Komentarze użytkownika Krasnolistka

Do Timmermansa wołam, nie wtrącaj się.

Czas pokochać Łódź, taniej będzie.

No, to najpierw pójdziesz do lekarza, a potem wezwiesz imienia pańskiego. W Polsce jesteśmy.

Przynajmniej jej dupa zawsze jakoś wygląda.

Z Australii przyjechała, ale daje radę.

@gruzawik A chcesz zdjęcie osoby z ciężkim powikłaniem po szczepieniu polio? Mam sporo, świeżutkich i kolorowych, bo to moja bliska krewna. Zapewniam, że nie chciałbyś tego oglądać, tak jak nie chciałbyś, żeby Twoje dziecko (o ile masz) zostało tak okaleczone. NOP-y to niestety nie bajka. Ja, mimo takiego przypadku w rodzinie, własne dziecko szczepiłam, ale ostrożnie i nie na wszystko. Zadziwiają mnie za to ludzie, którzy szczepią swoje dzieciaki jak leci, nie wnikając ani w skład danej szczepionki, ani w takie "bzdury" jak nazwa, skład, seria czy data ważności...

...Niefrasobliwość godna nagrody Darwina. Afera z Pruszkowa z solą fizjologiczną zamiast szczepionki jasno dowodzi, że niektórzy rodzice to kretyni - w strzykawce mógłby pływać nawet kwas solny i żaden nawet by nie mrugnął. I tacy właśnie "geniusze" najgłośniej wymyślają tym ostrożniejszym od ciemniaków, sami będąc amebami jeszcze głupszymi od radykalnych antyszczepionkowców. Tacy pożyteczni idioci skutecznie blokują ruchy zmierzające ku KONTROLI biznesu szczepionkowego. Odgórny przymus szczepień z równoczesnym brakiem informacji to pole do nadużyć, chyba nie muszę tłumaczyć.

Numer serii i data ważności może być podstawą zgłoszenia w razie powikłań, dlatego uważam że warto takich rzeczy żądać przy szczepieniu. Ilu rodziców o to pyta? A to przecież podstawa odpowiedzialności. Ja nie podważam skuteczności szczepień, ale w świętość firm farmaceutycznych też nie wierzę, powinno się im patrzeć na ręce. Co w tym złego? Ciekawe, że lekarze są skłonni powiązać wrzód na dupie z ugryzieniem kleszcza pięćdziesiąt lat temu, ale trwałe, niepokojące matkę objawy w pół godziny po podaniu szczepionki "nie mają związku" i koniec dyskusji.

Wiochowa trolownia osiągnęła dno.

"Zachód wolał". Co racja, to racja.

Ojeeeej, ile minusików :) Admin prewencyjnie wlepił?

O, ja też już mam, dziękuję :)

Jak Polacy plujący na Polskę za granicą. Niektórzy powinni się dobrze przyjrzeć i pomyśleć, jak są odbierani.

wiocha.pl

Co tam wisi na sznurku na drzwiach? Książka skarg i zażaleń?

Nie wiem kim jest ten Spiżak, ale za mądry to on nie jest, skoro nie odróżnia spraw karnych od egzekucji komorniczej. Jeden kretyn napisał kretyńskie pismo do prezydenta (gdyby tak jeszcze prosił o darowanie zasądzonego długu, chociaż nie sądzę, żeby prezydent mógł to zrobić w imieniu wierzyciela - z jakiej racji? Ale on chce zaniechania potrąceń, które mają się nijak do "kar i środków orzeczonych" przez sąd, nawet karny - sąd tylko nakazuje zwrot, a nie sposób egzekucji), drugi wstawił do neta i myśli że trafił w dziesiątkę, a wioskowa trolownia dostaje orgazmu. No brawo wy.

Nie żadne "koszty procesowe", tylko koszty egzekucji. Komornik musi najpierw ustalić źródła dochodu dłużników, a urzędy sobie słono liczą. Tę część pokrywa wierzyciel w formie zaliczki i jest to jego ryzyko - albo odzyska tę kasę razem z długiem, albo nie, a skoro dłużnicy to gołodupcy, finał był do przewidzenia.

"200 stówki", a ona nawet nie zaimprowizowała? Amatorka.

I dzięki temu wiedzą gdzie masz portfel i telefon.

Może żeby odpruć metkę i przyszyć do czegoś ładnego.