Komentarze użytkownika malgolina

I 2 razy mądrzejszy ;P

Caleanka, jedź do Białegostoku i na własne oczy zobacz,że to takie samo miasto jak Poznań, Wrocław czy Szczecin. A nawet ładniejsze ;)

Nie obraziłeś mnie, nie jestem z Białegostoku. A te kilka osób, które znasz, nie są wykładnikiem tego, jakie jest całe miasto. Równie dobrze o Warszawie można tak powiedzieć ;) P.S. Piszemy: opinie ;)

David, mnie zastanawia dokładnie to samo ;) Wymieniają trenerów, ale problem tkwi w zespole, jego zgraniu i dogadaniu się na boisku. Na co dzień grają w różnych zespołach, czasem przeciw sobie, więc jak mogą się poznać, swoje techniki gry, współpracę w zespole?

O spalonym tyle się mówi,że prawie każda kobieta to wie :P Weź mnie nie wkurzaj :P Wypowiadam się o tym co widzę.

To idź do łazienki :P

Sam sobie nie radzisz? :)

Ujrzałam miniaturkę na tablicy i mogłam obstawić wszystko co mam,że Foytaz dodał tą wstawkę... ;D

Tak, to JA lubię czytać i sączyć wino, ale kieliszek trzymam w ręku, stolik mi niepotrzeby ;)

Osz...się dałam zrobić... ;D Tylko ja przyjmuję inną pozycję ;)

Kiedyś byli u władzy, Polska przestała istnieć? :P

Teraz jest cud miód kraj mlekiem i miodem płynący. Prawda jest taka,że jedna i druga partia swój interes przedkłada nad interes państwa, dlatego nigdy nie będzie dobrze.

Nieudacznicy to są rządzący, bo nie potrafią przeprowadzić porządnie reform, ukrócić korupcji, postawić się UE, rozprawić się z bandytami, zadbać o dzieci, porządnie zbudować drogi itd, itp.

Drogi są częściowo dobre, na najważniejszych szlakach komunikacyjnych jest super, jeżdżę więc widzę (jako pasażer oczywiście,bo wolę aby nie mówiono o mnie tak brzydko jak mówi się o babach za kierownicą :P), na powiatowych czy gminnych to jest masakra, samochodem trzęsie tak,że ma się wrażenie,że się zaraz z fotela wyskoczy. Ogólnie ja nie psioczę, a to co tu wypisuję, to tylko wnioski :*

Rekinku, pijesz m.in. do mnie??

Rolnicy dostają z Unii pieniądze,ale niektórzy z nich posiadają ziemię tylko i wyłącznie dla dopłat, nie zbierając plonów. Wiem,że mamy opinię wiecznie narzekających, zwykłe spotkanie sąsiadów kończy się na pogawędce jak to nam źle. Każdy z nas indywidualnie ocenia z jakiego powodu nam źle. Widzę jak jest teraz i co było kiedyś, jest dobrze, jednak powinniśmy dążyć do tego aby było lepiej wszystkim, a nie tylko tym,którzy kombinują lub jakimś szczęśliwym trafem im się udało, bo wzięli się do roboty.

A co Jurku rozumiesz przez "niebranie się do roboty"? Większość ludzi pracuje i zarabia najniższą krajową, jednak nie znaczy to,że są nieudacznikami i nie pracują na polepszenie swojego życia. Mój mąż w porównaniu do zeszłego roku zarabia teraz ok. 1500zł mniej! Pracuje tak samo ciężko! To nie jego wina,że właściciel okroił wypłaty, bo jest "kryzys". Nie zawsze, jeśli są chęci, są i również możliwości.

Nie Jureczku, nie byłeś pierwszy: 1025715 :*

Juruś, jak to jest być drugim...? ;P

Przecież Ty już masz "konika" ;)