Komentarze użytkownika klisza08

przywoluje Cie do przyzwoitosci ,Bratanku...chociazby przez wzglad na mojego dzisiejszego avka..nasz dialog teraz naprawde wyglada ...dwuznacznie:D

jak na razie nie jestem jeszcze tak stetryczala ,zeby mi pomagac w ubieraniu ;P

no tak kozka na wydmach tez moze zlamac nozke..ale podczas kanikuly to raczej cieplo jest...

mamy styczen...na razie lubie byc opatulona od stop do glowy i to najlepiej w cos spiworzastego..Tak wiec ,moj prywatny doradco, musisz zaznaczyc sobie w kalendarzu najwczesniej poczatek maja..

licze na Twoja inwencje..

milusie siersciuchy,prawda?Ale nie wiem ,czy one chca,zeby im ktos przeszkadzal...

kazdy tu napinke robi-to ja tez ;P

New-sa i tacy-ale wtedy tlumaczenie sie jest zbedne..

ja mowie o prezentacji przeladowanej muskulatury a nie o machaniu orezem ..

New -ja tez lubie sie bawic ,ale Mundek tego nie rozumie ;DD

az wreszcie wypelniony po brzegi odleci w nieznanym kierunku...

no to bawmy sie-kazdy na swoj ulubiony sposob ;P

jak milo mi sie rozmawia przy niedzieli z moimi Bratankiem i Siostrzencem-dawno rodzinka nie byla tak skompletowana ;D...Siostrzencu mowilam Ci ,ze nadmierne walkowanie jednego tematu moze Ci zaszkodzic.w Twoim przypadku niejednokrotnie operowalam slowkiem "obsesja"...jak widac delikatne sugestie nie podzialaly..

a ktoz bylby az tak urazony tym stwierdzeniem,Mundziu?Wskaz mi te czarna owce...

no coz -rodziny sie nie wybiera..Ale skoro jedna strona juz sie z tym faktem pogodzila...Jednak jedna nieznosna mysl kolacze mi sie po glowie-jak u licha jestes spokrewniony z tym ,z ktorym toczysz takie zaciete boje?Fakt,ze zrecie sie jak w rodzinie nie jest przeciez tozsame z pokrewienstwem czy powinowactwem .Choc przyznam,ze do zludzenia przynosi na mysl ten kontekst-nadal nie jest jednak wystarczajacym argumentem..

Mundziu-masz skleroze?-przeciez niedawno Freedom przyznala sie do blizszych relacji z Twoim rzekomm wujem?

choc do nas Mundziu- do milej wielkiej rodzinki,gdzie przeklenstwa zdarzaja sie tylko w wielkim stresie...nie badz takim outsiderem...

owszem,ciocia Klara miala swoje za pazurami,ale to nie znaczy ,zeby jej to wypominac bez przerwy ,zwlaszcza w takim dniu. Niestety Mundeczek,znany ze swojej sklonnosci do zachowan obsesyjnych,potrafi sie naprzykrzac rodzinie..Gdyby czesciej zagladal do cioci to na pewno wyleczylby sie z tej niemilej przypadlosci..

mozesz rozwinac temat?:-))

no widzisz ,bo to jest tak..jej /jemu jest glupio i wymylsa jakies niestworzone historyjki...Clinton tak klamal,ze nawet Lewinski przez moment miala wrazenie ,ze pomylila politykow..;-))