Komentarze użytkownika zbiczeek

@rudas - masz racje, subtelna roznica. "Zyj dlugo, umieraj mlody" - Ut longo vivas tempore, puer mortuus est.

Przyznac trzeba, ze odwazna jest. W Gdyni przeciez mogl ja greenpeace do morza wepchnac...

Polak pojedzie przepisowo tylko gdy jest akcja protestacyjna przeciw czemus tam, albo zlosliwie. Tak sam z siebie, bez powodu przestrzegac przepisow na drodze na pewno nie bedzie...

Bo tutaj siedza glownie cioty i internetowi napinacze, ktorzy przy klawiaturze kazdemu by naj@bali (najlepiej policji, albo strazy miejskiej) i wszystko wyr@chali (zazwyczaj sie na wlasnej rece konczy). Tyle, ze w realu zazwyczaj g@wno robia, bo g@wno potrafia zrobic.

WOW, straszny przestepca! W Stanach tak rozrabiala, ze zostala zatrzymana i dostala mandat za wejscie na cudza posesje. Pewnie Fakt o tym zapomnial napisac, bo chyba raczej jak zawsze nie mozna ich podejrzewac o szukanie taniej sensacji...

Oslabiaja mnie teksty o tym, ze chciala gdzies uciec. Za czyn - stluczka pod wplywem, ktory nie jest zagrozony kara bezwglednego wiezienia i za ktory niemal na 100% nie spedzi ani dnia w areszcie? Sad zakazal jej wyjazdu za granice ewidentnie zlosliwie chcac jej (albo tatusiowi wiceministrowi) nosa utrzec i nie mialo to nic wspolnego z ryzykiem ucieczki. Fakt jak zawsze sensacji szuka.

Myslisz, ze to podziekowanie cos zmieni? Moge sie o duze pieniadze zalozyc, ze kobieta w NAJGORSZYM przypadku zawiasy dostanie. Czy moze niepodoba ci sie, ze nazwalem szukaniem sensacji wielkie sledztwo fatu, z ktorego wyniknelo, ze kobieta jest strasznym przestepca i w Stanach zostala zatrzymana i dostala mandat za wejscie na cudza posesje?

Wierzyciel ponosi koszty niezbedne do wszczecia egzekucji (koszty korespondencji, dojazdow, oplaty za zapytania do roznych urzedow itp). Jezeli egzekucja okaze sie skuteczna koszty te zostana dodatkowo sciagniete z dluznika. Tak stanowia przepisy, zreszta na calym swiecie dokladnie tak samo to dziala, trzeba miec umysl 5-cio latka aby tego nie ogarniac.

Gamoniem jestes autorze. Widoczny na zdjeciu wypadek mial miejsce 14.04.2011r w Mszanie Dolnej. Radiowoz na sygnale jechal do wypadku, gdzie 7-mio letniego chlopca potracil samochod. Podczas wyprzedzania kolumny kilku samochodow, jeden z nich prawdopodobnie chcac pozostale wyprzedzic uderzyl w bok radiowozu, ktory nastepnie wpadl na chodnik i ogrodzenie stacji paliw. Policjant byl TRZEZWY, w wyniku wypadku zostal ranny.

A co on komu przeszkadza? Duzo bardziej uciazliwe sa wrzeszczace/kopiace w oparcie dzieciaki, awanturujaca sie pijana holota, czy inny zawodnik, co sie czosnku/cebuli nawpi@rniczal i zaczadzic wszystkich chce.

Robic rozpierduche i niszczyc wszystko, co sie nawinie (lawki, chodniki, drzewka, pociagi, autobusy, dworce, poobsrywane sprayem sciany itd), wszedzie tam gdzie sie pojawiaja, i to we wlasnym kraju, za co potem musimy wszyscy zaplacic, to dosc specyficzne pojecie patriotyzmu...

U tzw Ruskich od kilkuset lat jest przekonanie, ze dywan jest oznaka bogactwa, dlatego wszedzie, czesto w roznych dziwnych miejscach (np. na scianach) dywany trzymaja. A im ktos biedniejszy, tym dla niego dywan cenniejszy.

Upomnij sie przed uplywem 10ciu lat, potem kolejnych itd, odsetki rosna, a cale zycie ciezko sie wykrecec, ze nic sie nie ma.

Znane i lubiane zwroty polish-inglish w rodzaju "thanks from the mountain", znalazly tutaj swoje obicie w inglish-polish i jakis Brytyjczyk przetlumaczyl "no smoking" na "zadne wedzenie" (2 literki mu sie tylko zamienily). ;)

Az boli, jak sie patrzy. Tak przy okazji, to wydaje sie, ze plotek juz wczesniej byl testowany.

Widzialem lepszy napis "WYPRZEDZAJ, ktos czeka na twoja nerke...".

Fajny pojazd policyjny pod koniec widac, wyglada jak cos pomiedzy ryksza, a wozkiem golfowym. :)

O co chodzi z tym szacunem do siebie, co to za belkot?

Za stluczke, nawet pod wplywem nie zamyka sie. Areszt do rozprawy musialby byc podyktowany albo obawa mataczenia (niby jak?), albo bardzo powaznym przestepstwem i wynikajaca z tego wysoka kara (tez tak nie jest). I to nie jest tak, ze jej bronie, tylko takie sa przepisy. Tak przy okazji to nigdy nie slyszalem aby na podobnej rozprawie (drobna sprawa), sad odbieral paszport, a moze to jest jakis zlosliwy psztyczek w strone wiceministra bodajze sprawiedliwosci, za corke.