Komentarze użytkownika idj95

E tam. Wielu facetów tak ma ;P

Nie można mieć prostej grzywki? :(

Już chyba wolałabym się zasrać w gacie, niż publicznie pokazywać dupsko. Sądzę, że to brak szacunku dla przechodniów, a przede wszystkim dla tej małej dziewczynki ;/

No cóż. Ja już dawno przekonałam się, że do Zakopca nie ma co jechać. Górale dymają z forsy na każdym kroku. Niby żyją z tych turystów, a traktują ich jak śmieci.

Amanda Lepore - facet ;/

Co prawda to prawda ;] Rozwój znacznie by się spowolnił.

Na Kasprowym praktycznie cały czas jest śnieg i nie zdziwiłabym się, gdyby zdjęcie było robione latem, tym bardziej, że w dole rozciąga się widok na nieośnieżoną panoramę -_-

Dlatego o sprawach tajnych wolałbym powiedzieć bezpośrednio odpowiedniej osobie, żeby nie było dowodów rzeczowych ;]

Kumple kiedyś sobie też takie zdjęcia robili, tylko że na basenie i z czepkiem. Było śmiesznie i jakoś nie robili wielkiej wiochy O_o

Najwięcej zabawy i emocji dostarczają występy akrobatów. Nie ma nic lepszego od cyrku bez zwierząt.

U nas co miesiąc w przedszkolu rozdawano bilety do Zalewskiego. Kwestia czasu, a już po paru wypadach do cyrku, zionęło nudą.

Kartuzy to wiocha sama w sobie. Pełno tam takich śmieci.

Racja. Ja już tak paru nieznośnych sąsiadów potrułam. Teraz mam trzynaście kotów i pięć psów. Polecam, idj95.

Chyba za dużo sobie zażyczyliście jak na talent cukierników ;P Ja zawsze mówiłam, jakie smaki ma zawierać tort i liczyłam na inwencję twórców. Zawsze dziwiłam się efektem, bo sama w życiu nie wpadłabym na pomysł, jak tak upiększyć zwykłe ciasto.

To pewnie jeden z tych cukierników ;P

Kiedyś przyjechał na wieś taki mały cyrk ze zwierzakami. Przed występem odkryłam ze znajomą psy, koty i fretki w klatkach przykrytych kocami (było lato). Kiedy nikt nie patrzył, nakarmiłyśmy kociaki wszystkim co miałyśmy przy sobie do jedzenia. Były tak wygłodzone, że były w stanie zjeść wszystko. Wyrywały nam chleb i walczyły między sobą o każdy najmniejszy skrawek. Bardzo przykry widok. Miałam ochotę wyjąć je z tych ciasnych klatek i uratować chociaż jednego. Parę znajomych mi osób było na występie. Bardzo im się podobało.

Teksty, że "tak fajnie te kotki skakały" tylko na nowo krajały mi serce. Te zwierzęta przecież były tak wycieńczone, że za trochę jedzenia były w stanie zrobić z siebie widowisko dla nieświadomych niczego ludzi.

hahahahaha!!!

Dla mnie nie ma nic śmiesznego w tym nagraniu. Nie wyobrażam sobie, co musiał czuć ten koleś wobec takiej beznadziejnej sytuacji... bezsilność, zdenerwowanie, rządzę zemsty? W każdym razie postąpił (moim zdaniem) dobrze, chociaż szczerze mu współczuję.

Nie wierzę... O_O