Komentarze użytkownika malgolina

Ej, to ten przebieraniec od Palikota ;) Numa, stwierdzam,że masz fobię :P

A to nie wiesz, że łamiący przepisy zwykli kierowcy są łatwym łupem dla zarobienia paru groszy, a nie jakiś przestępca co to może w pysk przywalić? ;))

Osobiście nie znam faceta, który by szorował kibel, chociażby polał domestosem i szczotą przemył. Co do wojska, zgadzam się z Renią i Mirgą. Pamiętam te czasy i chłopaków z wojska, zupełnie inni niż dzisiejsze 20-letnie chłopaszki.

Nie wszystką wiedzę i pracę udaje się nauczyć w domu, po to jest również szkoła, wojsko, praca, koledzy, przyjaciele, abyśmy nauczyli się żyć w społeczeństwie, obserwowali zachowania innych i uczyli się również od nich, ale tych dobrych rzeczy. Z domu oprócz wychowania przez rodziców powinniśmy wynieść odróżnianie dobra od zła, szacunek i poczucie własnej wartości. Wtedy żadne wojsko, grupka chuligańskich kolegów czy nasze otoczenie nas nie zepsuje.

To Grodzka po przeróbkach :)

Kare konie są najpiękniejsze :)

Ciesz się rekin, że na Ciebie też działa grawitacja, inaczej byś pływał w chmurach ;))

Tensor? ;))

Więc kto ma na Ciebie taki wpływ, że krwiożerczego rekina potrafi sprowadzić do parteru? :))

W takim razie kierowcy! Do dzieła! Proszę jeździć tak, aby ani jedna złotówka nie wpłynęła do budżetu z tytułu fotoradarów.

Wyszedł z tej kanapy :)

A może białoruskie? ;P

Chyba zacznę tu używać słowa idiota. Bo tylko idiota myśląc,że chodzenie do kościoła, pokazywanie, że się przyszło do budynku,i że kontakt z Bogiem mamy tylko w kościele,powoduje naszą pobożność,to jest jakimś tępym fanatykiem, który nie zna słów Jezusa.

Słowo "wzbronione" powinno być już dawno wykreślone z jęz. polskiego. Kościół wzbrania żebrać...

Gdybym była strażnikiem miejskim, już dziś bym wystawiła mandacik kierowcy, ponieważ, nie dość, że silnik był włączony, samochód stał na chodniku przed jakimś sklepem, to jeszcze na dodatek nikogo w samochodzie i w pobliżu nie było :) To tak w nawiązaniu do tego dziwnego prawa. A jeśli włączę silnik, ktoś inny będzie siedział za kierownicą, a ja będę odśnieżać, to co? Przecież samochód nie jest pusty, kierowca siedzi w środku.

Gdyby panie nie pilnowały tych dzieci, tylko od razu przejmowały się kasowaniem biletów, to z pewnością kilkoro by zostało na przystanku, inne by znalazły się pomiędzy ludźmi w innej części tramwaju, itp. Wtedy to rodzice zrobiliby aferę tym paniom. Co jest ważniejsze, bezpieczeństwo dzieci, czy obowiązek skasowania biletu w pięć sekund po wejściu do tramwaju? Jechałam kiedyś z podobną grupką dzieci, samo kasowanie biletów zajęło 2 minuty. Pan kontroler nie wie, że duża ilość znaczy dłuższy czas kasowania?

To wy tylko po alkoholu akceptujecie brzydotę w kobietach i sukienki u facetów? :P

I pewnie wybredny... ;P

Ja jestem ciągle trzeźwa i jakoś mi się udaje ;)

Jestem pewna soboty :) Dawno temu nie byłam pewna, ale dzisiaj tak :P