Komentarze użytkownika michalng

Frankfurt 2015 rok.

Twoje imie i nazwisko a takze adres zameldowania to są dane osobowe. Dane osobowe to dane umozliwiające zidentyfikowanie osoby. Dane teleadresowe takimi są, musza umozliwic identyfikacje osoby której trzeba dostarczyć przesyłke. I tak przychodzą do mnie listy z moim peselem czy datą urodzenia. Pisma z wszelkiego rodzaju urzędów zawierają takie dane. I listonosz 'na prawo' ci je dostarczyć. Bo to jego praca. On nie decyduje co ci dostarcza tylko przynosi rzeczy które wysłali do ciebie inni.

To jakieś brednie są. Listonosz czy kurier zawsze przynosi ci przesyłki na których są twoje dane osobowe. Na tym polega ich praca. Pomysł żeby zgłaszać na Policję że listonosz przyniósł ci przesyłkę to debilizm.

Liczba testów nie zapobiega epidemii ale pozwala wiedziec kto jest chory i kogo izolować a 'pozostałym' normalnie żyć. Idealnie byłoby zrobic testy wszystkim Polakom. Chorych izolować i leczyć a reszta żyła by normalnie. za 2 tygodnie znowu testujemy wszystkich i potem jeszcze za 2 i epidemii niema. Nie jest to niestety mozliwe ale było by to rozwiazanie optymalne. Mało testów to wielu 'niezdiagnozowanych chorych' zarażających innych. Stosunek pozytywnych testów do negatywnych to dopiero jest bzdurny wskaźnik. robimy test tylko jednemu człowiekowi który na wirusa na 100 %.

i mamy wynik 1,0. Nikt nas nie pobije tylko ze ludzie niezdiagnozowani beda dalej zarażac innych i umierać. Mała ilosc testów na 1 min obywateli świadczy o tym ze nie mamy testów, laboratoriów, przeszkolonego personelu, słabe procedury albo co znacznie gorsze checia ukrycia prawdziwych danych odnośnie ilości ludzi zarażonych.

Dokładnie. Kask (integralny z opuszczona szybą ) zasłania usta i nos. Nie musisz do niego mieć maseczki. Po zdjęciu kasku (w przestrzeni publicznej) musisz zasłaniać usta i nos a wiec zabo założyć maseczkę albo uzywac czegos innego. W przypadku motocyklisty moze to byc kominiarka albo komin często zakładany pod kask.

Przy czym miał by byc ? Przy tym jak Churchill tego nie powiedział ?

Ta. To ma sens. Za kare za aborcje Bóg zsyła chorobe na która umieraja głownie starsi faceci. Starsi faceci który z przyczyn oczywistych nigdy aborcji nie mieli i w myśl wszelkich badań sa najbardziej antyaborcyjną grupą społeczną ;-)

Zdaje sie ze sie wam w materiały propagandowe wkradł błąd. Poprawki zgłaszaliscie 28 marca i 8 kwietnia (a nie marca).

Faktu nie zmienia. Tylko trochę obciach.

I to niby ten chłopczyk z 'Tanca z Gwiazdami' ma byc lwem ? ;-)

Czyli zaden 'Lew' nie chce wystartowac bo sie boi ze przegra ;-) Jak ktos jest Lwem to nie powinien sie bac walki nawet jak szanse na wygraną ma niewielkie. A jak sie boi to nie jest Lwem. A co do wygrywania debat z Dudą to taka debata sie nie odbedzie bo Dudzie ona nie jest do niczego potrzebna i nie ma na niej nic do zyskania a tylko mógł by stracic. (Bo wygrana w debacie z marginalnym kandydatem nic nie daje a przegrana kusztuje majatek)

papayos a jak wprowadzą rozporzędzenie ze musisz Kaczynskiemu dobrze ustami zrobić to zrobisz ? Władza wprowadza rozporzadzenia, i ogranicza twoja prawa. Co ciekawe sama sie do tych ograniczen nie stosuje. To władza uwaza ze ich te ograniczenia nie dotycza, na wszystkich szczeblach. Od Kaczynskiego i jego przydupasów na pl. Piłsudskiego zaczynajac a na policjantach grilujacych w Poznaniu koncząc.

Nie. To generał Kuf Drahrepus ;-)

Dane kompletnie z dudy wyciagniete. Nie ma najmniejszej mozliwosci zeby uzyskać dane obejmujące cały swiat z okresy 1 styczeń - 3 kwiecien i opublikowac je 7 kwietnia. WHO nie opublikowała jeszcze żadnych danych za ten okres.

Ale co w tym przypadku miało by znieważać Prezydenta ? Umieszczenie zdjęcia jego małżonki ? czy może nazwanie go pieszczotliwie mężulkiem ?

Nie 'emerytka' tylko 'kioskarka' która nie nabijała na kasę fiskalną i nie wydawała paragonów. Pechowo miała kontrole i nie wydała paragonu kontrolerowi. Dostała 200 zł mandatu, którego nie przyjęła. Dlatego sprawa trafiła do sądu. Wyrok zapadł w 2009 roku, więc wstawka jest niezle odgrzewanym kotletem.

Nie pomyliłem. Wszystko sie zgadza. Miasto, wysokosc kary, wielkosc 'strat'. To jest ta sprawa z 2009 roku.

Nick Vujicic też miał 'szczęście' (w nieszczesciu). Urodził sie w Australii, gdyby urodził sie np w Sudanie jego życie potoczyłoby się zgoła inaczej. Próbował tez popełnić samobójstwo jako dziecko. Miał szczęście, nie udało mu się.

Nie 'tylko i wyłacznie' sobie. Sa aspekty które zawdzieczamy sobie i takie które zawdzieczamy 'szczesciu'. I jeśli 'powodzi ci sie" to też dlatego ze miałes w miare normalnych rodziców, nie uległes wypadkowi, nie zapadłes na jakąs powazna chorobe albo wogle urodziłes sie 'pełnosprawny'.