Komentarze użytkownika michalng

Raczej nie. Lancet to recenzowane czasopismo naukowe. Nie publikuje artykułów tylko prace naukowe.

Te kobiety nie umarły z powodu błędu lekarskiego tyko z powodu złego prawa. Płody to nie są dzieci. W sposób naturalny rocznie ginie w Polsce kilkaset tysięcy płodów a często nawet nie płodów tylko zygot. Tak działa biologia człowieka. Nie wszystkie zapładniania kończą się urodzeniem dziecka. Czy uważasz ze Bóg tak stworzył człowieka żeby rocznie umierało setki tyś dzieci (w samej Polsce) ?

Analogia z amputacją jest dość dobra. Czasem trzeba przeprowadzić amputacje żeby uratować życie człowieka. A prawo zakazuje lekarzom przeprowadzać amputacji kobiecie. I kobiety przez to umierają. Nie chcesz o Bogu tylko wolisz o moralności ? Czy uważasz ze na straży moralności powinno stać państwo i prawo ? I ze powinno karać czyny nie moralne ? W Polsce zmieniono prawo. Zmieniono je 'pokrętnie' przez wyrok sądu (trybunału). I nagle magicznie kobiety zaczęły umierać. Lekarze zaczęli robić błędy a kobiety umierać.

Prawo nie zakazuje ratowania życia matki. Natomiast nakazuje czekanie aż życie matki będzie zagrożone. albo 'zwyczajnie' zagrożone albo nawet zagrożone bezpośrednio. Dopiero wtedy można przeprowadzić aborcje. Na tym polega zło tego prawa. Zamiast przeprowadzić aborcje zanim życie będzie zagrożone, lekarze muszą czekać. A to powoduje ze mogą popełniać błędy i doprowadzić kobietę do śmierci. Jest kodeks karny ale on nie ma z moralnością nic wspólnego. Bo nie istnieje cos takiego jak uniwersalna moralność. Zakaz kazirodztwa nie ma nic wspólnego z moralnością tylko z ryzykiem wad genetycznych.

Konstytucje znam dość dobrze. Nie ma tam nic o płodach. I jak najbardziej TK mógł wydać inny werdykt. Część sędziów złożyła 'zdania odrębne' Więc nie zgadzają się z wyrokiem w jakiś sposób. Ale nawet nie o to chodzi. Skoro TK wydał taki wyrok to należy zmienić ustawę planowaniu rodziny. Tak żeby lekarze nie popełniali błędów a kobiety nie umierały i żeby ustawa była zgodna z Konstytucją.

No właśnie każdy wie ze obumarcie płodu grozi sepsą i śmiercią. A lekarz musi czekać na obumarcie płodu, mimo ze grozi to sepsą i śmiercią. Nie widzisz jak głupie to jest ? I lekarze o tym wiedzą, wielokrotnie na to zwracali uwagę. To 'obrońcy życia nienarodzonego' tego nie rozumieją. w wielu przypadkach czekanie na obumarcie płodu to debilne ryzykowanie życiem kobiety.

Masz naprawdę wiele prac naukowych na temat genetycznych aspektów kazirodztwa. choćby :'Genetic Counseling and Screening of ConsanguineousCouples and Their Offspring: Recommendationsof the National Society of Genetic Counselors" opublikowane w Journal of Genetic Counseling. Jeśli ustawa jest niezgodna z konstytucją to zazwyczaj zmienia się ustawę. Robiona tak w przypadku pierdyliarda ustaw. Co w tym dziwnego ? To ze ktoś zgłosił zdanie odrębne pokazuje ze możliwy był inny werdykt. A ty twierdziłeś ze inny werdykt by niemożliwy. Zmianę ustawy musi przeprowadzić ustawodawca, to chyba oczywiste.

Gdyby w kazirodztwie chodziło o moralność to czy pozwalano by usuwać ciąże pochodzące z kazirodztwa ? A nasza ustawa pozwala takie ciąże usuwać.

To zamiast 'pisać' co jest zerowo wiarygodne, zrób zdjęcie z opakowaniem gdzie widac ile powinno być i wagą gdzie jest pokazane ile jest. Choć i to nie będzie dowodem bo taki głąb jak ty po pierwsze może nie umieć obsługiwać wagi albo zeżreć śledzia i próbować zabłysnąć w Internecie ;-) Tak jak pisałem ci już. Jak dałeś oszukać się w sklepie to zgłaszasz to do Inspekcji Handlowej a nie płaczesz w internetach.

Twierdzisz ze masz ponad 50 lat i to jedyne co jesteś w stanie napisać ? Zarówno forma jak i treść sugerują ze 50 latek to mógł by być twoim dziadkiem.

Masz na opakowaniu napisane ze to śledź z cebulą. Masz też zapewne napisane ile w słoiku ma być śledzia a ile cebuli. W czym problem ?

To pisz do Inspekcji Handlowej a nie tutaj.

Naprawdę wydaje ci chłopczyku ze jesteś w stanie mnie obrazić ? :-)

Poważnie ? rocznik 60 ? I zachowujesz się jak 13 latek co mu gimnazja skasowali ? Do kolegów w pracy też takie tekstu rzucasz ? ;-)

W wenezueli zadne 'partie nie prześcigały sie w socjalu' Wenezuela była bogatym i rozwiniętym krajem ze zrównoważona gospodarką (jak na warunki południowo amerykańskie). Jej kłopoty zaczęły się jak znaleziono tam ropę. Bo wtedy Wenezuela stała sie bardzo bogata ale jednoczenie 'zrezygnowała' z prowadzenia gospodarki zrównoważonej na rzecz 'ropy' , jedynie. Dało im to kasę która 'roztrwonili' ale nie na socjal tylko na 'infrastrukturę' , sporo zzarła też korupcja. A jak cena ropy spadła gospodarka zaczęła się zawalać. Duża cześć społeczeństwa bardzo zbiedniała.

Dopiero wtedy pojawił się populista Chavez i jego 'socjalne pomysły' a takze nacjonalizacja sektora naftowego. Co na krótko przyniosło kasę która roztrwoniono na socjal, ale spowodowało spadek inwestycji i spadek wydobycia ropy (która było juz w zasadzie jedyną rzeczą którą Wenezuela produkowała). Do tego konflikt z USA, bredzenie o wstawaniu z kolan, i nowej drodze i potem już tylko równia pochyła.Generalnie Wenezuela to bardzo ciekawy przykład jak można dobrze działające i dość bogate państwo 'wykończyć', ale Wenezuele wykończono nie socjalem a złymi decyzjami gospodarczymi dekady przed Chaw

Nie to nie jest przypadek, ale nie jest też 'spisek' w rządzie od trzech dekad mamy tych co ich sobie wybierzemy. Jeśli rząd skalda się z nieudaczników to znaczy ze sami sobie wybraliśmy nieudaczników. Jeśli rząd składa się z debili albo złodziei to znaczy ze debili i złodziei żeśmy wybrali. To nie jest spisek czy działanie jakis tajemniczych obcych sił, tylko działanie nas, Polaków.

Upadek Smoleńska z 3 października 1654 można uznać za katastrofę ;-)

W Dagestanie, prawdopodobnie w mieście Kizlar.

Jak to mawiają 'Play stupid games, win stupid prizes'