Komentarze użytkownika StachTraktorzysta

Mamo, tato. Zabijcie świniaka, przyjeżdżamy na święta.

Jaka wiosna? Wielkie liście na drzewie. A to jest chyba jeden z tych dorocznych rajdów przez miasto na golasa, W Londynie czy Amsterdamie. szukanie wiochy na siłę.

O, i do takich pedałów mam szacunek. Jakbym ich spotkał, to dostaliby jednego kopa mniej.

No to w PKEsie, albo na przystanku.

Coś mi się wydaje, że ty chcesz dzisiaj kopa dostać.

Na zdjęciu po lewej, to wygląda jakby jakaś laska chłopa ujeżdżała.

No i dzięki Ździchowi z Rychem będzie naprawione. Są miejsca że nie da se zwyżką podjechać.

W pierwszej turze też Kukiz ma mój głos. A w drugiej turze będę głosował na kontrkandydata Bredzisława Komoruskiego. Jeżeli Bredzisław w pierwszej turze nie zdob edzie 50% głosów (a jestem pewny że nie zdobedzie), to musi dojść do drugiej tury. A w drugiej turze, jeśli wszyscy którzy nienawidzą złodziei z PO, pójdą i zagłosują, to Bredzisław nie ma szans.

Ten patent nie zda egzaminu. Bo ci co będą chcieli to odłączą tą funkcję, a na przegląd ja znowu uruchomią. A jak by co, to powiedzą: "nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem".

A w ogóle, to po co komu jakieś smartłocze. Czy nie lepiej wyjąc telefonu z kieszeni i odczytać wiadomości na większym ekranie ?

Jeśli ma się komputer na firmę, to trzeba mieć na dysku tylko legalne programy. A dzieciakom lepiej go nie udostępniać.

Więcej kiełbasy i więcej pieniędzy. No i trzeba tak zrobić, żeby było dobrzeeee.

Naturalny odruch.

Mały Cygan przebrany za małpe, Założył maske lalki dla niepoznaki.

Na chodzie to jest całe mnóstwo, ale w idealnym stanie to już bardzo mało. Kupiłem podobnego na licytacji za 100euro. Ale orginał w idealnym stanie, bez renowacji. Takiego po renowacji kupi sie za 160-200zł.

Tylne opony ma łyse. Do tego jedna strona mocniej hamuje.

Cham, a nie gościu.

Kumpel pływał z Anglikami na holownikach na morzu północnym. Miał raz takiego kapitana, co robił sobie kanapki z frytkami posmarowanymi pasztetem. Ja mieszkałem troche w Londynie, ale miałem do polskiego sklepu blisko. Było cos tam do jedzenia w ich Tesco też. Ale jak byłem w okolicy Chalk Farm Road, to zawsze wstępowałem do Tajskiej knajpki na obiad. Ogólnie, dało się przeżyć.

Jak myślicie że tam milicja taka miła dla wszystkich, to pojedźcie tam na polskich blachach. Wtedy się przekonacie.