Komentarze użytkownika zbiczeek

Podobno to najlatwiejszy sposob na ostra jazde - niezbyt ladna, niezbyt zgrabna i najlepiej jeszcze po 30stce.

Hofman to preziowi co dzien robi czekoladowa rozetke. Przynajmniej tak mu z twarzy wyglada.

Auto musi miec oplacone ubezpieczenie i tax, aktualny przeglad techniczny, byc kompletne i dac rady dojechac. Za duze koszty, w PL za to mozna je odpicowac, zrobic przekladke, kupic ksiazke serwisowa dokumentujaca bezwypadkowa jazde i maly przebieg, blende na szybe ALPINA i drzewko o zapachu kokosowym, a na koniec szczesliwemu nabywcy dac w prezencie 50zl na paliwo i na calosci jeszcze dobrze zarobic.

Ale auto na szrocie kosztuje jednak troche mniej, gdzie jest cala masa samochodow ktore w PL kosztuja po kilka kawalkow, a w UK ida na szrot niemal calkowicie sprawne, bo do przegladu nie oplaci sie np wymienic 4 opon, tlumika + mechanik, bo to jest drozsze niz wartosc rynkowa auta.

Z tylu koszulki powinien byc napis "DAWCA".

Robienie sobie tatuazu z (nie)podobizna dzieciaka jest jedna z najwiekszych wioch jakie znam. Taki odpowiednik angielskiego zwyczaju tatuowania sobie gdzie popadnie "DAD", albo "MOM".

Tak z ciekawosci, czemu akurat operacyjna?

Generalnie to mam w d@pie, czy przezyjesz wypadek, czy nie. Natomiast jesli przezyjesz, to po wypadku bez pasow obrazenia beda wieksze i leczenie drozsze, a wolalbym aby pieniadze m.in. z moich podatkow przeznaczone na sluzbe zdrowia szly dla ludzi ktorzy ich potrzebuja nie ze wzgledu jak Ty przez swoja glupote.

Co sie czepiacie, rozne rzeczy ludzie zbieraja. Kazdy ma jakies swoje powody dlaczego to, a nie cos innego. Czytalem kiedys wywiad z takim czeskim sportowcem (Pavel Nedved), ktory buty kolekcjonowal, mial ponad 3 tys par.

W co najmniej trzech zwyklych knajpach bylem, gdzie takie pisuary sa.

Mala podpowiedz, ile wazy walec z drewna, a ile rurka? Na 100 lepszych sposobow fajki sie do Niemiec dostarczalo, gdy granica jeszcze byla. Ten jest znany od set lat i kazdy sredniobystry celnik/pogranicznik go zna.

Przeciez na tym portalu jest cala masa wielbicieli wielkich zadow, normalny czlowiek czuje sie w mniejszosci, wiec o co chodzi? "Jest za co potrzymac" i "kobieta musi miec troche ciala", "r@chalbym" itp, teraz bierzcie i jedzcie z tego wszyscy...

Z kilometra widac travellerskie geby.

Co Ty wymyslasz, o zmieniajacym sie dnie, jakby sie do pracy odpowiednio przykladal -czyt. dokladnie ogladal co sie w wodzie dzieje i co robia ludzie, widzialby ze pare metrow od brzegu jest wyplycenie na 30cm. Dokladnie tak samo robia wszyscy ktorzy sie w morzu kapia - patrza na innych juz sie kapiacych i wiedza jak daleko mozna dojsc, gdzie jest wyplycenie, czy szybko robi sie gleboko itp, ratownik tym bardziej powienien to umiec.

@ucho - Moj za przeproszeniem ojciec tez tak myslal, ze jak bedzie surowy to nie znaczy, ze jest zly, a wrecz przeciwnie. W zasadzie to nawet czesto mnie nie bil, co bym wolal niz to nieustanne dreczenie (surowosc), dla przykladu trzymalem kiedys nogi na stole, stary stwierdzil, ze zniszczylem tym lakier, mialem sie przyznac jak i ktora noga, nie przyznalem sie, wiec mialem wybrac z ktorej stopy tasakiem za kare mi palce odrabie... Przez lzy wybralem prawa, noga na deske, stary tasakiem piedzielnal... centymetr od palcow, a ja sie poszczalem ze strachu... c.d.n.

Takich przykladow bylo bez liku. Kiedys zyczylem mu kazdego dnia wszystkiego najgorszego (smierci itp), ale potem stwierdzilem, ze wspanialomyslnie mu wybacze i dzis zycze mu dlugiego, bardzo dlugiego zycia, 100lat, albo wiecej... P.S. Stary wylewu kilka lat temu dostal, nie jest w stanie sobie d@py podetrzec, zalozyc kapci, czy wody do szklanki nalac, meczy sie kazdego dnia, wszystcy go wczesniej zostawili... Nadal uwaza, ze "dobrze robil i ze mu kiedys podziekuja". Naprawde wielu, wielu lat mu zycze.

Mam nadzieje, ze kamera znalazla sie w tym miejscu nieprzypadkowo (kat zapewne robil to juz wczesniej), bardzo bym byl tez zadowolony, gdyby z powodu tego filmu popadl w powazne klopoty z prawem za ewidentne i bezsporne znecanie sie nad (zapewne) swoja rodzina. Byloby rowniez bardzo milo gdyby (jak podaje autor) pan sedzia do paki trafil i spotkal jakiegos swojego "klienta", pewnie sam by sie przekonal jak fajnie jest dostawac wpier@@l od kogos majacego nad nim przewage.

Przemoc rodzi przemoc. Ci ktorzy uwazaja bicie/znecanie sie za metode wychowawcza zapewne sami byli tak traktowani, a co gorsza tak traktowane ich dzieci tez beda sadzily, ze bicie jest normalne - tata mnie kocha i mnie bije, wiec jest zwiazek bicia z kochaniem - i prawdopodobnie dalej chory scenariusz powielaly na swoich dzieciach/partnerce. Nie wszyscy potrafia z tym nienormalnym obyczajem zerwac...

Uncle Fenster.

Ostatnio Korwin M cos w jednej z gazet bredzil, ze Hitler wcale nie chcial zabijac Zydow, a co najmniej nie wiedzial o Holokauscie... W innym miejscu tego samgo wywiadu twierdzi, ze Hitler do Polski "wszedl", aby Polakow ochronic przed Zydami...