Komentarze użytkownika johno

Jak ktoś kiedyś słusznie stwierdził - "oryginalny nie znaczy użyteczny..."

Zawsze mi się wydawało, że pecunia non olet. Ale petunia też w sumie nie śmierdzi...

Dajecie się wkręcać jak mały Kazio. Nawet ten, kto pisał powyższy tekst zauważył, że "w głównej mierze skarbiec drenował podajek... janosikowe". Czyli to państwo samo zadłużyło własny, spory kawałek. Ale dowalić Struzikowi. Kowal zawinił, Cygana powiesili. Oczywiście że za wszystko inne, co było nie tak, powinien po tyłku zebrać.

I bardzo dobrze! Też tak parkuję, bo jakbym stawał idealnie między liniami, na tych miejscach dla maluchów, to w życiu nie dałbym rady wyjąć dziecka z fotelika, nie obijając sobie albo komuś drzwi.

Co w tym dziwnego? Niejaka Filipiak jest komuś winna prawie 6000 i ten ktoś chce sprzedać ten dług. Weźmie za to powiedzmy 3000 a Filipiakowa będzie miała nowego wierzyciela. I teraz on się będzie pałował, żeby ją zwindykować.

Gdyby ktoś nie zauważył - pisałem wyłącznie o mechaniźmie skupowania długów, a nie o powodach ich powstania.

Nie wiem czyja to ulotka, ale niech jej autor zmieni dealera, albo bierze połowę...

Kacuś jest tak stary, jak kac co poniektórych tutaj...

Sierpc z d..py.

Piękny postulat. Skoro ci są już źli, to na kogo głosować?? Masz jakąś alternatywę?

Podatek dochodowy nie jest jedynym podatkiem w tym kraju...

To że się robi coś dobrego nie oznacza, że nie można przy tym być złodziejem...

Normalnie jak Czarny Rycerz w Swiętym Graalu Monthy Pythona!

Żadne wiertło nie ma prawa się zgiąć, a już tym bardziej żeby mu się frez wyprostował... Zostały wykonane z taniej, niskowęglowej miękkiej stali, bez procesu utwardzenia. A puszczał na lewych obrotach pewnie dlatego, że jak mu gdzieś się w dziurze zakleszczyły i zrobiła z nich plastelina, to usiłował jakoś je wyciągnąć.

To raczej chore ze prezesik jakiejś zafajdanej spółki miejskiej w Pierdziszewie zarabia więcej niż prezydent Wrocławia, czy nawet minister.

Hahaha. A gdzie je mają ogłaszać? W tysiącu pisemek czytanych przez garstkę ludzi? To tak jakby reklamę umieścić na śmietniku, bo taniej.

Bo "państwowych" wydawców nie ma? Gdybyś przeczytał ze zrozumieniem, zauważyłbyś, że wątpliwości nie dotyczą tego, że ministerstwa umieszczają w ogóle jakieś ogłoszenia, a dotyczą tego, że umieszczają je akurat w takich, a nie innych pismach. Świadczy o tym dobitnie ostatnie zdanie pod zdjęciem. Gdybym ja chciał umieścić jakieś ogłoszenie, takie które ma dotrzeć do jak największej liczby odbiorców, to na pewno nie zrobiłbym tego w Wędkarzu Polskim czy Ziemi Wieluńskiej.

Wątpliwości budzi co najwyżej kwota i tu należy sprawdzić, czy rzeczywiście ceny ogłoszeń nie były za bardzo "napompowane".

Najlepsza scena z Trzema Mędrcami to ta z Monthy Pythona - Żywot Briana.

Zauważyliście, że zawsze podają ilość paierosów na sztuki a nie na paczki? Bo 1740 sztuk brzmi lepiej niż 87 paczek ;)