Komentarze użytkownika zbiczeek

Calkiem mozliwe, ze kobieta w ogole nie wie, co ten napis oznacza.

W stanach 14% populacji jest czarna, natomiast w wiezieniach stanawia ponad polowe osadzonych. Zapewne to tylko przypadek...

Zolnierze w ciezarowkach od zawsze tak jezdzili i zdaje sie, ze nadal tak jezdza, a jakos nie slyszalem aby z tego powodu zadyma jakas byla...

Tylko wtedy, gdy ktos zrobil druga, albo trzecia lazienke w domu i oferuje pokoje pod wynajem. Czyli z takiego samego powodu jak ten na zdjeciu, kraj nie ma nic do rzeczy.

Bo sa. Implanty nie zostaly wszczepione, jak sie to robi zazwyczaj pod miesien tylko pod skore i zwyczajnie zjechaly.

O ile ten zajebisty rower nie bedzie ryksza, to jednak ma kilka istotnych wad nawet w porownaniu z tico.

Jakby Ci to delikatnie powiedziec... jak cos jest nagrane z rogu budynku, to nie znaczy, ze na dachu siedzi jakis gosc (zwykly cwel, jak gos nazwales) i trzyma w reku kamere... jak cos jest nagrane ze stojacego samochodu, to tez nie znaczy, ze ktos w nim siedzi...

No, troszke roznica jest, bo o ile LOT musi sie jakos postarac, aby ich inne linie nie wygryzly z rynku, to PKP moze miec doslownie na wszystko wywalone i niczym sie nie przejmowac, bo i tak beda w dalszym ciagu funkcjonowac, nikt ich nie zastapi. Ja jednak zakup nowych pociagow odbieram jako krok w dobra strone.

A kto sie za komunizmu ksztalcil? Wiekszosci ludzi wystarczala zawodowka - idealny przedstawiciel klasy robotniczej, co madrzejsi mieli mature, wyzszego wyksztalcenia pragnelo niewielu, pare lat nauki wiecej, a niby do czego bylo ono potrzebne skoro byl przymus pracy i kazdy pracowal niezaleznie czy w tej pracy cokolwiek robil i czy to w ogole mialo sens. Co do poznawania swiata to konczylo sie ono na Czechoslowacji i DDR, ewentualnie na staniu w kolejce po kubanskie pomarancze czy chinskie tenisowki, ktorych i tak zwykle dla wszystkich stojacych nie starczalo.

Pierwszy raz swoje auto tankowalem prawie 20 lat temu i od tego czasu jakos sobie nie przypominam, aby kiedykolwiek cena piwa byla wyzsza niz cena paliwa. Co to za akcja?

To juz sie robi nudne. Mi nie przeszkadzaja kamery/fotoradary dzieki ktorym wylapuje/kara sie piratow drogowych, tak samo, jak nie przeszkadzaja mi kamery sklepowe, dzieki ktorym wylapuje/kara sie zlodziei. Nie piratuje na drodze, nie kradne w sklepie, nie mam sie o co bulwersowac i spie spokojnie.

Toksyny to sa trucizny organiczne wytwarzane przez drobnoustroje, zwierzeta i rosliny. Jaka konkretnie toksyne wytwarzaja te wspomniane wyzej "tepaki"? :)

@Foytaz - Marzycielem jestes. Niby dlaczego frachty mialby nie dojezdzac na czas? Bo kontrol na drodze bedzie? Nawet przy zalozeniu, ze ITD sobie kogos upatrzy, to czas kierowcy/dostawy i tak ogranicza glownie tachograf, wiec czy zrobi przerwe na parkingu/poboczu, czy w trakcie nawet i godzinnej kontroli to w przyblizeniu wychodzi na to samo. A zdjecie/film, to moze kazdy kazdemu zrobic, wiec to nie jest zaden argument akurat przeciw kierowcom ciezarowek.

Autor zanim zmieni szkole podstawowa na gimnazjum powinien chyba poduczyc sie znaczenia niektorych slow/zwrotow, np ZNIECZULICA (ZEROWA).

@chudy, wydaje sie, ze sam nie pojmujesz, ze i tak i tak przez zwezke przejedzie nie mniej i nie wiecej, tylko dokladnie tyle samo samochodow. Bez znaczenia jest, czy podjada do niej z jednego, czy dziesieciu pasow. Czas stania w korku bedzie dokladnie taki sam.

Aby ulatwic zrozumienie podam przyklad jak dziecku - Lekarz przymuje jednego pacjenta co 10 min (vide przez zwezke przejedzie przykladowo 30 aut na minute), wtedy czy po jednej stonie poczekalni na krzeselkach usiadzie 20 pacjentow, a po drugiej nikt, to i tak wszyscy beda czekali tyle samo, jakby po jednej stronie poczekalni usiadlo 10 pacjentow i po drugiej stronie tez 10. No chyba, ze ktos sie wpakuje poza kolejka (vide jedzie do konca pasa i wpycha sie na cwaniaka).

Masz problem ze zrozumieniem tego, co widziesz, to wlasnie gosc z kamera ma "syndrom dnia swira" - nawet wyszedl z samochodu i poszedl sie doje@ac do kierowcy ciezarowki, ze musi w korku stac, chociaz i tak wszyscy inni stoja i bez znaczenia jest czy w tym miejscu, czy 200m dalej.

MOLESTAT baranie, a gdzie tutaj jest skrzyzowanie?

Co za gamon z kamera. Droga ma dokladnie taka przepustowosc, jak jej najslabsze ogniwo. Jesli w danym miejscu jest wypadek/roboty/itp i maksymalnie moze tam przejechac przykladowo 30 aut na minute, to nie ma zadnego znaczenia, czy podjezdzaja one na tzw suwak, z jednego, dwoch, czy dziesieciu pasow. I tak wiecej samochodow nie przejedzie. Szkoda, ze w PL zawsze musi sie znalezc taki glupio-madry, ktory innym bedzie rady dawal jak jezdzic.