Komentarze użytkownika malgolina

To może ja napiszę łagodniej od WMG. Cieszmy się, że jest tylko 5 meczetów w naszym kraju a nie 500 albo nie daj Boże 5000. Dlaczego mamy pozbyć się katolicyzmu z naszego kraju, skoro on jest w nim zakorzeniony od zawsze? Jeśli rozprzestrzenia się jakaś choroba,trzeba to uleczyć. Powyrzucać pasożyty i szkodniki,oddzielić kościół od państwa, zmniejszyć wpływ kościoła na życie ludzi,któremu musimy się podporządkować w zbyt dużym stopniu i przede wszystkim wymienić "ekipę" zasiedziałych hrabiów, którzy przestali myśleć o Bogu i innych ludziach tylko stali się chytrymi biznesmenami.

A ja przy skrzydełku nosa widzę granicę przyklejenia lateksu. Dodam jeszcze,że górne powieki z rzęsami zostały na swoim miejscu ;)

To jest brytyjska aktorka Helen Mirren i jej sesja zdjęciowa. Proponuję zainteresować się jej filmografią, warto ;)

Aha, wiocha dla ściemniacza, że to z NK ;P

balonowa ;P Cierniowa by Cię przebiła na wylot ;)

Ale zobacz jakie to smutne, zniewolone nie tylko poprzez swoją religię, ale również poprzez swoje szaty. Przyjemnie jest kiedy można się wygrzać na słońcu, zdjąć ciuszki i wskoczyć do chłodnej wody, czerpać z tego przyjemność.

Może jednak jest w robocie, tylko jest zajęta tuż za rogiem... ;)

A kto mówi, że robi za panienkę lekkich obyczajów?! Może sprząta rozbite butelki za rogiem? :P

Tuboosh, a ubierasz choinkę tylko w grudniu, na czas Świąt? Bo wiesz, jako ateista możesz ją sobie ubrać również w czerwcu ;)

Talita, a co Twoim zdaniem powinniśmy więcej robić, aby nazywano nas prawdziwymi gorliwymi katolikami? Co tydzień w kościele, 10zł do koszyka, co miesiąc do spowiedzi, różaniec w ręku na ulicy, w pracy, szkole, pielgrzymki do świętych miejsc, obrona krzyża, bezmyślne słuchanie księdza, niestosowanie antykoncepcji?? Nie, właśnie dlatego robię i biorę z religii to, co uważam za stosowne, bo mam swój rozum i wiem,że fanatyczne zachowanie do niczego mnie nie doprowadzi,zresztą wiara w Boga nie wymaga od nas bezwzględnego posłuszeństwa wobec instytucji kościoła.

A czy katechizm czy Biblia nie zostały napisane przez ludzi omylnych, którzy wybrali i dopasowali sobie słowa Boga wg własnych potrzeb? Czy ja muszę przestrzegać wszystkich norm,nawet tych złych, bo tak jest napisane? Wybieram to,co jest dobre, zgodne z moim sumieniem, bo Bóg dał nam przecież sumienie i to nim mamy się kierować w życiu, wybierać dobro spośród wszystkich złych rzeczy na świecie.

"5 Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. 6 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. 7 Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani" z naciskiem na 6 ;) (Mt 6 5-7)

Czego uczy nas Słowo Boże: Modlić należy się w odosobnieniu i ciszy. Każdy, kto modli się w świątyni lub na publicznym widoku jest obłudnikiem. Każdy, kto modli się na głos, także jest obłudnikiem.

Właśnie, proponuję paniom wpaść do meczetu, tam to dopiero pedofilia i homofobia się szerzy ;)

Anti, widać,że bardzo Cię razi katolicyzm w Polsce. Wczoraj oglądałam dokument o afrykańskich muzułmanach, to dopiero jest dzicz. Rebelianci, którzy zajmowali całe wioski gromadzili ludność na placu i zmuszali do obietnicy,że przejdą na islam. Temu, który się nie godził,podrzynali gardło. Póki co,u nas w Polsce panuje wolność słowa i wiary, nikt nikogo nie zmusza pod groźbą śmierci. Owszem,ludzie są zaślepieni, słuchają księży jak zahipnotyzowani,oni już zdania nie zmienią. Ale są jeszcze wierzący, rozsądni i myślący samodzielnie.

Czyli trzeba wybrać: albo jest się zażartym wierzącym moherem albo ateistą? Nie, to nie tak. Ja jestem wierząca, ale nie uczestniczę we mszach, procesjach, jedynie tyle ile trzeba podczas Świąt, nie chodzę do spowiedzi. Żaden ksiądz mi nie wmówi,że zostanę zbawiona jak będę składać pieniężną ofiarę, nie wmówi,że pójdę do piekła bo nie chodzę na mszę,nie wmówi, że Bóg mnie oceni za to jaki mam stosunek do Kościoła i ile razy w nim byłam,ile pieniędzy zostawiłam. Nie wierzę w to. Wierzę,że Bóg sam ocenia kto jakim jest człowiekiem, sam widzi kto ile dobrego czy złego wyrządza w życiu.

Bo wiara jest dobrowolna, ja za to,że wierzę nie otrzymuję wynagrodzenia, dlatego biorę tyle ile potrzebuję do życia. To nie jest żaden prawnie ustalony przepis abym musiała brać absolutnie wszystko co mi się narzuci. W szkole również uczymy się ogółu na różnych przedmiotach, jednak w życiu wykorzystujemy tylko to,co jest nam niezbędne ;)

Mi nie przeszkadza bycie w tej instytucji, nie odczuwam żadnego obowiązku z tym związanego, święcę koszyk w Wielkanoc, pójdę na pasterkę w Boże narodzenie i nikt mnie nie zmusi do czegoś więcej. To jest sprawa między mną a Bogiem, co robię. Ksiądz nie ma nade mną władzy i już. Wystarczy, że podatki są przymusowe. Mam wybór, na szczęście, nie tak jak wyznawcy islamu.

Anti, nie zwalczysz katolicyzmu, poproś kolegów muzułmanów, może Ci pomogą ;P Poza tym mamy również broń i szaleńców, ale wiesz co nas różni od tych dzikusów? Na szczęście jesteśmy cywilizowani i już nie będziemy mieli w naszym kraju krucjat religijnych, nie bądź pesymistą, trochę wiary w ludzi ;) Mój Bóg nie ma imienia, jest osobowością bez danych osobowych, bez twarzy i wieku, jest kimś, w kogo wierzę i modlę się.