Komentarze użytkownika Eveline

Przypuszczalnie w "spódniczce" z siatki, białych kozaczkach, nieudolnie zrobionym makijażu i - nade wszystko - wrzuceniu takiego zdjęcia w takim stroju na jakiś portal. Trzeba naprawdę nie mieć smaku, żeby tak się ubrać i uważać, że się wygląda ładnie. Twarz jak twarz, z twarzy nigdy nie warto się śmiać, bo jej nie wybieramy. Ale cała reszta to dla mnie kompletna wiocha.

Według mnie polskie prawo jest trochę nienormalne - gdy dziewczyna po pijaku się z kimś prześpi, to już musi wychować "dzieciątko", a gdy zostaje zgwałcona, to już może spokojnie usunąć "to coś". Dlaczego jedne płody się chroni, a inne można usuwać jak jakieś niepotrzebne tkanki? I dlaczego za okrucieństwo ojca kara się dziecko (skoro ciągle się mówi o "nienarodzonych dzieciach", zakazując aborcji)? Jestem człowiekiem od chwili poczęcia, chyba że jestem chora lub mój ojciec jest gwałcicielem (bo wtedy wedle polskiego prawa jestem śmieciem, który warto usunąć)? Zde

*Zdecydujcie się, prawodawcy - albo dziecko jest dzieckiem od chwili poczęcia i aborcji nie ma (Życie to życie - może i jego matka po takim incydencie będzie miała jeszcze gorzej, ale człowiek to człowiek, nawet wychowany w domu dziecka i z genami gwałciciela), albo zarodek jest tylko zarodkiem i aborcje powinny być legalne. Nie pojmuję "Nie można zabić "dziecka", chyba że "dziecko" jest z gwałtu".

Pedofilia to też gwałt, wolałam to rozszerzyć (nie tylko ofiara pedofilii by była podciągnięta pod ten paragraf, ale i zgwałcona kobieta). Ale dla mnie dwa zarodki różnią się tylko i wyłącznie rodzicami, więc to dla mnie bez sensu, że gdybym miała ojca pedofila to by mnie można było wyskrobać, a gdybym miała ojca nieznanego gostka z dyskoteki, to już nie. Albo skończy się gadanie "zabijasz dziecko", albo "zabijanie dziecka" jest też w przypadku gwałtów i pedofilii.

Jak dla mnie wiochą jest pokazywanie się tak każdemu facetowi. Strój seksowny, dziewczyna też. Ale na pewno ani ja nie szanowałabym takiej "koleżanki z roku" po takiej sesyjce, ani większość moich kolegów. Facetowi, który wybrałby sobie za żonę laskę pokazującą wszystkie swoje walory w necie, by byle fapacz mógł zobaczyć tyle samo co i on, nie zazdroszczę gustu.

W pewnym wieku (pani na obrazku jest już pewnie po dwudziestce i ma swojego męża/partnera, z którym mieszka) rodziców nie powinien gorszyć fakt, że ich dzieci uprawiają seks.

Owszem, znam dziewczyny o gorszych figurach. Ale te dziewczyny nie wstawiają do Internetu fotek, w których stoją półnagie, przytulone do ściany. Jak dla mnie, każda dziewczyna pokazująca się w takim wydaniu całemu Internetowi nieszczególnie szanuje swoje ciało. Jeżeli ona sama nie szanuje siebie, ciężko, by inni ją szanowali.

Ale... Gdzie tu niby wiocha?

Dziecko = koniec życia? Nie widzę, żeby jego matka piła a reszta ma tylko piwo w dłoniach. Jeżeli Wasi rodzice przez cały okres Waszego bycia dziećmi nigdy w życiu nie poszła z wami do znajomych na piwo, to współczuję rodzicom przesiedzianej w domu młodości.

Zdarzało mi się (np. podczas odwiedzin u babci lub cioci) w wieku niemowlęcym jeszcze o godzinie dwudziestej z minutami nie spać. Nic mi się od tego nie stało. Moja przyjaciółka też czasami o godzinie 20 przychodzi do mnie ze swoim maluchem, a matką jest świetną. To dziecko też od jednego wieczoru w lecie na świeżym powietrzu nie umrze, ani nic mu się nie stanie. Gorzej, gdy jego rodzice zamienią się w zgorzkniałą, nieszczęśliwą parę, bo musieli siedzieć całe lata w domu.

Ależ skąd, ten photoshop wcale nie bije po oczach...

A ja tu widzę szczęśliwą parę w otoczeniu kochającej rodziny. "wieś" jest, "wiochy" nie ma ; )

Hejtuje, hejtuje, ale 11 dał :) Ach, te "szczere ocenki"

"Dziewczynka" ma 21 lat, więc - serio - mogłeś sobie to darować, "chłopczyku". Poza tym po coś na fotce istnieje coś takiego jak "charakter", czy "opisy", by nie polegać tylko na parze cycków przy ocenie osoby. Okej, ocena samego zdjęcia - z jednej strony oceniasz, że zdjęcie ładne, a z drugiej ładujesz ją na wiochę, bo wypina cycki, a zdjęcie jest wiochą. Tylko według mnie coś jest nie tak?

Niektórzy ludzie mają niestety takie włosy, że tylko metoda termiczna działa przez dłużej, niż kwadrans.

Nie wiem, gdzie tu wiocha. Według mnie, tak powinno wyglądać normalne śniadanie osoby (a szczególnie dziecka), która spędza całe dnie leżąc w łóżku. 2 kanapki z masłem (250 kcal) plus jajko (100 kcal) to wcale nie jest tak mało.

Takimi bułeczkami karmi się ryby, jak już pisali w komentarzach. Przykre, że otyłe osoby są hejtowane za samo istnienie i próbę cieszenia się życiem.

Nie twierdzę, że jest chora. Tylko że popełniła w swoim życiu błąd. Nikt z nas nie jest idealny i każdy ma jakieś słabości, jej słabością widocznie jest jedzenie. Równie dobrze można by mieszać z błotem ludzi, którzy wpadli w nałóg palenia.