Komentarze użytkownika burakza2zl

Nie listonosz tylko gazeciarz i w dodatku straszna pierdoła - jak można się 3 razy wyje.. w tym samym miejscu?

Nie chciałbym parkować w dzielnicy tego zbieracza.

Śniadanko aborcyjne - dwa tygodnie takiej diety i nie ma co skrobać.

Mój koń lubi mizianie strumieniem wody.

Wiele ośrodków sportu prowadzi również zajęcia rehabilitacyjne, dla osób upośledzonych w mniejszym lub większym stopniu - w przeciwieństwie do autora wiochy- nie tylko upośledzonych umysłowo, ale i fizycznie, więc ruchome schody czy platformy dla wózków są jak najbardziej na miejscu

"Płaskie, suche, trzeszczy - to musi być jakiś większy płatek..." - kurde, jak dobrze że nie jestem niewidomy.

Jak widać niektórzy nie powinni się rozmnażać, ale wolałbym żeby to było na zasadzie prewencji a nie post factum.

wiocha! zgubili słowo "zawiedzionych"

Pić to trzeba umieć, a umieć to znaczy wiedzieć kiedy przestać.

"A mnie nie" - powiedział znajomy z Urzędu Skarbowego

A ciemny lud i tak będzie to kupował, bo duuużo i tanio. I nie dotrze do zakutych łbów, że cena w stosunku do wartości odżywczej jest taka sama albo większa, a jakość gorsza. Zdrowiej i smaczniej jest zjeść trochę mniej wędliny/mięsa a lepszej, w dodatku wydając tyle samo. No, ale niektórzy potwierdzają zasadę: "Czemuś biedny? - Boś głupi. Czemuś głupi? - Boś biedny"

Wyłudzacz odszkodowań - Pełna instrukcja: "1. Wyłączamy światła stopu 2.Dajemy po hamulcach 3. Zaliczamy dzwona 4. Nawet jak auto, które nam wjechało w tyłek ma kamerę, to i tak wyjdzie, że jego wina.

Widząc światła "stopu" w aucie przed sobą większość ludzi automatycznie hamuje. W tym wypadku koleś robi dzwon-niespodziankę. A jak są na nagraniu światła, to zawsze można się bronić, że pies wbiegł na jezdnię, ktoś przed Tobą przyhamował etc. wtedy winne są okoliczności i o odszkodowanie trudniej.

Nie chciał zbierać bawełny, to został stołkiem barowym.

Hmm... ile może kosztować metr kwadratowy reklamy na murzynie?

Pewnie mamusia niedowidzi, ale cieszy się że syn w końcu znalazł dziewczynę. Może co najwyżej ponarzeka, że panna trochę sztywna i małomówna.

Zakochałem się! :)))

No przecież widać, że niedotykany - ani wodą, ani szczotką.

Rany, tacy ludzie naprawdę istnieją? Mam nadzieję, że to tylko zgrywa, albo chwila nieuwagi nauczyciela na zajęciach z informatyki w szkole specjalnej.