielisz jak potłuczony. Dom po bracie dostał (spadek) za 600 tys. zł. Zostaje 400 tys. zł - czy to tak dużo dla kogoś, kto całe życie oszczędzał, bo dzieci nie miał, domu nie kupował? Ksiądz uczy w szkole religii jak zwykły nauczyciel może spokojnie zarobić i 3 tys. zł na rękę miesięcznie. Razy 13 pensji w roku i już masz 39 tys. zł. Czyli po 10 latach ma ponad 400 tys. zł (z odsetkami).

@Faralak: masz prawo jazdy? Pobocze jest częścią drogi. Do tego złamał PRD art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania.

Słownik Języka Polskiego PWN: promocja: «działania zmierzające do zwiększenia popularności jakiegoś produktu lub przedsięwzięcia; też: każde z tych działań» Promocja wcale nie musi być obniżką ceny! Jeśli zmienią cenę (nawet na wyższą) i przylepią ją w przyciągający wzrok sposób to jest to promocja! Skoro kupiłeś to znaczy, że promocja działa! Zapamiętajcie sobie takie skojarzenie: PROMOCJA = PROMOWANIE PRODUKTU = REKLAMOWANIE PRODUKTU!

Nie bronię złodzieja, ale dopóki nie wyjdę poza linię kasy to mogę sobie towar nosić w torbie/plecaku i ochroniarzowi nic do tego: formalnie jeszcze tego nie ukradłem, bo nadal znajduję się wraz z towarem na terenie sklepu. Chyba że przy wejściu do sklepu wisi regulamin, w którym zabrania się wkładać towar do toreb, to wtedy można mówić o złamaniu regulaminu (ale nadal to nie jest kradzież).

SJP PWN: insynuacja «niezgodne z prawdą przypisywanie lub wmawianie komuś pewnych postępków, myśli bądź intencji» To co ja myślę na temat tego zdjęcia i dziewczyny to insynuacja. "Jakieś insynuacje?" to pytanie, czy oglądający mają jakieś insynuacje nt. dziewczyny. Co ci nie pasuje w tym pytaniu?

Wiocha jest wtedy, gdy cię nie stać na mechanika i zamiast po pracy odpoczywać z rodziną grzebiesz w aucie.

Jakaś dziwna ta rzeżucha :-P

Fajne, ciekawe zdjęcie. Czemu to wylądowało na wiocha.pl?

Jako dzieciak miałem metalowego moskwicza na pedały. Nie wiem skąd ojciec wytrzasnął znaczki, ale na masce miałem gwiazdę Mercedesa, a z tyłu 126p :-) Może ten koleś też tak miał i teraz tęskni za czasami dzieciństwa? ;-)

Wyjąłeś mi to z ust. To zakonnicy ślubują ubóstwo, a nie zwykli księża. Po drugie: taki ksiądz ma niezłą kasę ze szkoły jak inny nauczyciel. Czemu nikt nie krzyczy do nauczycieli, żeby oddawali pieniądze biednym? Inna kwestia, że całość wygląda na fejk.

Czy ten 1,3 mld zł to nie są czasami trzynastki plus premie? Kilka dni temu było info, że na wynagrodzenia za 6 lat wydano 11 mld zł, a nagrody 1,3 mld. Proporcja 1:9 pasowała by do "13" z niewielkimi premiami i nagrodami.

45,5 tys. pracowników

Wczoraj w TVP3 omawiali problem przekazywania byłych dróg krajowych gminom. GDKiA wybudowała gdzieś ekspresówkę, autostradę, czy coś w tym stylu i starą drogę krajową oddają gminie do utrzymania. Myślicie, że gmina znajdzie tyle pieniędzy, by odśnieżać tą drogę tak, jak GDKiA odśnieża drogi krajowe? Skąd gmina ma mieć kasę, by w ciągu 4 godzin odśnieżyć drogę, gdy np. pada bez przerwy od 3 dni?

To czemu u mnie pod blokiem taki kontener stoi krócej, niż rok? Wcześniej musiałem szukać, gdzie oddać/wyrzucić ubrania, a teraz mam przy parkingu.

Zefira można nawet na trzeźwo słuchać - odlot gwarantowany :-)

"macie cyferki podane nie wiadomo skąd" ZUS na swojej stronie podaje "Dla realizacji swoich zadań ZUS zatrudnia ok. 45,5 tys. pracowników" 11 mld + 1,2 mld = 12,2 mld na pensje i nagrody. 12,2 mld podzielone przez 45,5 tys pracowników podzielone przez 6 lat po 13 pensji daje średni koszt wynagrodzenia 3438zł. Jak się odejmie składki pracodawcy to wychodzi średnio ok. 2880 brutto pensji. Co ci się nie zgadza??

@armani7: "okolo 60-70% ludzi pracuje za minimalne wynagrodzenie" Co za brednie! W firmach zatrudniających powyżej 9 osób (brane do średniego wynagrodzenia w kraju) na minimalnej pracuje 5% osób. W mniejszych firmach jest ten % większy, ale nie aż tak, by w kraju 70% robiło na minimalnej.

82 zł za butelkę - ok, mogę zrozumieć, w końcu nie będą robić siary winem za 10zł. Pytanie jest inne: kto wypija te 5 butelek dziennie? Nikt mi nie powie, że codziennie odbywają się negocjacje, do których muszą podać alkohol.