Komentarze użytkownika malgolina

Czyli standardowe zrzucanie winy z siebie; zabiłem, ale to przez to, że ktoś mi sprzedał narkotyki. Sprawa KTO mu sprzedawał prochy powinna być prowadzona osobno, on powinien ponieść karę za swój czyn, za to, że miał wybór i wybrał prochy co doprowadziło do tego, że zabił. Żadnego złagodzenia kary!

A czy przerobione w Photoshopie zdjęcia też zaliczają się do "nieprawdziwych informacji"? Bo mamy tutaj sporo takich ;)

Bo seksem jako aktem współżycia, dzieci się nie interesują, nastolatki tak, ale nie dzieci. Dzieci traktują swoje narządy bez świadomości ich przeznaczenia, bo i tak jeszcze nie pojmują na czym polega współżycie. Chłopcy na przykład, traktują siusiaka jak sikawkę strażacką i w ten sposób się "bawią". Ale żeby interesować się używaniem genitaliów do seksu w pełnym tego słowa znaczeniu to nie, na pewno nie robią tego dzieci kilkuletnie czy 9-letnie.

Na jaki konkretnie temat?

No moje tak naprawdę nie wie, że penis służy do wkładania go do pochwy kobiety,i że podczas uprawiania seksu (lub masturbacji) z penisa tryska sperma, albo że poprzez wykonywanie odpowiednich ruchów doprowadza się do erekcji. Mamy już 9-latkom wykładać anatomię ich genitaliów i pokazywać filmy instruktażowe? Ja nie mówię, że takie dzieciaki nie powinny wiedzieć co i jak się nazywa, po prostu twierdzę, że dzieci nie wykazują głębszego zainteresowania rozrodczym przeznaczeniem swoich narządów płciowych.

Podobnie jesteś "zmuszany" do jedzenia mięsa, bo rodzice podają je dzieciom na obiad ;) A może ktoś chciał być od urodzenia wegetarianinem? Rodzimy się w danej kulturze, religii, więc normalnym jest, że od małego nasz światopogląd kształtują rodzice oraz kultura społeczna.

To nie ideologia, ja tylko chcę pokazać, że tu, w Polsce nie jesteśmy przymuszani do konkretnej religii pod groźbą kary, tylko rodząc się tu i dorastając, nabieramy zwyczajów związanych z mieszkaniem w kraju, w którym wyznaje religię chrześcijańską a nie inną. O sensowności wyznawania religii trzeba by poświęcić osobny dział. Moja wypowiedź nie nawiązuje do Cyganów ani do skrajnych islamistów, dotyczy tylko katolicyzmu.

Jurek, nie podskakuj Dedusiowi, bo on naprawdę może Cię pozbawić uzębienia ;P

Żelek to żelek, nieważne jaki ma kształt. Prawie każdy lubi żelki ;P

Na naszych oczach dokonuje się ewolucja! Tym własnie sposobem powstanie prosiopies :P

Bo uzbierało 38 pkt i jeszcze by na główną trafiło ;)

No, sexi sexi, tylko w macicy już nie bardzo sexi... ;)

Już? A czy ja Cię kiedyś kochałam? :P

Skąd ta pewność Jurku? Tobie też nie wyznawałam miłości :P

Jurek, jesteś obleśny :P Skąd wiesz jak cuchnie z ust psim narządem?

Antonio, a ja mogę poprawiać czy mi też zwrócisz uwagę, że śmiałam komuś zwrócić uwagę na błąd ortograficzny? :P

Z tego wynika, że te podobno 95% katolików w Polsce, to wcale nie katolicy tylko hipokryci, bo nie uważają słów księdza za święte, dobrze Jurku zrozumiałam? Bycie katolikiem to nazwa umowna, że tak powiem. Dziś nie da się stosować zakazów i nakazów KK, które zostały ustalone setki lat temu. Dagmik ładnie to wyjaśniła. Ateiści zarzucają "katolikom" brak podporządkowania się restrykcjom kościoła, a tu nie do końca o to chodzi. Człowiekowi wierzącemu, ale nie fanatycznemu, nie potrzeba codziennego klepania zdrowasiek, chodzenia non stop do kościoła, przestrzegania zakazów, które kościół

..ustalił, bo takie mieli widzimisię ówcześni biskupi, nie potrzeba ślepego słuchania tego co każe ksiądz, katolik nie podpisuje lojalki, nie przysięga na kolanach przed księdzem posłuszeństwa.

No dobra, udowodniliście, że katolicy tak naprawdę nie są katolikami tylko osobami wierzącymi, albo chrześcijanami. I co w związku z tym? Będą jakieś sankcje ze strony kościoła? Chrześcijanin już nie będzie mógł wejść do kościoła kiedy tego zachce i się pomodlić? To, że nie jest się katolikiem w pełnym tego słowa znaczeniu, powoduje automatyczny zakaz uczestniczenia w katolickich obrządkach?

A ja głupia jajka zużywam na jajecznicę...