Komentarze użytkownika hetera

Ten papierowy wachlarzyk też jest niezłym dodatkiem :>

Lekarze nie są zbyt chętni jeśli chodzi o przepisywanie takich tabletek. Mają one ponoć niemiły zwyczaj niszczenia równowagi hormonalnej.

Płód to płód. Możliwość stania się człowiekiem, o ile okoliczności pozwolą. Bardzo dużo takich "ludzi" spłukuje się w toalecie z błogą nieświadomością ich "istnienia". Dlaczego twoje przekonania mają wpływać, ba, rządzić czyimś życiem?

Zapłodniona komórka, czy zlepek rozwijających komórek, to jeszcze nie człowiek. Może nim się stanie, może nie... to zależy od wielu czynników. Dlatego możliwość. Nie może być tu mowy o zabijaniu.

Złościsz się, bo co? Bo nie uznaję pierdzielenia o 'życiu od poczęcia'? Bo zauważam, że pozlepiane komórki, człowiekiem jeszcze nie są? Że żywa istota, posiada swój własny, samodzielnie pracujący organizm? Racjonalne myślenie kontra 'bo tak mi ktoś powiedział'(i każe myśleć).... Hmmm, co tu wybrać. Taaak, chyba jednak nadal będziesz na mnie zły :P

Wiem, że masz swoje zdanie ;) Jednak ja swojego na Twoje nie zamienię. U starszych ludzi organy pracują same... nie rozwijają się dzięki "mamusinymi". Zresztą, mieszasz do tego osoby, którym udało się przetrwać "możliwość" i się urodziły... i żyły, żyją- nawet jeśli z pomocą.

Dla mnie, rozumowo, o życiu można mówić wtedy gdy jednostka potrafi samodzielnie funkcjonować. Tak więc aborcja tylko w pierwszych miesiącach... Ponadto, nie można decydować o czyimś ciele, więc to powinna być indywidualna decyzja każdej kobiety. Jeśli zaś chodzi o mnie... to, że zauważam możliwość, nie oznacza od razu, że bym z niej skorzystała. Emocjonalnie, tak jak większość ludzi, odczuwam potrzebę chronienia tego co moje*, nawet jeśli to tylko zlepek rozwijających się komórek ;)

Problem w tym, że ja nie chce dzieci S. Nie ma więc mowy o zapładnianiu :P

Po co zabijać, masz rację... na szczęście nie można zabić czegoś, co tak na prawdę, jeszcze nie żyje :>

Tak, byłam płodem.... taka kolej rzeczy. Obumarł, czyli komórki się nie rozwijają? Rak też się rozwija , i co? Żyje? Żywa jednostka to samodzielnie(jeśli chodzi o organizm) funkcjonująca jednostka. Tak samo mówi się poronić a nie 'dziecko przedwcześnie postradało(eee) życie*'. Poza tym to są tylko kwestie językowe, które absolutnie, w żadnym stopniu, nie są argumentem za bądź przeciw. To, że zwyczajowo się jakoś mówi, to wiesz...

W tej kwestii, zdaje się, też się już wypowiadał... nie zgodził by się(ponoć).

Niestety polska 'elyta' polityczna, jest głupsza niż przepisy przewidują, i nie do końca wie, po co jest i co powinna robić. Ich zdaniem, do rządu się idzie po to aby narzucić innym swoje zdanie i sobie kieszenie napchać... no i ewentualnie dla immunitetu :>

Ale pierdulisz.

Myślisz, że zabija teraz miliony?

U ciebie za to argumentów od groma... a nie, też tak sobie tylko pier*olisz.

Zależy co będzie dla właściciela ważniejsze po wyważeniu wszystkich pozytywów i negatywów. Może taka "cena" nie będzie zbyt wysoka...

Henda jest rzeczywiście bardzo ważna dla piosza. Nawet go nie znałam, gdy zaczął się mnie czepiać... zaraz po tym jak wytknęłam hendzie wszystkie duble w poczekalni (których było od groma) :)

Nie. :>

nie to nie, a tak to tak