Komentarze użytkownika malgolina

Jurek, sam pisałeś,że bez fanatyzmu religijnego fanatyzm antyklerykalny by nie istniał. A ja twierdzę, że istniałby w takiej samej formie jak teraz, właśnie ze względu na to finansowanie między innymi.

To Dede jest neandertalczykiem?

Naprawdę Jurek? Nie pracowałeś fizycznie? Tak żeby coś wykopać, pospawać, postawić mur, płot, przekopać ogródek, umyć kibelek...

Dla innych praca, kiedy np. muszą leniwym bogaczom skopać ten ogród ;)

No popatrz, na taką fotkę nie wpadłam... ;)

A ja ubieram się w swojej ulubionej sieciówce LC... Lumpeks Company ;P

Przypomina mi się ostatnia zażarta dyskusja w komentarzach nt. krytyki Wośp i Owsiaka. Ludzie pisali, że jeśli ktoś krytykuje, oczernia i żałuje Owsiakowi procentów, które "sobie bierze", w momencie jakiegoś wypadku, niech nie leczy się sprzętem zakupionym przez Wośp. To tak na marginesie. Narkotyki też są zakazane, a każdy kto chce, dostanie je. Dopalacze nie znikną, bo ludzie będą je brali jak narkotyki.

No właśnie, mało to było przypadków, że pijana kobieta urodziła dziecko, które miało sporą zawartość alkoholu we krwi?

Tylko problem polega na tym, że nawet lekarze to mówią. Że kieliszek wina raz na jakiś czas nie zaszkodzi.

Właśnie słuchałam jego wersji, twierdzi,że nie wyzywał nikogo od Hitlerów i nazistów tylko na słowo celnika: raus, odpowiedział mu,czy wie co znaczyło słowo raus w przeszłości, wymiana zdań potoczyła się dalej. I nie był pijany tylko w samolocie wypił jakąś buteleczkę wina, którą tam serwują. Rozmowę nagrał i zamierza puścić.

Pittero, ja nie bronię Protasiewicza, piszę co usłyszałam. Będzie nagranie, może monitoring, zobaczymy jak ta awantura wyglądała. Może oburzyło go to słowo, wściekł się, zbyt nerwowo zareagował i powiedział parę słów za dużo. Nie pochwalam takich zachowań.

Pijany po dwóch małych buteleczkach wina? Coś słabą głowę ma.

Właśnie słucham jego wersji, twierdzi,że nie wyzywał nikogo od Hitlerów i nazistów tylko na słowo celnika: raus, odpowiedział mu,czy wie co znaczyło słowo raus w przeszłości, wymiana zdań potoczyła się dalej. I nie był pijany tylko w samolocie wypił jakąś buteleczkę wina, którą tam serwują. Rozmowę nagrał i zamierza puścić.

Może akurat on jest bardzo uczulony na to słowo ;)

Dobre pytanie.

Woj. mazowieckie jest "ofiarą" tego,że Warszawa jest stolicą Polski. To w stolicy jest największy kapitał i inwestycje, to tutaj swoje siedziby ma wiele firm. Wszyscy ciągną do stolicy bo tu są pieniądze, prestiż, praca, możliwość rozwoju itd. To Warszawa generuje największy zysk. Gdyby Poznań lub Kraków był stolicą Polski, sytuacja wyglądałaby podobnie z Wielkopolską lub Małopolską.

Krzyzyk, Dedede69 to troll, oryginalny to 66. Nie wyłapałeś jeszcze tego?

Jacuś...?

Jurek, nie porównuj analogicznie, sytuacji gospodarczej, w momencie pożyczania Polsce pieniędzy, Francji czy Niemiec. Oni podczas pożyczania nam pieniędzy byli (i nadal są) "bogatsi" od nas. Mimo,że pewnie były sprzeciwy społeczeństwa, ich było stać nam pożyczyć. My, nie dość,że jesteśmy w szarym ogonie UE pod względem zarobków, potrzebujemy tych pieniędzy aby dalej się rozwijać i dążyć do poziomu życia,na jakim żyją chociażby Niemcy.

Pod innym absurdem ktoś mnie sprostował i napisał,że mam poczytać o tym, czym są rezerwy NBP zanim zacznę głosić swoje mądrości w myśl zasady "nie znam się, więc się wypowiem". Fakt, rezerwy nie są przeznaczone na dofinansowywanie szpitali, szkół, budowy dróg itp. Znalazłam takie zdanie: "Największa część rezerw inwestowana jest w rządowe papiery wartościowe krajów o wysokim ratingu, charakteryzujące się najwyższym stopniem bezpieczeństwa i płynności."