Komentarze użytkownika malgolina

Ciągle mam nadzieję, że jakieś wyrzuty sumienia ma. Choć to naiwne.

W pięknych okolicznościach przyrody tak się sponiewierać...

Jest możliwe, jeśli się o tym będzie tylko pisać nie chudnąc.

Slonina, mnie się wydaje, że jeśli ktoś "poległ na posterunku", nadal odnosi się to do bitwy, jakiejś walki. W Smoleńsku nie było bitwy, zdarzył się tragiczny wypadek. Nazywajmy rzeczy po imieniu, nie dodawajmy im patosu.

Potwierdzam, to Hot Shots.

No dobrze, ale do szkoły uczniowie przychodzą się uczyć, szkoła pełni inną funkcję niż instytucji, gdzie można naładować swój telefon. Załóżmy, że w szkole jest sześciuset uczniów, powiedzmy, że co drugi z nich ładuje telefon, z tego robi się już niezła sumka. Jak wiemy szkoły nie są hojnie dotowane, nawet na papier ksero czasem się jako rodzice zbieramy. Szkoła ma "sponsorować" ładowanie uczniom telefonów?

Uwierają? :)

Straszne. Pewnie teraz będzie miał traumę do końca życia.

Kiedy padnie program 500+, ci rodzice znów oddadzą swoje dzieci do domów dziecka.

Albo Erytrejczykiem.

Hej, mówisz o mojej przyjaciółce, tylko nie słonina ;)

Spokojnie, to ja staram się ją uczyć dobrych manier ;)

Tak, stało się głośnie, bo PiS. Gdyby nie wymieniono dyrektorów stadnin, gdyby nie zrobiono z tego afery, "życie" toczyłoby się dalej. Konie by umierały jak umierały do tej pory. Teraz zrobiono z tego szopkę. Nie wiadomo jednak dokładnie w jakim celu.

Nie przywalił w futrynę, będzie żył. Dzieciaki potrafią same zrobić sobie krzywdę, mój wylądował w szpitalu dwa razy, raz potknął się o dywan i ostro przywalił głową, innym razem rana do szycia na czole. Więcej płaczu niż bólu.

Najpierw ta matka musi mieć ochotę (nie mówię o wpadkach) aby takie dziecię począć. Jeśli matka nie ma prawa do poczętego dziecka, to dlaczego to prawo miałby mieć Bóg i naród?

Gruzawik, ale ja też pytam kto ma prawo do dziecka jeśli nie matka.

Gajcy, chyba nie pisałeś poważnie, że "11 letnie dzieci sa juz na tyle dojrzałe by dowiedziec sie co to aborcja."? Dzieci, które czasem płaczą kiedy umrze ich ukochany pies, kot czy jakiś inny zwierzak, mają słuchać i patrzeć jak wykonuje się aborcję?

Dlaczego "niby"? Era tabletów, smartfonów, można wyjść do parku, usiąść na ławce, zajrzeć w wolnej chwili na wioskę, skomentować, wylogować, dalej cieszyć się słońcem i świeżym powietrzem.

Czytanie książki w parku na ławce, w tramwaju, w pociągu, w kawiarni itd. to też uzależnienie? ;) Bajbusie, ja mam budkę telefoniczną :)