Komentarze użytkownika margolcia73

idąc dalej tokiem rozumowania p. Górskiego w rodzinach patologicznych kwitnie najprawdziwsza miłość- "co rok to prorok" ;)

oh ta falbanka taka męska;)

czy to celulit czy wzorek ?

może i dziecka nie zabił ale porąbany jest napewno: spotykał się z kilkoma panienkami zamiast zajmować rodziną,po "zaginięciu" dziecka wybrał się z żonką do kina na horror, farbował włoski i zmieniał kolczyki, później wyjechał z nią na romantyczny weekend w góry...chyba jednak normalny nie jest?

do galaxia- nie jest sensownym argumentem to, że nikt normalny nie idzie do kina kiedy ginie mu dziecko?

Czasami zdarzy się taki ksiądz naprawdę z powołania i przeważnie jest młody( jeszcze nie zepsuty?) u nas był taki, który potrafił "przyciągać" młodzież do Koscioła. Organizował wyjazdy, grał z chłopakami w piłkę i po prostu z nimi rozmawiał. Był tez jedynym, który nie wziął ode mnie koperty po kolędzie. Pozdrawiam księdza Kubę B. z Wrocławia:)

tłuściszek

to już nie chodzi o to czy dom gustowny i czy podjazd to nie obciach, tylko o to po co "jednej osobie" taki metraż....

a ty chciałbyś jeść w ubikacji?

no to teraz tylko patrzeć jak zaczną nam latać nad głowami batmany czy inne super many ...

teoretycznie można zostawić tam dziecko bez zadnych konsekwencji- tylko po co później szukają matki? Jeśli oddała dziecko do "okna Życia" to automatycznie powinno ją to pozbawić prawa do dziecka- tak być powinno.

mi wygląda na zdjęcie z wycieczki klasowej- płyta przy tapczanie, szafka nad, puste półki...

Kiedyś oglądąłam program jak uczą w cyrkach tańczyć np. niedzwiedzie - robi się to na podgrzewanej płycie a kiedy parzy - zwierzę podnosi nogi. Omijajmy cyrki ze zwierzętami, naprawdę nie wiodą tam sielskiego życia.

tylko trochę szerszy przedziałek...no co...łatwiej warkocze zrobić

aż szkoda brudzić- taca, sztućce, kubek i talerz a przecież wszystko zmieściłoby się na 1 talerzyku (razem z herbatą:) późnej tyle wody idzie:)

też na 100% zmieniłabym - nie rozumiem przywiązania do takiego nazwiska. Namówiłabym do tego i resztę rodziny Wiadomo jak się odbywało nadawanie nazwisk : jakiś szlachciór nadał je złośliwie lub dla hecy :)

wolę takiego z pudlem niż idiotę z amstafem.

Genialne piosenka pt:"Jestem stopą" i 1:41 "kiedy gniłby mój jeż"

świetne akcenty....muzyka prawie bollywoodzka:)

u nas w przedszkolu "pomoc do dzieci" (dziewczyna po szkole specjalnej) tak wykręcała chłopcom uszy, że krew się lała.