Komentarze użytkownika Gizm0

Opowieści na temat holowania jest wiele i wszystkie to przesadzone bujdy. Ale pokazują jak w tej chwili przygotowywani są kierowcy. Najważniejsze na egzamie jest to, żeby taki umiał zaparkować i tego typu duperele. I ludzie są szkoleni głw. pod tym kątem ze stratą czasu na poświęcenie większej uwagi na bezpieczeństwo jazdy i wiedzę na temat takich jak powyższa sytuacji. A co mnie obchodzi, że taki nie umie parkować, dostanie parę mandatów i się nauczy. A mówiącym, że gdyby mi taki przerysował auto na parkingu, zmieniłbym zdanie, powiem - Z dwojga złego lepsze zadrapane auto niż zabite dziecko.

Ciebie po!ebało! Uderzenia w kręgosłup mogą zafundować kalectwo na całe życie, a Ty p!erdol!sz o muśnięciu! Nawet lekkie uderzenie może zrobić krzywdę. Masaż kręgosłupa mogą wykonywać jedynie profesjonalnie przeszkoleni ludzie, bo laicy mogą tylko okaleczyć pacjenta.

A kto to jest w ogóle?

Powiedzenie "Czacha dymi" nabiera nowego wyrazu

Pewnie piesek kobity, a on zmuszony go wyprowadzać znalazł sposób dla niego najlepszy.

Cynaderki z nerek się robi

Dokładnie. Jednym z największych producentów piłek na świecie są Indie i to jest strój z tamtego regionu. 100USD to około 4000 rupii indyjskich i nie jest to zły zarobek - nawet dobry. Dla przykładu kierowca (czyli facet - a to ma tam znaczenie większe niż u nas, jeśli idzie o zawody i zarobki) zarabia właśnie około 3000-4000 rupii. Tak na marginesie - dzięki tej taniej sile roboczej funkcjonuje większość świata.

...i gipsu

A mnie wk*rwia to Twoje "polaczki". Szczasz na swoich i na siebie. Może jesteś ukrytą opcją niemiecką? A na gifie powyżej wiochę odwaliła stara nie upominając dziecka i koleś oblewający dziecko też.

Jak mawiał pewien koleżka - "Co ma kosa do kut0sa?". Bo jeśli ranga jest wykładnikiem inteligencji, no to spoko, zakładam sobie kilka fikcyjnych kont i będę dawał sobie plusy, będę mądrzejszy. Dzięki za wskazanie drogi, mistrzu!

Dobrze, powiem językiem prostszym i bardziej przystępnym dla Ciebie. Ranga nie ma tu nic do rzeczy i nie jest wykładnikiem czegokolwiek poza wzmożoną aktywnością na tej stronie, jest tylko suchą statystyką i niczym więcej. Chociaż dla Ciebie najwyraźniej jest sposobem na dowartościowanie się. A tymczasem widać, że komentujesz zawzięcie i bardzo dużo, dałeś w sumie niespełna 900 komentów, czyli prawie 4 razy więcej niż ja, a masz zaledwie 90 punktów więcej ode mnie. Dużo wcale nie znaczy dobrze. Kwestię środków farmakologicznych pozostawiam ludziom bardziej wykwalifikowanym od Ciebie.

tlenowy: No w sumie masz rację, nie ma sensu ;)

Ironia, ironią ale tekst właśnie mówi o Polakach zapominających języka ojczystego, przechodzących na kalekie makaronizmy. Pokazuje zjawisko, które jest smutne - bo ludzie myślą, że jak załapali parę słów to są zajebiści i muszą się tym dzielić na siłę z całym światem. W ten sposób powstały jakieś "iwenty" zamiast "wydarzeń"; "lajfy" zamiast "na żywca"; nawet nasze "zajebiste" zaczyna być wypychane przez "osom"!! Rej się w grobie przewraca, jak to słyszy.

Przynajmniej nie gender

Dla mnie wzorem jest Brzeziński - większość życia za granicą, a włada wzorowym językiem polskim.

Gówniana sprawa

A gdzie un ma dres ja się pytam? Ja tam dżiny i kurtkę widzę. A najlepsze było: "Nie chcę Ci wy!ebać, bo bym Cię roz!ebał!!!"

Mnie się wydaje, że wiochę odwala ten "spod 150" - gwoli wyjaśnienia.

Proste - oddziaływanie psychologiczne. Mandat zapłaci i ma wyjeb@ne. A smród moczu będzie mu przypominał miejsce, gdzie źle zaparkował. Policja i straż tak na złamanie karku nie pędzi do takich wezwań. Już kiedyś wzywałem do sąsiada awanturującego się... i nic, a ślady krwi musieliśmy zmywać sami, bo pijaczyna się nie kwapił.

Ja bym mu naszczał na koło