Komentarze użytkownika hetera

Symbolem narodowym jest to co wszystkich łączy, co jest wspólne dla całego narodu. Krzyż taki nie jest- i wbrew temu co próbują nam wmówić- nigdy nie był. Jest symbolem ważnym dla wielu polaków, ale nie jest symbolem narodu polskiego. Wszystkie państwowe instytucje są dla wszystkich obywateli, nie tylko tych wierzących... a wieszanie ich tam jest jakimś, hm, symbolem wykluczenia i podziału. KK sam ten podział sprowadza, oni zrobią wszystko by utrzymać swoje wpływy, swoją władzę.A to jest smutne, bo oni powinni być od budowania jedności, a nie, jej niszczenia.

Polecam komentarze na dole.

Kiedyś się straszyło piekłem teraz się straszy islamem. Ale jak Francuzi ostatnio przedstawili pomysł na walkę z fanatyzmem to pierwsze oburzoną mordę podniosły środowiska katolickie. Nic dziwnego stracą wtedy "straszaka".

To nie przekleństwo. Jak chcesz, to mogę Ci poprzeklinać trochę... ale na uszko :>

Na uszko... na łóżku :>

A papież potępił powstańców i nakazał duchowieństw posłuszeństwo wobec władzy. Encyklika "Cum primum".

Z kościoła wcale nie jest łatwo się wypisać. I jest to całkiem zamierzone, gdyż jak będzie trudno, to większość się nie wypisze, mimo niewiary i dalej będzie można świecić argumentem większości. Ciekawe ilu wiernych by im zostało gdyby wprowadzono podatek na kościół na wzór niemiecki? Gigantyczny odsetek ludzi chodzi do kościoła bo ich tam ochrzczono a oni przyjmują to dla świętego spokoju, z lenistwa, z niechęci do wybicia się z bezpiecznego tłumu... a tak naprawdę nie wierzy.

Och więc to kościół wyzwolił nas spod tego jarzma? :> hihi

Powinni zarabiać tyle ile wynosi minimalna pensja :)

Jak długo ludzie będą dobrze mogli sobie tam dobrze napchać kieszenie tak długo będziemy mieć pazerne sprzedajne doopy w polityce zamiast ludzi którzy rzeczywiście chcą coś zmienić. Jakby zarabiali minimalną krajową to by się przynajmniej postarali aby dało się za nią wyżyć... i to nie ledwo-ledwo ale na jakimś poziomie.

Zmieniamy na zasadzie obywatelska inicjatywa ustawodawcza czy może pospolite ruszenie? Na to drugie się raczej nie piszę ;)

Skoro takie związki istnieją (i nadal będą istnieć) to dlaczego tego prawnie nie określić? Dlaczego nie dać im przynajmniej podstawowych praw? Udawanie, że problemu -i zjawiska w ogóle- nie ma, nie sprawi, że rzeczywiście temat zniknie. Państwo, rząd jest od regulacji prawnej. Za każdym razem gdy pojawia się coś co ma wpływ na społeczeństwo, istnieje w nim, powinno zostać określone jakoś przez ustawę, żeby wiadomo było co jest dozwolone a co nie, jakie się ma prawa i obowiązki.

Tylko proszę, bez żałosnego argumentu większości. Coś co jest i będzie powinno być określone prawnie. NIEZALEŻNIE od tego jaką KTOŚ ma o tym OPINIĘ(!!!). Powiedz mi co ci przeszkadza to, że będą mogli dowiadywać się wzajemnie o swój stan zdrowia czy wynajmować razem mieszkanie. Zbawi cię to? Świadomość tego, że nie mogą się dowiedzieć o stan zdrowia osoby z którą spędzają jakąś tam część swojego życia, sprawia, że dostajesz orgazmu?

A skąd Ty masz takie informacje Malgolino, że tylko pary homoseksualne są zainteresowane taką regulacją prawną? Że się godzą na jej brak? Bo ja np. nie mam zamiaru wychodzić za mąż. Ale chce, żeby mój partner życiowy mógł decydować o moim leczeniu w razie wypadku, dowiedzieć się o mój stan zdrowia, żebym mogła z nim normalnie wynająć mieszkanie... w tym celu musiałabym dostać taki 'papierek'. Poza tym obowiązkiem rządu jest regulowanie prawne istniejącego stanu rzeczy, choćby dlatego powinni to zrobić. Może więc Ty odpowiesz na moje pytanie do De?

Niestety, wielu z nas nie rozumie, że to, że w mojej opinii jest złe to należy to zabronić. Wbrew temu co się może wydawać to ja nie jestem jakąś wielką fanką gejów. Nie przeszkadzają mi, paru znam ale nie zamierzam wielce chodzić na manifestacje i "walczyć o tolerancje", jestem też przeciwna adopcji... Po prostu biorę pod poprawkę to, że moje prawa koczą się tam gdzie zaczynają prawa innego człowieka a moja opinia nie może być wytyczną w tworzeniu prawa. I tak, chodzi mi o podstawowe prawa. Na pewno nie można zrównać tego w przywilejach z małżeństwem.

Widzę, że coś tam pozjadałam :) Miało być: Niestety, wielu z nas nie rozumie tego, że to, iż w czyjejś opinii coś jest złe, nie oznacza, że powinno się od razu tego zabronić. Subiektywna opinia nie daje nam do tego prawa. Chyba mam dziś drobny problem ze składaniem sensownych zdań :)

Było... chyba nawet na głównej.

Rekinie, ładne masz futerko :>

Ale do Rekina strach podejść a takiego śierściucha praktycznie każda z chęcią przygarnie :>

Kotek też może być dziką bestią :P ;)