Komentarze użytkownika Vendea

A ja Ci powiem, ze to glupota. Moze jakas mala gastronomia ale raczej nie sklepikarz. Watpie aby po wyliczeniu wyszla mu jakas atrakcyjna cena. Sklepikarz mimo wszystko kupi w hurtowni, do ktorej przynalezy. Teraz niemal kazdy sklep nalezy do sieci. Lacza sie z tym rabaty i promocje dla sklepikarza. I szczerze? Glupota jest stwierdzenie, ze w marketach jest taniej. Jasne, tu gdzie mieszkam jest drogo ale juz tam gdzie pracuje w sklepie jest taniutko. Zalezy od sklepu.

Za ładne pismo jak na dziecko. Wystarczy spojrzeć na nagłówek "dyktando". Sama bym chciała tak równo pisać. :D A nie wiem co chcecie od przedszkola. :) Ja chodziłam od najmłodzych lat, znałam już angielski, ortografię, plywalam i jezdzilam konno gdy poszłam do szkoly. Moj ojciec tak samo - opiekunka od najmlodszych lat, a pozniej o rok wczesniej do szkoly poszedl. Nic nam dziecinstwa nie ubylo ani nie czujemy sie gorsi. :) Im wczesniej zaczyna sie edukacje tym lepiej. I nigdy o żadnych dyslekcjach, dysgrafiach i dysortografiach u nas w domu nie było mowy.

Akurat ta dziewczyna nie powinna być przez Ciebie tak oceniana. :) Glupia ani bez talentu to ona nie jest.

Nie wiem czy wiecie o czym mowa. Tu nie chodzi o kaprysy ekspedientek czy właściciela lokalu ale o zasady, które trzeba przestrzegać. Ja wiem, że to nie klient ani osoba stojąca za ladą będą mieć później problemy z sanepidem. Zupełnie inaczej patrzy się na takie rzeczy, jeśli czujesz się troche odpowiedzialny. Psa po prostu wpuszczac do sklepu nie wolno i mało co taką kontrole obchodzi czy ekspedientka woli pieska w koszyczku czy dziecko zostawione przed sklepem czy na odwrót! Kary płaci właściciel, a nie baba stojąca za ladą.

Ale jaka dorosli musieli miec beke tworzac te zadania...

Właśnie o tym samym pomyślałam. Nie wiem jak wygląda choinka Warszawska ale tak czy siak to do niej powinieneś porównać te z Berlina. To Stolica jest wizytówką. To, że ta w Gdańsku jest niezbyt urodziwa? Trudno.

Jedyne co dopowiem jeszcze to to, że Ci ludzie od razu powinni oddać pieniązki za to mięso i po problemie. Widzą paragon, widzą, ze coś jest nie tak. Musza przyjąc ten towar spowrotem!

Co nie? Rownie dobli w dwóch mogli na sile kase wyrwac, a nie bajerowac na niezdecydowanego. Kurde, tak sie konczy jak kase sie w pudelku trzyma. Po co w takim sklepiku tyle gotówki - automatycznie powinno byc to chowane na zaplecze do kasetki jakiejś. Tylko sie proszą o takie coś - zlodziej na nieznany teren nie wejdzie, musieli wczesniej zobaczyc, ze kase tam trzymaja.

Sanepid nie weźmie od Ciebie takiego mięsa. Z jednej strony rozumiem z drugiej też nie. Udowodnij, że mięso, które zaniesiesz jest mięsem kupionym w danym punkcie. Udowodnij, że to na prawdę jest to mięso na które masz wystawiony paragon. Otóż nie da się tego zrobić. Sanepid sam skontroluje sklep i tylko wtedy może stwierdzić nieprawidłowości. Może sprawdzić inne mięso lub wędline z danej serii. Ciebie z takim mięsem nikt nie wysłucha bo nie masz żadnego potwierdzenia, że nie trzymałeś takiego mięsa w nieprawidłowych warunkach.

To jest Iggy Azalea. I z tego co kojarzę jest to podopieczna Jay-Z? Cos pokroju Rihanny.

Wiesz co, mam znajomą, która nie ma odwagi sobie włoska wyrwać, więc je po prostu goli i rysuje kreski. Nie są one rewelacyjne ale też nie kolą tak w oczy. ;)Ale to tutaj to przegiecie.

Ale to nie wyglada na tate z synem, wiec nie z pokolenia na pokolenie. Po wszytskim kazdy poszedl w swoja strone. Byc moze po prostu maly raz przegral na maszynie, a facet tylko mu pomogl obejsc system. :)

Nie wydaje mi sie aby zdjecie pokazywalo wszystko. Drugi samochód również skręca w prawo. A jada w strone bramy wjazdowej, ktora rownież jest oznakowana - czyli jadą w dobrym kierunku - nie pod prąd. To jest podjazd pod jakąś brame wiec trudno aby byl tam zakaz wjazdu...

Sorry ale od razu widać, że chleb jest od gory otwarty. Wina jest w klientach. Przeciez jak się wchodzi do marketu to taki widok to norma. Dezodoranty, kosmetyki, jedzenie - nie wazne co, wszystko trzeba otworzyc, sprawdzic i odstawic na polke. Teraz nawet na hurtowniach taki widok to norma, az wstyd czlowiekowi, ze inni to tacy wiesniacy.

Przeciez to jej jakis sos pomidorowy. Nie nawalili tam tyle sera co na drugiej polowie. Swoja droga nawet nie wiedzialam, ze na Shellu mozna pizze zamowic. I jakim cudem baba przez telefon potrafi ocenic stan pizzy?

A ja co pójdę do KFC to nie narzekam, wiec pewnie to wina "kucharza". Nie wiem czy nie wypadałoby tego po prostu zwrócić jeśli czujesz się oszukana.

Wiocha dla ludzi, ktorzy nie maja pojecia o czym mowa. Na paragonach bedzie pojawiac sie "rz" zamiast "ż", poniewaz NIE MA tam polskich znakow. To nie jest zadna wiocha, tylko jakos sobie radzic trzeba.

Chyba lepiej podlozyc palety na szybko niz pozwolic aby wszytsko sie zawalilo? Prowizorka byc moze na czas, az przyjedzie jakas ekipa i sie tym zajmie. :/