Komentarze użytkownika rzyletka

Jak wiekszość z Was pewnie nie kojarzy początku lat 90-tych to trudno. Możecie się śmiać, mam to gdzies, ale jak szłam do szkoły ( miałam 3,5km w jedną stronę) to cieszyłam się, że mogę chociażby takim środkiem transportu podjechać, jeszcze bardziej gdy było -20'C lub mniej, albo zaspy były.

U nas też mieliśmy fajny, zielony plac, a zalali wszystko betonem i taka patelnia powstała. Były drzewa które dawały cień, a teraz stoją łyse ławki na słońcu.

Jechał po ścieżce rowerowej, a raczej po pasie wyznaczonym dla rowerów, więc wina jest kierowcy. Takie "ścieżki" są na zachodzie.

hahaha idealna ściąga na anatomię :D

Ja z braćmi robiliśmy tak młodszym siostrom czasami, jak byliśmy mali, ale oberwało się też kotom i psom, taki wiek :)

psychopatka, inaczej się nie da tego określić

maryska2112 to film reklamowy, to nie działo się na prawdę. To jest tzw. kampania społeczna, żeby dzieci w autach nie zostawiać. Nie domyśliłaś się po napisach końcowych?

Astra :D jesteś w AKP? A tak w temacie, to pod jakimś absurdem pisałam o kulturze, u nas jej nie ma. Można było nr telefonu zostawić i git, z OC wcale tak dużo nie zedrą, a człowiek by był spokojniejszy. Ehhh

Astra Klub Polska :) W sumie to wszystkie Ople lubię, te stare szczególnie. Tanie w naprawach, konserwacji i mało pali :)

to nie tylko rowerzyści, ale i piesi łażą jak pokemony, dużo jest przypadków że pod koła wlezą, nie masz żadnej szansy zahamować, no i kierowca winny, jak jeździ, a jak młody to już pozamiatane. (nie mówię o wszystkich, ale 90% starszych pań i 90% gimnazjum i liceum, bo dzieci z podstawówki bardziej rozgarnięte).

miszczu czepnąć się lubisz, nie? Wskaż w mojej wypowiedzi gdzie wspomniałam o "włażeniu pod koła na pasach" hm? Ja tego nie widzę. Jestem i kierowcą i pieszą, znam przepisy, więc jak nawet na wspomnianych przez ciebie pasach wlezę pod sam samochód to moja wina będzie, nie kierowcy.

Właśnie to chciałam napisać, bo zdarzyło się jak poznałam taką jedną "a u nas w Warszawie to.." łahahahaha

Nigdy nie będę miała takich gęstych włosów, z jednej strony zazdroszczę a z drugiej współczuję (przynajmniej w lato).

Dlatego za granicą mają lepiej, bo tam nie ma miejsca na takie coś. Po to jest prawo, żeby go przestrzegać, a nie jeszcze ludzi od konfidentów wyzywać. Polacy to taki dziwny naród, "robię co chcę i nikomu nic do tego". Masakra, tu nigdy dobrze nie będzie przez takie myślenie, poza tym nie wiem skąd się słowo konfident wzięło (tzn. jego znaczenie, bo z ang. confident to pewny siebie).

Szwecja, Norwegia, Finlandia chociażby, w USA w tym rejonie gdzie byłam (nie mówię, że wszędzie, bo Stany są duże). U nas główny problem, to kultura jazdy, w ogóle kultura. We Francji to w ogóle nie wspominaj, bo tam to auta jak ulęgałki poobijane. Nawiązując do polskiego konfidenta, chciałbyś, żeby nikt po policję nie zadzwonił, jak ci będą auto obrabiać albo cię okradną czy pobiją? W końcu to niczyja sprawa, tylko twoja.

ok 400 funtów, więc taka tygodniówka zwykła, jak dla nas może i sporo, bo wielu ludzi tyle za m-c nie ma, ale w GB...

w biedronce jak i innych sklepach dla szarych ludzi ceny są już brutto! Czyli z wliczonym podatkiem.

Jeśli patrzeć z tej strony, to wszystkie dziewuchy co są hetero to geje :P. Mi tam się podoba :D

Buciorki ma zarąbiste! Zbiera na imprezę z tego co się orientuję. Oni już tak mają w Toruniu, ale co tam wiem.

To zależy czy ma 150cm wzrostu czy 180 :), bo przy 180 może wyglądać na 50kg przy takiej wadze ;)