Komentarze użytkownika borodin

Może po prostu takie wydrukował ogłoszenia i wywieszał je również na tablicach/słupach ? A od środka, żeby nikt nie zerwał...czy ja wiem, czy wiocha...co za problem zapisać numer na telefonie/czymkolwiek, jeśli jest się zainteresowanym ?

Kolejne nieśmieszne i ustawione dziadostwo...

Mnie tylko dziwi, że nie było komu ustawić gościa do pionu(lub poziomu). Jedna lufa i leży spokojnie.

Ehh...a mnie denerwuje wszystko szczelnie zamknięte w bloku...zaduch niesamowity. Jeszcze do tego mieszkam w bloku ze zsypem i workami w korytarzu(powinni to już dawno zlikwidować). Wyobrażacie sobie jak to wszystko j*ebie przy zamkniętych drzwiach i oknach ?

Chyba "Powrót Ciula"

Totalniaków słyszę wycie...znaczy, że jest znakomicie! Kwik, kwik!

Eeeee tam...z takiej wysokości to pikuś...ledwie brzuch zaszczypie - i to mówi koleś ważący 130kg.

Selekcja naturalna...

Trzeba było z drugiej strony....

Pomysł genialny !

Kurde...zajebisty pomysł!!

Ciekawe, co to za kraj, że takie zdziwienie....przecież to kuźwa zwykła, mała ćwiartka - to się pije na rozgrzewkę.

Oni nie toną...po prostu próbują odszukać Atlantydę.

Lepper się nie powiesił - jego powieszono.

Wiadomo, do wszystkiego trzeba w większości dojść samemu, ale socjal też dużo daje. W większości krajów rozwiniętych socjal jest ogromny i wszyscy chwalą. U nas PIS wprowadza socjal i POpaprańce zaczynają narzekać...lepiej być niemieckimi niewolnikami za 5zł na godzinę chyba. A społeczeństwo za granicą głosuje, jak głosuje, bo widzi, że może niedługo w końcu będzie szansa na godne życie w swoim kraju.

Czy ja wiem, czy niestety w tym wypadku...selekcja naturalna.

Przeglądam wiochę wstecz i to chyba pierwszy rozsądny komentarz na 3 miesiące materiałów, na który natrafiłem. Jednak poza hordą cymbałów i lewaków ktoś normalny i myślący się tu ostał.

"ale też żaden bank nie marzył o tym, że w odsetkach i odsetkach od odsetek zarobi o 50% więcej". Gówno prawda...banki dobrze wiedziały i to wszystko było ukartowane.

Nie chodzi o sam fakt remontu...tylko kiedy i z jaką kulturą! Dla przykładu u mnie panuje zasada, że przed remontem wywiesza się na klatce informację i wszyscy remontują w przyzwoitych godzinach. Jakby ktoś mi zaczął napie*dalać z remontem o 5 rano, tudzież 6 w sobotę, lub niedzielę, albo po 20 w jakikolwiek dzień, to bym taką samą machinę wymyślił, lub jeszcze gorszą(a nasłuchałem się od znajomych o takich debilach).

Wierzą...bo niestety jest multum nierozgarniętych idiotów, którzy nawet, jeśli mają podkreślone, to nie poprawią.