Komentarze użytkownika michalng

a tyłek, wycierać papierem. Które nie widują wody ani mydła.

Ta. Kolejny "ekspert" od wypadków lotniczych ;-) Tym razem "doradca Putina", Rosji na rękę jest "podgrzewanie" naszych wewnętrznych sporów to pojawia się pan Iłłarionow i dolewa oliwy do ognia.

Ekspertem był by ekspert. Ktoś kto się zna na lotnictwie. Skończył studia w tym kierunku i zajmuje się wypadkami lotniczymi. A to jest doradca Putina. Ruszcie głową. Czy przyszedł do TVN żeby mówić "prawdę" czy realizować politykę Rosji ? Przecież to oczywiste ze realizuje politykę Kremla. Dlaczego nie pojawił się w naszej Telewizji i nie mówił o tym jak MAK ogłaszał swój raport ? Bo wtedy Moskwa dawała "inne wytyczne", teraz są inne, liczy się awantura jaka można taką wypowiedzią u nas wywołać.

Czy jeśli Kowalski polonezem przywalił w drzewo, złamał je i nic mu się nie stało to znaczy ze Nowak nie mógł się zabić uderzając Polonezem w inne drzewo ? Każdy wypadek jest inny. Inne są drzewa, inna jest prędkość, i kupę innych czynników. Ale ja nie o tym chciałem tylko doradcy Putina. Czy nie jest dla was oczywiste ze wystąpił w naszej TV żeby "zasiać ferment" ?

I gdzie tu ci wszyscy oszczercy co twierdzą ze Prezes to nie jest imprezowy facet ? ;-)

Sie gimbus nie postarał wyjątkowo marny fake.

A gdzie tu plaże widzisz ?

Ostatnio byłem. "schweineschnitzel" był bardzo dobry a "kraut" jaki do do niego podali zwalał z nóg ;-) Uwielbiam też jeździć do Niemiec na szparagi (w sezonie), u nas nie potrafią zrobić ich jak u Szwabów

A co ma wspólnego Powstanie Listopadowe z meczetami ?

Normalnie wieś ;-)

W połowie lat 90 mieliśmy mały "boom" demograficzny. Urodziły się wnuki pokolenia dużego (powojennego) boom-u z końcówki lat 40.

Gabinet lekarski w każdej szkole to był klasyczny przejaw komunistycznego marnotrawstwa. Lekarki cały dzień nic tam nie robiły tylko malowały sobie paznokcie i plotkowały. Wiecej bajek poopowiadaj. Moze takie w jaki sposób dzieci rolników indywidualnych miały za komuny jeździć na kolonie ;-) W PRL-u miliony ludzi nie emigrowały tylko dlatego ze komuna paszportów nie dawała. trzeba było porwać samolot albo kajakiem na Bornholm uciekać ;-) A co do "bobrowania" w smietnikach to pamietam ze najpopularniejsze hobby to było zbieranie smieci. Puszek po napojach/piwie albo paczek po "za

"zachodnich" papierosach. Praca owszem była ale dlatego ze większość etatów było kompletnie niepotrzebna (jak te etaty dla lekarek w szkołach). Łatwo było wtedy mnożyć niepotrzebne etaty bo płaciło się ludziom śmieszne pieniądze ( równowartość 15 U$D ;-) ) więc ludzie udawali ze pracują a komuna udawała ze za to płaci. Dzisiaj pracujemy jakieś 20 razy wydajniej niż za komuny.

Jeśli dla ciebie sytuacja normalna jest ze w zakładzie produkującym powiedzmy maszyny do szycia zatrudnia się kilku lekarzy rożnej specjalności którzy nic nie robią tylko pobierają marnej jakości wypłatę to nie mam więcej pytań. ;-) Nie wpadło ci do głowy ze zdecydowanie lepiej jest realizować ochronę zdrowia pracowników przez wykupienie ubezpieczenia dla nich w firmie zewnętrznej która specjalizuje się w ochronie zdrowia ? dlatego komuna musiała upaść. Szkoła zatrudniała lekarzy, Szpital krawcowe a Zakłady Autobusowe - kucharki. Koszmarny przerost zatrudnienia.

Dziecko. Końcówkę PRL-u znam nie z telewizji tylko z autopsji. Stałem w kolejkach, kupowałem na kartki, pamiętam jaka radością był zakup papieru toaletowego czy otrzymanie puszki coli zakupionej w Peweksie. Pamiętam jak "nie było teleranka" jak za to była godzina milicyjna i "czołgi" na ulicach. Ktokolwiek kto twierdzi ze wtedy było lepiej jest a albo idiotą albo nie ma pojęcia o czym pisze.

Nie unoś się chłopczyku. Po prostu komunę (jej koniec) znam z autopsji. Próbujesz dyskutować ze mną o czasach o których nie masz pojęcia. Nie wiem skąd czerpiesz przekonanie ze za komuny było fajnie. I ze Ty o tym wiesz a ja który czasy te przeżyłem (a także miliony Polaków którzy mieli to nieszczęście) nie wiedza o czym mówią. Możesz dalej żyć sobie w przekonaniu ze zjadłeś wszystkie rozumy, proszę bardzo. ps: Nigdzie nie wypowiadałem się na temat diety jaką stosowałem więc nie wiem skąd pomysł ze był to ocet i musztarda ?

Zapytaj się rodziców jak wyglądało życie w 1990 roku. Średnie (nie minimalne - średnie) wynagrodzenie to było w przeliczeniu 103 złote ;-) Do tego inflacja 70% rocznie a PKB Polski wynosiło 61 mld $ - obecnie to 512 mld$ ale były też plusy bo przecież w 1989 zniesiono kartki na mięso ;-)

Bez kłamania nie ma jak uprawiać polityki. Polityk musi kłamać bez różnicy czy jest z jednej czy z drugiej strony.

1/2 z tego to są kompletnie brednie. Niania katowała dziecko i ojciec to nagrał. I tyle jest prawdy. Natomiast ojciec nie skatował "niani" ta nie jeździ na wózku. Niania nie została skazana (8 grudnia ma mieć sprawę dopiero) i raczej nie dostane 3 lat a więcej bo oskarżono ja o probe zabójstwa. Ojca nikt nie uniewinniał bo nie było od czego.

Od urodzenia czyli od 16 lipca 1989 r