Komentarze użytkownika malgolina

Michał Heller - polski prezbiter katolicki, teolog, profesor nauk filozoficznych specjalizujący się w filozofii przyrody, fizyce, kosmologii relatywistycznej oraz relacji nauka-wiara. Jak widzisz Jurku dla niektórych duchownych nie jest problemem pogodzić naukę z wiarą. Ty nie wierzysz, więc nie zrozumiesz w jaki sposób można pogodzić te dwa pojęcia.

A dlaczego Twoim zdaniem ludzie wierzący nie powinni korzystać i uczestniczyć w nauce? Świat ewoluował, rozwiał się, ludzie zaczęli się uczyć, poznawać otaczający ich świat i dlatego dzisiaj mamy taką cywilizację jaką mamy, pomimo "panowania" różnych religii. Biblia została spisana 2 tys. lat temu, przez tyle lat na Ziemi zmieniło się bardzo wiele, również postrzeganie i rozumienie świata i przyczyn nim rządzących. Dlaczego księża (i reszta wierzących) nie mogą również w tym uczestniczyć zachowując duchową wiarę? Mam wrażenie, że tutaj nadużywasz słowa hipokryzja ;)

Meloman, bo ja z Jurkiem lubię dyskutować, pomimo jego unikania konkretnej odpowiedzi ;)) Masochistką jestem ;D

Meloman, ale Jurek nie jest tępy. Rozmawiam z nim prywatnie i zapewniam Cię, że z Jurkiem można normalnie pogadać.

Normalka Jurku, ja się produkuję, a Ty wymyślasz powód, dla którego nie będziesz dyskutował :D

I najlepiej natryskowy ;D

No widzisz, nie chodzisz do solarium to nie wiesz, że jest natryskowe (nie myl z wytryskiem :P) solarium, gdzie stoisz jak pod prysznicem a pani na Ciebie tryska substancją ;P

"...nie podniecajmy się wszystkim co tu ktoś napisze." ;)) Jeden trolik pisze o kurv@ch, inny o pedałach...

Oj tam zaraz śledzę, zarówno Szulcik jak i Davidbrian bez kropek, to moi znajomi, a gdzie oni tam i ja czasem bywam ;)

Dzieci nawet w III klasie nie mają po 8 lekcji jednego dnia. Mój ma od 4 do 6-ciu podstawowych lekcji.

Jak większość absurdów ;)

Stado lwów (zdarza się, że samiec też poluje) ma realne szanse na upolowanie żyrafy a nawet nosorożca i słonia, jeśli dany osobnik jest słaby, chory czy młody, który np. oddalił się od stada. Lwy czasem polują nawet na bawoły.

W lumpeksach w dniu dostaw jest tak samo, a najgorsze jest to, że tam jest tylko po jednej sztuce danej bluzki czy kurtki. Wyobraźcie sobie co tam się wtedy dzieje... ;D

Boby, zatrudnianie pół rodziny w prywatnej firmie z reguły źle się kończy. Takie pociotki bez umiejętności i kwalifikacji na ważnym stanowisku mogą położyć firmę. Ale ważne, że wujcio załatwił pracę, nieważne jak długo firma się utrzyma ;)

A może to nie wyobraźnia tylko umiejętność szukania pomysłu w internecie?

A co, chętny? ;P

Conchita i jej chórek ;)

Tanio bo termin przydatności "do spożycia" się kończy ;D

Kreatywność to raczej nie, prędzej podpowiedź z internetu. Tą grafikę można znaleźć w necie.

Nie, ten David nie ;)