Komentarze użytkownika jurek1102

I za to prezes go lubi :)

Nie no co ty gadasz... Świetna wstawka :) Przyrównał kościół z Telewizją publiczną... Dla mnie ta wstawka jest rewelacyjna.

Chyba powinniśmy zrobić zrzutę i cos odpalić sexowi za promowanie naszych skromnych osób :)

O byle kim by przecież sex-dogadzacz absurdu nie tworzył :)

Więc uważasz że rodziny polityków powinny jeździć taksówkami na koszt podatnika? Czy to że inny kradnie miliony to upoważnia kogokolwiek do ukradzenia chociażby złotówki?

Coś ci się przyśniło albo za często rękę w majtkach trzymasz :)

Krytykując pedofila obrażasz katolików... Mam to często zarzucane.

Za Pawłowicz nikt nie przeprosi bo nikt się do niej nie przyznaje.

No jak możesz... ameba ci wyliczył że to przecież zaledwie 0,01% :)

No na Trwam to przecież jest poniżej zera :)

Dobre:):):) To może jednak o to mu chodziło :)

Ty ale ja też nie chce wspierać TVP :) Przecież tam ciągle jakieś seriale o księżach lecą... Plus sex-podglądacz. Twoje absurdy są coraz lepsze :)

Bo rzygać mi się chciało czytając wasze komentarze.

Ta jasne... Nie zachowuj się jak menda.

Nie chciałem zwyczajnie by ludzie czytali jakie gówno maja w głowie twoje koleżanki. I nie rób tu kichy i jak coś pisz na priv.

dede ja zwyczajnie nie mam ochoty już ciągnąć tego tematu.

Davidzie ty też powinieneś odpuścić bo żydzi się mnożą na potęgę :)

Pan kiedyś stanął nad brzegiem, Szukał ludzi gotowych pójść za Nim; By łowić serca Słów Bożych prawdą. Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś, Twoje usta dziś wyrzekły me imię. Swoją barkę pozostawiam na brzegu, Razem z Tobą nowy zacznę dziś łów. 2. Jestem ubogim człowiekiem, Moim skarbem są ręce gotowe Do pracy z Tobą I czyste serce. 3. Ty, potrzebujesz mych dłoni, Mego serca młodego zapałem Mych kropli potu I samotności. 4. Dziś wypłyniemy już razem Łowić serca na morzach dusz ludzkich Twej prawdy siecią I słowem życia.

Czarni, chytrzy, brodaci, Z obłąkanymi oczyma, W których jest wieczny lęk, W których jest wieków spuścizna, Ludzie, Którzy nie wiedzą, co znaczy ojczyzna, Bo żyją wszędy, Tragiczni, nerwowi ludzie, Przybłędy. Szwargocą, wiecznie szwargocą Wymachując długimi rękoma, Opowiadają sobie jakieś trwożne rzeczy I uśmiechają się chytrze, Tajnie posiedli najskrytsze Z miliarda czarnych, pokracznych literek Ci chorzy obłąkańcy, Wybrany Ród człowieczy! Pomazańcy! Pogładzą mokre brody I znowu radzą, radzą... - Tego na bok odprowadzą, Tego wołają na stronę, Tr

dede zwyczajnie zrobiło mi się głupio że moi znajomi mają takie chore poglądy.